Watykan potwierdził obecność papieża Franciszka na wieczornej Mszy Wigilii Paschalnej
Watykan potwierdził w sobotę obecność papieża Franciszka na wieczornej mszy Wigilii Paschalnej w bazylice Świętego Piotra. Dzień wcześniej w ostatniej chwili papież zrezygnował z udziału w Drodze Krzyżowej w Koloseum. Najdłuższa w roku liturgia rozpocznie się o godz. 19.30.
Nieobecność 87-letniego papieża w Koloseum wywołała duże zaniepokojenie, zwłaszcza, że poinformowano o tej decyzji w chwili rozpoczęcia nabożeństwa.
Według nieoficjalnych informacji Franciszek zrezygnował z przyjazdu na Drogę Krzyżową z powodu zmęczenia po długiej wielkopiątkowej liturgii Męki Pańskiej, której przewodniczył po południu.
W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego papież oczekiwany jest na Mszy na placu Świętego Piotra, rozpoczynającej się o godz. 10. W południe z balkonu bazyliki wygłosi wielkanocne orędzie i udzieli błogosławieństwa Urbi et Orbi, czyli miastu i światu.
Po odmówieniu z wiernymi zgromadzonymi na Placu św. Piotra w Watykanie modlitwy Anioł Pański i udzieleniu im błogosławieństwa apostolskiego Franciszek podziękował wszystkim, którzy z Rzymu i z całego świata przesłali mu życzenia świąteczne. Nawiązując do przypadającego w tym dniu święta św. Szczepana Pierwszego Męczennika, zapewnił o swej bliskości z dyskryminowanymi chrześcijanami i zachęcił ich do trwania w miłości do wszystkich oraz do pokojowej walki o sprawiedliwość i wolność religijną.
Jeden z liderów koalicji rządzącej, wicemarszałek Sejmu, a jednocześnie współprzewodniczący lewicowej partii publicznie mówi o odebraniu przywilejów „opasłemu klerowi”. To jest język, który pasuje do czasów stalinizmu: na karykaturach z tamtego czasu zachodni bankierzy, kapitaliści i księża zawsze byli wielkiej tuszy.
Nic dziwnego, skoro przecież – w domyśle – paśli się na krzywdzie „ludu pracującego miast i wsi”. Tyle że Josif Wissarionowicz Stalin umarł ponad siedem dekad temu. Komuna zawaliła się dobrze ponad cztery dekady wstecz. Ale jak widać dla niektórych nie tylko „Lenin wiecznie żywy”, ale i Stalin też żyw. Przynajmniej w głowach i mentalności części polityków. Bo wszak stalinizm to stan umysłu. Czyż nie, towarzyszu przewodniczący?
Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko może być dobrym patronem dla współczesnego człowieka, a zwłaszcza dla ludzi młodych, narażonych na zgubne oddziaływanie ideologii promujących źle rozumianą wolność i proponujących życie bez wartości, religii, krzyży w miejscach pracy, bez Boga. On nazywał te zagrożenia po imieniu - napisali członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych z jej przewodniczącym bp. Marianem Florczykiem na czele, z okazji 14. rocznicy beatyfikacji kapłana męczennika, w roku obchodów 40. rocznicy jego męczeńskiej śmierci.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.