Reklama

Ojciec Święty i kolędowanie

Kolędowanie z Janem Pawłem II

Moi drodzy Rodacy!
Wiemy, że Boże Narodzenie jest świętem rodziny, że w wieczór wigilijny przy opłatku jednoczy się rodzina, odnajdują się wzajemnie ludzie sobie najbliżsi.
Trzeba ten obraz opłatka i Wigilii przenieść dzisiaj na wszystkie polskie rodziny w Ojczyźnie i poza jej granicami. Trzeba pomyśleć o całej Polsce jako o jednej rodzinie...
Jan Paweł II, 23 grudnia 1981 r.

Niedziela Ogólnopolska 51/2013, str. DODATEK

Adam Bujak/Święta ze świętym/ Biały Kruk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Kolędy nie tylko należą do naszej historii, lecz poniekąd tworzą naszą historię narodową i chrześcijańską. Jest ich wiele, ogromne bogactwo. Od najdawniejszych, staropolskich, do tych współczesnych, od liturgicznych do pastorałek, jak choćby ta, tzw. góralska, której tak bardzo lubimy słuchać: „Oj, Maluśki, Maluśki”. Trzeba, ażebyśmy tego bogactwa nie zagubili. Dlatego też, łamiąc się dzisiaj z Wami opłatkiem wigilijnym, życzę, abyście wszyscy, drodzy Rodacy, czy w kraju, czy też w Rzymie, czy gdziekolwiek na świecie, śpiewali kolędy, rozmyślali nad tym, co one mówią,
nad całą ich treścią, i byście w nich odnajdywali prawdę o miłości Boga, który dla nas stał się Człowiekiem”.
Jan Paweł II, 23 grudnia 1996
Spotkanie z rodakami, Watykan, Aula Pawła VI

Podczas licznych spotkań kolędowych ze „Środowiskiem” kard. Karol Wojtyła, a później papież Jan Paweł II wymyślał kolejne zwrotki do kolędy „Oj, Maluśki, Maluśki”. Był to moment kolędowania, na który wszyscy czekali z niecierpliwością. Poniżej kilka improwizowanych zwrotek tej kolędy, zapisanych na pamiątkę przez uczestników tych spotkań, a także teksty zwrotek ułożonych przez przyjaciół Papieża Polaka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed wyborem na papieża:

Grudzień 1971 (u p. Marytki Oświecimskiej):
„Tam się będzies miał z pysna, miał z pysna
Jak my u Marytki,
gdzie końcymy dojadać
wigilijne zbytki”.

Styczeń 1975 (prawdopodobnie na Franciszkańskiej 3):
„My tak sobie śpiwomy, śpiwomy
i zimą, i wiosną, my się nic nie starzejemy,
nie starzejemy, jeno dziecka rosną”.
Tego wieczoru o 22.30 Ksiądz Kardynał zaśpiewał także:
„Bardzo Was lubię, bardzo Was kocham,
Ale już z mego domu wynocha!”.

Rok 1977:
„I tak z roku na rok, z roku na rok,
tak mijają czasy,
a z naszych córeczek i synków
coraz większe rosną dryblasy.
Oj, panowie, panowie i panie,
nie dajmy się czasom
i jak tylko możemy, możemy,
tak trzymajmy fason”.

Reklama

6 stycznia 1978 na Franciszkańskiej 3:
„A my tak tu siedzim se, siedzim se
i cięgiem śpiewamy,
a ze nam się już spać chce, juz spać chce,
do domu wracamy”.

Podczas jednego ze spotkań opłatkowych ze środowiskiem lekarskim w Kurii:
„A gdy przyjdą do Ciebie, do Ciebie
krakowskie eskulapy,
Oj, uważaj, Panie Jezu, Panie Jezu,
byś nie wpadł w ich łapy.
Ale naród to dobry, to dobry,
co wszystkim udziela pomocy,
Oni by ci kolędy śpiewali, śpiewali
do samej północy”.
Przyjaciele Papieża także układali kolejne zwrotki
do melodii „Oj, Maluśki, Maluśki”.

Po wyborze na papieża:

W 1979 albo 1980 w Krakowie (Ewa Wisłocka):
„Już nam tęskno, Wujku kochany,
tęskno nam do Ciebie,
A czy kiedy będziemy w Rzymie,
oj w Rzymie,
wie to Bóg na niebie.
Jak co rok u Danusi, Danusi
kolędy śpiewamy,
a na koniec śpiewania, śpiewania
list Wujka czytamy”.

XII 1984 (Ewa Wisłocka):
„Wujek śpiewa daleko, daleko,
a my tutaj sami,
ale razem nas słyszy, nas słyszy
Pan Jezus nad nami”.

Watykan 1995 (Ewa i Mieczysław Wisłoccy, podczas pobytu u Ojca Świętego w czasie świąt Bożego Narodzenia)
„Wielka radość od Boga, od Boga
jest nam dzisiaj dana,
że wraz z Wujkiem śpiewamy, śpiewamy
dla naszego Pana.
Gdy razem kolędy, kolędy
tutaj zaśpiewamy,
naszych bliskich i Polskę, i Polskę
Bogu polecamy”.
A Wujek odpowiedział:
„Ale mili goście, mili goście,
my se tu śpiewamy,
ale żal nam trochę, żal trochę,
że się rozjeżdżamy.
Ale Pan Jezus pozwoli, pozwoli,
że się tu wrócimy
i znowu se, znowu se
pokolędujemy”.

Reklama

W Castel Gandolfo 26 i 27 XII 1994 (Danuta i Stanisław Rybiccy w czasie wizyty u Ojca Świętego)
„Zaczęło się od kolęd, od kolęd
w Świętym Floryjanie,
a teraz se śpiwamy, śpiwamy
tu, na Watykanie.
Ksiądz Wikary z Floriana, Floriana
śpiewał na ambonie,
teraz z nami tu śpiewa, tu śpiewa
na papieskim tronie.
Tam śpiwali, śpiwali, śpiwali
panny i studenty,
tu śpiwają prałaty, siostrzyczki i goście,
z nimi Ojciec Święty”.

W Watykanie, styczeń 2003
Ojciec Święty: „Dobrze, żeście tutaj przyjechali, ażebyśmy tu jeszcze, tu jeszcze
zakolędowali”.

Lidia Abrahamowicz (po ogłoszeniu przez Ojca Świętego tajemnic światła)
„Niech światła tajemnic sercem odmawianie
sprawi, że na tej ziemi pokój Twój nastanie.
Już się kończy, niestety, to kolędowanie,
ale serce nasze, Wujku, przy Tobie zostanie”.

Zebrała Agnieszka Konik-Korn

Za podzielenie się tekstami improwizowanych kolęd serdecznie dziękuję paniom: Danucie Ciesielskiej, Danucie Rybickiej oraz Ewie Wisłockiej

Wokół uroczyście nakrytego do wieczerzy wigilijnej stołu gromadzi się rodzina. Na środku stołu umieszczone jest siano, a na nim złożona Księga Pisma Świętego. Obok ustawiamy odświętnie udekorowaną świecę. Symbolizuje ona obecność w rodzinie Chrystusa, który przyszedł na ziemię jako „Światłość świata”. Wszyscy stoją, a najstarszy członek rodziny zapala świecę.

ZAPALENIE ŚWIECY
Prowadzący: Oto Światłość, która w noc dzisiejszą przyszła na ziemię, by rozproszyć ciemności grzechu.
Wszyscy: Bogu niech będą dzięki.

Prowadzący: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Wszyscy: Amen.

EWANGELIA
Prowadzący:
Z Ewangelii według św. Łukasza (Łk 2, 1-14).

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoim stadem. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan.
A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie”.

Reklama

WSPÓLNA MODLITWA

Ojciec lub matka wypowiada niżej podane prośby, wszyscy odpowiadają:
Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie!
Boże, nasz Ojcze, w tej uroczystej godzinie wychwalamy Cię i dziękujemy za noc, w której posłałeś nam swego Syna Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela.
Prosimy Cię, udziel naszej rodzinie daru miłości, zgody i pokoju.
Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie!
Obdarz także naszych sąsiadów, przyjaciół i znajomych pokojem tej nocy.
Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie!
Wszystkich opuszczonych, samotnych, chorych, biednych, głodnych na całym świecie pociesz i umocnij Dobrą Nowiną tej świętej nocy.
Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie!
Naszych zmarłych (wymieńmy ich imiona) obdarz szczęściem i światłem Twej chwały.
Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie!
Panie Boże, Ty sprawiłeś, że ta święta noc
zajaśniała blaskiem prawdziwej światłości
Jednorodzonego Syna Twojego;
spraw, abyśmy jaśnieli blaskiem Twego światła
w naszym codziennym postępowaniu.
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Reklama

Ojcze nasz...

ŁAMANIE SIĘ OPŁATKIEM I ŻYCZENIA

Ojciec: A teraz w duchu miłości i przebaczenia przełamiemy się opłatkiem, chlebem miłości. Otwierając serca nasze w miłości wzajemnej, otwieramy je na przyjście Pana. W Nim każdy człowiek znajdzie dobroć i przyjaźń. Niech On będzie zawsze z nami w naszym domu.
Ojciec rodziny składa wszystkim życzenia i przełamuje się opłatkiem najpierw z matką, a potem z pozostałymi członkami rodziny. To samo czynią następnie wszyscy obecni.

SPOŻYWANIE WIECZERZY

Starajmy się by spożywanie wieczerzy przebiegało w atmosferze rodzinnej życzliwości. W czasie wieczerzy należy wyłączyć telewizor.

ŚPIEWANIE KOLĘD I WYMIANA UPOMINKÓW

Po wieczerzy świąteczny nastrój podtrzymujemy śpiewem kolęd i wzajemnym obdarowywaniem się upominkami. Przy choince w świątecznym nastroju oczekujemy na Pasterkę, na którą w miarę możliwości wybieramy się całą rodziną.

MODLITWA PO WIECZERZY

Dziękujemy Ci, Boże, nasz dobry Ojcze, za Twojego Syna Jezusa Chrystusa, dziękujemy za miłość do wszystkich ludzi, za ten wieczór wigilijny i dary, które spożywaliśmy. Tobie chwała na wieki.
Wszyscy: Amen.

Oprac. Margita Kotas

Wśród nocnej ciszy

sł. i mel. XVIII/XIX wiek

Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi:
wstańcie, pasterze – Bóg się wam rodzi.
Czym prędzej się wybierajcie,
do Betlejem pośpieszajcie
przywitać Pana.

Reklama

Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie,
z wszystkimi znaki danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
a witając, zawołali
z wielkiej radości:

Ach witaj, Zbawco, z dawna żądany,
tyle tysięcy lat wyglądany.
Na Ciebie króle, prorocy
czekali, a Tyś tej nocy
nam się objawił.

I my czekamy na Ciebie, Pana,
a skoro przyjdziesz na głos kapłana,
padniemy na twarz przed Tobą,
wierząc, żeś jest pod osłoną
chleba i wina.

Przybieżeli do Betlejem

sł. XVII wiek

Przybieżeli do Betlejem pasterze,
grając skocznie Dzieciąteczku na lirze.
|: Chwała na wysokości:|
a pokój na ziemi.

Oddawali swe ukłony w pokorze
Tobie z serca ochotnego, o Boże!
Chwała na wysokości...

Anioł Pański sam ogłosił te dziwy,
których oni nie słyszeli, jak żywi.
Chwała na wysokości...

Dziwili się napowietrznej muzyce
i myśleli: Co to będzie za Dziecię?
Chwała na wysokości...

Oto Mu się wół i osioł kłaniają,
Trzej Królowie podarunki oddają.
Chwała na wysokości...

I Anieli gromadami pilnują,
Panna czysta wraz z Józefem piastują.
Chwała na wysokości...

Poznali Go Mesyjaszem być prawym,
Narodzonym dzisiaj Panem łaskawym.
Chwała na wysokości...

My Go także Bogiem, Zbawcą już znamy
i z całego serca wszyscy kochamy.
Chwała na wysokości...

Bóg się rodzi

sł. Franciszek Karpiński, mel. XVIII/XIX wiek

Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
ma granice Nieskończony!
Wzgardzony, okryty chwałą,
śmiertelny Król nad wiekami!
A Słowo ciałem się stało
i mieszkało między nami.

Cóż masz, niebo, nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście swoje,
wszedł między lud ukochany,
dzieląc z nim trudy i znoje.
Niemało cierpiał, niemało,
żeśmy byli winni sami.
A Słowo...

Reklama

W nędznej szopie urodzony,
żłób Mu za kolebkę dano;
cóż jest, czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano.
Ubodzy, was to spotkało
witać Go przed bogaczami.
A Słowo...

Potem i króle widziani
cisną się między prostotą,
niosąc dary Panu w dani:
mirrę, kadzidło i złoto.
Bóstwo to razem zmieszało
z wieśniaczymi ofiarami.
A Słowo...

Podnieś rękę, Boże Dziecię,
błogosław Ojczyznę miłą,
w dobrych radach,
w dobrym bycie
wspieraj jej siłę swą siłą,
dom nasz i majętność całą
i wszystkie wioski z miastami.
A Słowo...

Anioł pasterzom mówił

sł. XVI wiek, mel. XVII wiek

Anioł pasterzom mówił:
Chrystus się wam narodził
w Betlejem, nie bardzo podłym mieście,
narodził się w ubóstwie
Pan wszego stworzenia.

Chcąc się dowiedzieć tego
poselstwa wesołego,
bieżeli do Betlejem skwapliwie,
znaleźli Dziecię w żłobie,
Maryję z Józefem.

Taki Pan chwały wielkiej
uniżył się Wysoki;
pałacu kosztownego żadnego
nie miał zbudowanego
Pan wszego stworzenia.

O dziwne narodzenie,
nigdy nie wysławione!
Poczęła Panna Syna
w czystości,
porodziła w całości
panieństwa swojego.

Słuchajcież Boga Ojca,
jako wam Go zaleca:
Ten ci Syn mój najmilszy, jedyny,
w raju wam obiecany,
Tego wy słuchajcie.

Bogu bądź cześć i chwała,
która by nie ustała,
jak Ojcu, tak i Jego Synowi,
i Świętemu Duchowi,
w Trójcy jedynemu.

Pasterze mili

sł. XVIII wiek, mel. Piotr Studziński

Pasterze mili, coście widzieli?
Widzieliście maleńkiego
Jezusa narodzonego,
Syna Bożego, Syna Bożego.

Reklama

Co za pałac miał, gdzie gospodą stał?
Szopa bydłu przyzwoita,
I to jeszcze źle pokryta,
pałacem była, pałacem była.

Jakie łóżeczko miał
Paniąteczko?
Marmur twardy, żłób
kamienny,
na tym depozyt zbawienny
spoczywał łożu, spoczywał łożu.

Co za obicie miało to Dziecię?
Wisząc spod strzech pajęczyna,
Boga i Maryi Syna
Obiciem była, obiciem była.

W jakiej odzieży Pan nieba leży?
Za purpurę, perły drogie
ustroiła Go w ubogie
pieluszki nędza, pieluszki nędza.

Czyli w wygodach? Czy spał w swobodach?
Na barłogu, ostrym sianie
delikatne spało Panię,
a nie w łabędziach, a nie
w łabędziach.

Kto asystowal? Kto Go pilnował?
Wół i osioł przyklękali,
parą swą Go ogrzewali,
dworzanie Jego, dworzanie Jego.

Jakie kapele nuciły trele?
Aniołowie Mu śpiewali,
my na dudkach przygrywali
skoczno wesoło, skoczno wesoło.

Kto więc śpieszył, by Dziecię cieszył?
Józef święty z Panieneczką
melodyjną swą piosneczką
Dziecię cieszyli, Dzięcię cieszyli.

Jakieście dary dali, ofiary?
Sercaśmy własne oddali,
a odchodząc, poklękali,
czołem Mu bili, czołem Mu bili.

Jezus malusieńki

sł. i mel. XVIII wiek

Jezus malusieńki
leży wśród stajenki
|: płacze z zimna, nie dała Mu
Matula sukienki.:|

Bo uboga była,
rąbek z głowy zdjęła,
|: w który Dziecię uwinąwszy,
siankiem Je okryła.:|

Nie ma kolebeczki
ani poduszeczki,
|: we żłobie Mu położyła
siana pod główeczki.:|

Dziecina się kwili,
Matusieńka lili,
|: w nóżki zimno, żłóbek twardy,
stajenka się chyli.:|

Tylko nie płacz, proszę,
bo żalu nie zniosę,
|: dosyć go mam z męki Twojej,
którą w sercu noszę.:|

Reklama

Pokłon oddawajmy,
Bogiem Je wyznajmy,
|: to Dzieciątko ubożuchne
ludziom ogłaszajmy.:|

Hej, w dzień narodzenia

sł. XVII/XVIII wiek

Hej, w dzień narodzenia Syna Jedynego,
Ojca Przedwiecznego, Boga prawdziwego:
Wesoło śpiewajmy, chwałę Bogu dajmy.
Hej kolęda, kolęda!

Panna porodziła niebieskie Dzieciątko,
w żłobie położyła małe Pacholątko:
Pasterze śpiewają, na multankach grają.
Hej kolęda, kolęda!

Skoro pastuszkowie o tym usłyszeli,
zaraz do Betlejem czem prędzej bieżeli,
witając Dzieciątko, małe Pacholątko.
Hej kolęda, kolęda!

A Klimas porwawszy barana jednego,
i Stacho czem prędzej schwytawszy drugiego:
Tych bydlątek parę Panu na ofiarę.
Hej kolęda, kolęda!

Kuba nieboraczek nierychło przybieżał,
spieszno ni tak, ni siak wszystkiego odbieżał,
nie miał Panu co dać, kazali mu śpiewać.
Hej kolęda, kolęda!

Dobył tak wdzięcznego głosu baraniego,
aż się Józef stary przestraszył od niego:
Już uciekać myśli, aleć drudzy przyszli.
Hej kolęda, kolęda!

Mówi mu staruszek: Nie śpiewaj tak pięknie,
bo się głosu twego Dzieciątko przelęknie,
lepiejże zagrajcie, Panu chwałę dajcie.
Hej kolęda, kolęda!

I tak wszyscy społem wokoło stanęli,
Panu maleńkiemu wesoło krzyknęli:
Funda, funda, funda, tota risibunda.
Hej kolęda, kolęda!

Nie było miejsca dla Ciebie

sł. ks. Mateusz Jeż SJ, mel. ks. Józef Łaś SJ

Nie było miejsca dla Ciebie
w Betlejem w żadnej gospodzie
i narodziłeś się, Jezu,
w stajni, ubóstwie i chłodzie.
Nie było miejsca, choć zszedłeś
jako Zbawiciel na ziemię,
by wyrwać z czarta niewoli
nieszczęsne Adama plemię.

Nie było miejsca, choć chciałeś
ludzkość przytulić do łona
i podać z krzyża grzesznikom
zbawcze, skrwawione ramiona.
Nie było miejsca, choć szedłeś
ogień miłości zapalić
i przez swą mękę najdroższą
świat od zagłady ocalić.

Reklama

Gdy liszki mają swe jamy
i ptaszki swoje gniazdeczka,
dla Ciebie brakło gospody,
Tyś musiał szukać żłóbeczka.
A dzisiaj czemu wśród ludzi
tyle łez, jęków, katuszy?
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
w niejednej człowieczej duszy!

Gdy śliczna Panna

sł. i mel. pocz. XVIII wieku

Gdy śliczna Panna Syna kołysała,
z wielkim weselem tak Jemu śpiewała:
Lili lili laj, moje Dzieciąteczko,
lili lili laj, śliczne Paniąteczko.

Wszystko stworzenie, śpiewaj Panu swemu,
pomóż radości wielkiej sercu memu.
Lili lili laj, wielki Królewicu,
lili lili laj, niebieski Dziedzicu.

Sypcie się z nieba, śliczni Aniołowie,
śpiewajcie Panu, niebiescy duchowie.
Lili lili laj, mój wonny Kwiateczku,
lili lili laj, w ubogim żłóbeczku.

Cicho wietrzyku, cicho południowy,
cicho powiewaj, niech śpi Panicz nowy.
Lili lili laj, mój wdzięczny Synaczku,
lili lili laj, miluchny Robaczku.

Śpijże już wdzięcznie, moja Perło droga,
Niech Ci snu nie rwie żadna przykra trwoga.
Lili lili laj, mój śliczny Rubinie,
lili lili laj, póki sen nie minie.

W dzień Bożego Narodzenia

sł. XVIII wiek, mel. Feliks Szumlański

W dzień Bożego Narodzenia
radość wszelkiego stworzenia:
ptaszki w górę podlatują,
Jezusowi wyśpiewują, wyśpiewują.

Słowik zaczyna dyszkantem,
szczygieł mu wtóruje altem;
szpak tenorem krzyknie czasem,
a gołąbek gruchnie basem, gruchnie basem.

A mazurek ze swym synem,
świergąc, siedzą za kominem;
ach cierp, cierp, cierp, miły Panie,
póki ten mróz nie ustanie, nie ustanie.

Gdy ptactwo Boga uczciło,
co żywo się rozproszyło;
ludziom dobry przykład dali,
ażeby Go uwielbiali, uwielbiali.

Reklama

Bracia, patrzcie jeno

mel. Antoni Dąbrowski

Bracia, patrzcie jeno,
jak niebo goreje!
Znać, że coś dziwnego
w Betlejem się dzieje.
Rzućmy budy, warty, stada,
niechaj nimi Pan Bóg włada.
A my do Betlejem, do Betlejem.

Patrzcie, jak tam gwiazda
światłem swoim miga:
Pewnie do uczczenia
Pana swego ściga.
Krokiem śmiałym i wesołym
śpieszmy i uderzmy czołem
przed Panem w Betlejem.

Wszakże powiedziałem,
że cuda ujrzymy:
Dziecię, Boga świata,
w żłobie zobaczymy.
Patrzcie, jak biednie okryte,
w żłóbku Panię znakomite
w szopie przy Betlejem, przy Betlejem.

Jak prorok powiedział:
Panna zrodzi Syna.
Dla ludu całego
szczęśliwa nowina.
Nam zaś radość w tej tu chwili,
gdyśmy Pana zobaczyli
w szopie przy Betlejem, przy Betlejem.

Betlejem, miasteczko
w Juda, sławne będzie.
Pamiętnym się stanie
w tym kraju i wszędzie.
Ucieszmy się więc, ziomkowie,
Pana tegoż już uczniowie,
w szopie przy Betlejem, przy Betlejem.

W żłobie leży

sł. ks. Piotr Skarga (?), mel. XVIII wiek

W żłobie leży, któż pobieży
kolędować Małemu
Jezusowi Chrystusowi
dziś nam narodzonemu?
Pastuszkowie, przybywajcie,
Jemu wdzięcznie przygrywajcie,
jako Panu naszemu.

My zaś sami z piosneczkami
za wami pospieszymy,
a tak Tego Maleńkiego
niech wszyscy zobaczymy:
Jak ubogo narodzony,
płacze w stajni położony,
więc Go dziś ucieszymy.

Naprzód tedy niechaj wszędy
zabrzmi świat w wesołości,
że posłany nam jest dany
Emmanuel w niskości.
Jego tedy przywitajmy,
z Aniołami zaśpiewajmy:
Chwała na wysokości!

Witaj, Panie! Cóż się stanie,
że rozkosze niebieskie
opuściłeś, a zstąpiłeś
na te niskości ziemskie?
„Miłość moja to sprawiła,
by człowieka wywyższyła
pod nieba empirejskie”.

Reklama

Do szopy, hej, pasterze

tekst i melodia: J. A. Gwoździowski

Do szopy, hej, pasterze,
do szopy, bo tam cud!
Syn Boży w żłobie leży,
by zbawić ludzki ród.

Śpiewajcie Aniołowie,
pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się, Królowie,
nie budźcie Go ze snu.

Padnijmy na kolana,
to Dziecię to nasz Bóg,
uczcijmy niebios Pana,
miłości złóżmy dług.
Śpiewajcie...

O Boże niepojęty, kto
pojmie miłość Twą?
Na sianie wśród bydlęty
masz tron i służbę swą.

Śpiewajcie...

On Ojcu równy w Bóstwie
opuszcza niebo swe,
a rodzi się w ubóstwie
i cierpi wszystko złe.

Śpiewajcie...

Bóg, Stwórca wiecznej chwały,
Bóg godzien wszelkiej czci,
patrz, w szopie tej zbutwiałej,
jak słodko On w niej śpi.

Śpiewajcie...

Jezuniu, mój najsłodszy,
Tobie oddaję się.
O skarbie, mój najdroższy,
racz wziąć na własność mnie.

Oj, Maluśki, Maluśki

sł. XVIII/XIX wiek

Oj, Maluśki, Maluśki, Maluśki,
jako rękawicka.
Alboli tyz jakoby, jakoby kawałecek smycka.

Ref.
Śpiewajcie i grajcie Mu
Małemu, Małemu.

Cy nie lepiej by Tobie, by Tobie
siedzieć było w niebie?
Wsak Twój Tatuś kochany, kochany
nie wyganiał Ciebie.

Tam wciornaska wygoda, wygoda,
a tu bieda wsędzie.
Ta Ci teraz dokuca, dokuca,
ta i potem będzie.

Tam Ty miałeś pościółkę, pościółkę
i miętkie piernatki,
Tu na to Twej nie stanie, nie stanie
ubozuchnej Matki.

Tam kukiołki jadałeś, jadałeś z carnuską i miodem.
Tu się tylko zasilać, zasilać musis samym głodem.

Tam pijałeś ceć jakie, ceć jakie
słodkie małmazyje.
Tu się Twoja gębusia, gębusia łez gorskich napije.

Reklama

Tam Ci zawse słuzyły, słuzyły prześlicne janioły.
A tu lezys sam jeden, sam jeden
jako palec goły.

Hej, co się więc takiego, takiego
Tobie, Panie, stało,
Zeć się na ten kiepski świat, kiepski świat
przychodzić zachciało?

2013-12-18 11:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do kościoła podczas nabożeństwa

2024-05-13 23:53

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

40-latek wszedł z nożem do kościoła w Czaplinku, gdy odbywało się nabożeństwo pierwszokomunijne. Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu – poinformowała PAP w poniedziałek oficer prasowa KPP w Drawsku Pomorskim asp. Karolina Żych.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, ok. godz. 17.45 w kościele w centrum Czaplinka (woj. zachodniopomorskie).

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: profesorowie Weigel i Weiler o prawach człowieka

2024-05-15 08:47

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

W dawnej Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się dziś debata pt. „Między religią a liberalizmem. Prawa człowieka wobec konfliktu światopoglądów”. Prelegentami byli wybitny amerykański filozof i teolog katolicki, prof. George Weigel oraz uznany specjalista od prawa międzynarodowego prof. Joseph H.H. Weiler, wykładowca na New York University School of Law.

Podczas debaty prelegenci próbowali odpowiedzieć na pytania: Czy prawa człowieka stały się narzędziem do walki o realizację postulatów politycznych różnych grup? Czy da się połączyć ideę świeckości państwa z prawem do wolności wyznania? Gdzie są granice wolności słowa?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję