Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Matka Boża Szkaplerzna w Siekierkach

Niedziela szczecińsko-kamieńska 29/2015, str. 1, 7

[ TEMATY ]

sanktuarium

Ks. Robert Gołębiowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najstarsze w naszej archidiecezji sanktuarium Matki Bożej Nadodrzańskiej Królowej Pokoju w Siekierkach wraz ze swym głębokim przekazem maryjno-patriotycznym bardzo często gości na naszych łamach. Niezwykłym ubogaceniem orędzia Matki Bożej głoszonej z malowniczego wzgórza nad rozlewiskami Odry stały się uroczystości wprowadzenia i intronizacji słynącego cudami obrazu Matki Bożej Szkaplerznej, które miały miejsce 11 i 12 lipca 2015 r.

Zapraszając do przybycia na to historyczne w skali naszej archidiecezji wydarzenie, przypominaliśmy krótką historię tego obrazu, który datowany jest na XVII wiek i znajdował się przez wiele lat w głównym ołtarzu kościoła klasztornego Ojców Karmelitów w Rozdole na Ukrainie. Rozdół to dawna własność Rzewuskich, później także rodu Lanckorońskich. Miejscowość położona na południe od Lwowa, nad Dniestrem, nazwę zawdzięczała znacznej liczbie wąwozów (rozdołów). Historia kościoła rozpoczyna się w 1616 r., od fundacji małżeństwa Teresy i Mateusza Czarniejowskich. Śmierć pokrzyżowała ich plany. Szlachetne zamiary przejęli w swe ręce Rzewuscy i dzięki nim w 1647 r. arcybiskup lwowski Mikołaj Krosnowski mógł wyrazić zgodę na erygowanie parafii oraz oddanie jej pod opiekę Ojców Karmelitów. Z początku obraz należał do małżeństwa Katarzyny z Danikowskich i Franciszka Boryławskiego. Został ofiarowany w 1699 r. do kościoła w Rozdole i umieszczony w jednym z bocznych ołtarzy, którym opiekowało się Bractwo Szkaplerza Świętego. Nieprzypadkowo opisy inwentarzowe z ubiegłych wieków, temu ołtarzowi poświęcały więcej uwagi niż głównemu, bowiem „słynący łaskami” obraz był „znany z cudów”. Wokół zawieszono wota. W 1793 r. obraz przysłonięto srebrną sukienką. W obliczu niebezpieczeństwa wojennego obraz wywieziono z Rozdołu w lipcu 1944 r. Po II wojnie światowej obraz został umieszczony w klasztorze Ojców Karmelitów na Piasku w Krakowie. Pod względem malarskim w inwentarzu z 1754 r. określono, że jest on „chińszczyzno malowany”, czyli fragmenty blachy miedzianej pokryto laką. Wokół Matki Bożej jaśnieje blaskiem promienisty nimb, a Jej ręce złożone oddają cześć malutkiemu Zbawicielowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Uroczystości w sanktuarium w Siekierkach rozpoczęły się w sobotę 11 lipca w Godzinie Miłosierdzia, kiedy to przy wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówiono Koronkę, a następnie wszyscy pielgrzymi udali się pod dom parafialny, by powitać cudowny obraz. Abp A. Dzięga powitał przybyłych stróżów obrazu karmelitów z Krakowa: o. Stanisława Wysockiego OC, przeora klasztoru na Piasku, oraz o. Macieja Guzika OC, rektora WSD Ojców Karmelitów, i wprowadził wiernych w klimat uroczystości, witając równocześnie obraz, którego historię przybliżył o. Stanisław. Mówił o trudnych czasach, gdy Maryja królowała w Rozdole, ale ciągle podkreślał, że Maryja jest jedna, kochająca każdego człowieka. Nawiązując do historii obrazu, zacytował karmelitańskie stwierdzenie: „Madonny Wygnane”, gdyż taki los spotkał wiele obrazów, które czczone były w licznych świątyniach. Wyraził również radość z tego, że Maryja powraca do swoich, czyli do tych, którzy po wojnie zasiedlili naszą zachodniopomorską ziemię. Wyraził wdzięczność Księdzu Arcybiskupowi i kustoszowi ks. kan. Bogdanowi Przybyszowi za wielką wrażliwość serca włożoną w to, aby ten obraz mógł na zawsze pozostać w sanktuarium w Siekierkach. Wzruszająca była reakcja pielgrzymów, gdy po raz pierwszy obraz został ukazany wszystkim publicznie. Po błogosławieństwie, oddaniu hołdu przez kapłanów wyruszyła podniosła procesja z obrazem do sanktuarium. Powagę chwili podkreślił bijący także Dzwon Pokoju. Po wejściu do świątyni przed ołtarzem głównym ustawiono obraz, a Metropolita Szczecińsko-Kamieński proklamował Akt Zawierzenia Matce Bożej Szkaplerznej, w którym powierzył Maryi archidiecezję i liczne ważne wymiary jej życia duchowego i społecznego. Następnie wszyscy podjęli modlitwę pierwszego dnia Nowenny do Matki Bożej Szkaplerznej. Powitanie obrazu zakończyła Litania do Matki Bożej Szkaplerznej. Ukoronowaniem głównej uroczystości była dziękczynna, koncelebrowana Eucharystia pod przewodnictwem abp. A. Dziegi, przed której rozpoczęciem przeniesiono obraz do bocznego ołtarza, gdzie od tej pory królować będzie ten święty wizerunek. W słowie wstępnym dostojny Celebrans raz jeszcze otworzył serca wiernych na znaczenie przybycia do Siekierek obrazu związanego z kultem szkaplerza. Wyraził wdzięczność za przekazanie obrazu do tego sanktuarium, by w ten sposób dopełnić niezwykłego związku pomiędzy obrazem ze Stoczka, przed którym modlił się Prymas Tysiąclecia, a obrazem, który przybywa z Krakowa, miasta świętego poprzez jego historię i posługę św. Jana Pawła II. Wskazał na moc i siłę szkaplerza i jego oddziaływania na życie człowieka wierzącego. Nawiązał także do tragicznych wydarzeń sprzed 72 lat, gdy na Wołyniu nastąpiła kulminacja rzezi ludność polskiej, akcentując powiązanie obecności tego obrazu, który królował właśnie niemal na tamtych ziemiach. W wygłoszonej homilii o. Stanisław Wysocki OC przybliżył najważniejsze treści dotyczące duchowego znaczenia przyjęcia szkaplerza, zachęcając wszystkich do realizowania zobowiązań, które płyną z jego noszenia. Wskazał na współczesne zagrożenia dla religijności naszych czasów ukazując jako jedyne źródło obrony powierzenie siebie Maryi i naśladowanie Ją w duchu szkaplerza świętego. Tuż po homilii ponad sto osób przyjęło z głęboką wiarą szkaplerz, zobowiązując się do wierności Bogu i Maryi. Po końcowym zaś błogosławieństwie ci, którzy noszą już szkaplerz, otrzymali od ojców karmelitów specjalne błogosławieństwo. Pierwszym, który je przyjął, był ks. kan. B. Przybysz.

Podniosły charakter miała także niedziela, gdy po całonocnym modlitewnym czuwaniu, odprawionej o północy Pasterce, ojcowie karmelici głosili słowo Boże do przybywających pielgrzymów, a szczególnie podczas centralnej Mszy św. sprawowanej przez bp. prof. Henryka Wejmana. Przez kolejne dni trwała w sanktuarium Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej, podczas której zawsze obecna spora grupa pielgrzymów oddawała hołd obrazowi, a kolejna grupa wiernych przyjmowała szkaplerz święty. Były to bez wątpienia historyczne chwile dla naszej archidiecezji, dlatego zarówno czciciele szkaplerza, jak i wszyscy archidiecezjanie szczerze zaproszeni są od tej pory do nawiedzenia tego tak ważnego dla życia duchowego archidiecezji sanktuarium.

2015-07-16 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Perła w Haczowie

Jadąc w Bieszczady, nie powinniśmy minąć obojętnie Haczowa, malowniczej miejscowości leżącej niedaleko Krosna nad Wisłokiem. Z wielu powodów, ale najważniejszym z nich jest tutejsze sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

Jadąc malowniczą drogą z Rzeszowa do Krosna przez Domaradz, warto z Jabłonicy Polskiej udać się do Haczowa. Po kilku kilometrach znajdziemy się w innym świecie. Zobaczymy tam, wchodzącą w skład sanktuarium w Haczowie, niezwykłą budowlę: kościół pw. Wniebowzięcia Matki Bożej i św. Michała Archanioła, umieszczony przed dziesięcioma laty na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Jest co podziwiać: to najstarszy i największy na świecie drewniany kościół w stylu gotyckim. Zrębowy, wybudowany bez użycia gwoździ. Nic dziwnego, że sanktuarium nawiedzają co roku rzesze pielgrzymów i turystów nie tylko z Polski.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

2024-05-19 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

materiał prasowy

Po co mi Pismo Święte? Czy da się nim modlić? Czego w kontakcie z Biblią uczy nas Maryja? Zapraszamy na dwudziesty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym zachowywaniu i rozważaniu Słowa w sercu.

CZYTAJ DALEJ

Prof. Tomkiewicz: Jako naród nosimy rany stanowiące część tożsamości

2024-05-20 10:19

[ TEMATY ]

historia

tożsamość

Adobe Stock

Skutki doznanych zbrodni wojennych to rany, które w sobie jako naród nosimy, ale które są też częścią naszej tożsamości. One nas tworzą, to doświadczenia naszych przodków - powiedziała portalowi Polskifr.fr prof. Monika Tomkiewicz, badacz z warszawskiego Instytutu Pamięci Narodowej. 20 maja przypada 82. rocznica mało znanej zbrodni w Święcianach.

Święciany to obecnie miejscowość na Litwie położona niedaleko granicy z Białorusią. Prof. Tomkiewicz jest jedną z bardzo niewielu osób, które analizują to, co tam się wydarzyło. Obok Zbrodni w Ponarach i Prawieniszkach, Święciany są jednym z głównych miejsc kaźni na Litwie w czasach II wojny światowej, gdzie życie straciło wielu Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję