Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Lubaczów

Odnowienie ślubów Jana Kazimierza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najazd Szwedów na Rzeczpospolitą w 1655 r., zwany potopem, zrujnował kraj. Wojska króla szwedzkiego Karola X Gustawa grabiły pałace magnackie, dwory szlacheckie, składy mieszczan, a nawet zagrody chłopskie. Nie oszczędzono katolickich kościołów i klasztorów, mordowano duchowieństwo. Skapitulowała Warszawa, poddał się Kraków, a król Jan Kazimierz schronił się w Śląsku Opolskim. Tylko w Częstochowie paulini – strażnicy narodowego sanktuarium Matki Bożej, kierowani przez przeora o. Augustyna Kordeckiego, postanowili bronić swego klasztoru na Jasnej Górze. Obrońcy z największym męstwem stawili opór najeźdźcy, zmuszając Szwedów do odstąpienia spod murów Jasnej Góry. Wieść o bohaterskiej obronie Jasnej Góry rozeszła się po kraju i zmobilizowała innych do walki z wrogiem. Król Jan Kazimierz wraz z orszakiem, w którym kroczył też nuncjusz Piotr Vidoni, idąc przez Żywiec, Duklę, Krosno, Łańcut dotarł 10 lutego 1656 r. do Lwowa.

Przygotowano tam ważne wydarzenie – obranie Najświętszej Maryi Panny na Królową Polski i powierzenie Jej losów Rzeczypospolitej. Uroczystość odbyła się w sobotę 1 kwietnia 1656 r. w archikatedrze lwowskiej. Mszy św. przewodniczył nuncjusz Piotr Vidoni. Po Credo król Jan Kazimierz ukląkł przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej i odczytał tekst ślubowania. Po Mszy św. i złożonych ślubach król wyruszył w procesji do pobliskiego kościoła Księży Jezuitów, gdzie nuncjusz Piotr Vidoni – na prośbę króla przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia – odmawiając Litanię do Matki Bożej, użył po raz pierwszy wezwania: „Królowo Korony Polskiej – módl się za nami”. Powtórzył to za nim wielotysięczny tłum wiernych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 360. rocznicę tego historycznego wydarzenia, 1 kwietnia 2016 r. w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Lubaczowie nastąpiło odnowienie tych królewskich ślubów. Uczynił to amatorski teatr „Arka Lwowska”, pod kierownictwem ks. kan. Józefa Dudka. Usłyszeliśmy w wykonaniu tego teatru godzinny spektakl, nie tylko o ślubach królewskich, ale i o historii cudownego obrazu Matki Bożej Łaskawej, przed którym król Polski składał pamiętne śluby, a który czczony jest od 1974 r. w lubaczowskim sanktuarium. W spektaklu aktorzy teatru opowiedzieli o tym poetyckim słowem, pieśniami maryjnymi w wykonaniu chóru „Canzone” pod kierownictwem Andrzeja Kindrata, począwszy od „Bogurodzicy” po często śpiewane w Lubaczowie „Śliczna Gwiazda Miasta Lwowa – Maryja” i „Łaskawe oczy na nas zwróć” do słów ks. J. Dudka i melodii skomponowanej przez ks. Batyckiego. Najważniejszym momentem tego spektaklu było odnowienie ślubów króla Jana Kazimierza. Wcielił się w jego postać Mariusz Łeska, który w asyście trojga dzieci ukląkł przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej i zaczął czytać akt ślubowania: „Wielka Boga i Człowieka – Matko! Ja, Jan Kazimierz z łaski Twego Syna Króla Królów, a Pana mojego z Twojej łaski król, u stóp Twoich najświętszych na kolana padając, obieram Cię dzisiaj za Patronkę moją i moich państw Królową. Wzywam pokornie Twego miłosierdzia i pomocy przeciw nieprzyjaciołom świętego Rzymskiego Kościoła…”. A w dalszych słowach tego aktu wypowiedziane zostały złożone obietnice przez króla, że „po nastaniu potopu wraz ze wszystkimi stanami wszelkich będę używał środków, aby lud Królestwa mego od niesprawiedliwych ciężarów, ucisków wyzwolić”. Król swoją koronę złożył na ołtarzu.

Reklama

Koncelebrowanej Mszy św. w intencji Ojczyzny przewodniczył biskup ze Lwowa Marian Buczek. W homilii wyraził pogląd historyków na temat ślubów króla Jana Kazimierza i przedstawił historię cudownego obrazu Matki Bożej Łaskawej od momentu jego namalowania przez lwowianina Józefa Szolc-Wolfowicza w 1598 r. jako obrazu nagrobnego dla zmarłej wnuczki Katarzyny po rekoronację kopii tego obrazu w czerwcu 2001 r. przez papieża Jana Pawła II podczas pielgrzymki na Ukrainę. Metropolita lwowski abp Eugeniusz Baziak, zmuszony przez władze sowieckie do opuszczenia Lwowa w 1946 r., zabrał ten cudowny obraz do Polski. Przechowywał go w Kalwarii Zebrzydowskiej, Krakowie, Tarnowie, a po śmierci abp. Baziaka obraz został sprowadzony przez bp. Mariana Rechowicza do Lubaczowa. Obraz został poddany konserwacji przez prof. Józefa Nykla, konserwatora dzieł sztuki z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Wówczas wykonał on dwie kopie dla prokatedry w Lubaczowie i katedry we Lwowie. Ojciec Święty Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Ojczyzny 19 czerwca 1983 r. na Jasnej Górze rekoronował obraz. W spektaklu o odnowieniu ślubów królewskich Ojca Świętego swoim głosem zastąpił aktor i reżyser teatru „Arki Lwowskiej” ks. Józef Dudek. Przypomniał wypowiedziane wówczas słowa papieskie: „Mam włożyć papieskie korony na skronie Jezusa i Maryi w obrazie z Lubaczowa. Z najwyższym wzruszeniem ozdabiam papieskimi koronami ten wizerunek, który był świadkiem ślubów Jana Kazimierza w katedrze lwowskiej w 1656 r.; wizerunek, przed którym Bogurodzica została po raz pierwszy nazwana Królową Korony Polskiej, a naród nasz zobowiązał się do nowego i gorliwego poświęcenia się na służbę swej Najmiłosierniejszej Królowej”.

Reklama

25 lat temu Papież Polak był w Lubaczowie. Modlił się w sanktuarium przed tym wizerunkiem Maryi. A w dniu następnym podczas wygłaszanej homilii na błoniach lubaczowskich nawiązał do ślubów królewskich wypowiedzianych 360 lat temu w archikatedrze we Lwowie. Jeszcze raz ks. J. Dudek, naśladując Papieża, mówił: „Kiedy – kilka miesięcy po obronie Jasnej Góry – król Jan Kazimierz oddawał całe swe wielonarodowe dziedzictwo Bogurodzicy jako Królowej – wówczas dokonywały się szczególne zaślubiny. Były to zaślubiny Bożej Mądrości, która w sposób proroczy mówi o sobie słowami Księgi Syracydesa: «Wyszłam z ust Najwyższego i niby mgła okryłam ziemię». Oto wymiar przedwieczny przedwiecznej Mądrości. (…) Król Jan Kazimierz, klęcząc w katedrze lwowskiej przed obrazem Matki Bożej Łaskawej – przyłącza się do wielu pokoleń tych, którzy łakną i pragną Bożej Mądrości – dla siebie, dla swego królestwa, dla ludów, wśród których z Bożej Opatrzności przyszło mu sprawować władzę królewską w czasach szczególnie trudnych. (…) U stóp Bogarodzicy w katedrze lwowskiej król Jan Kazimierz myślał o potrzebach swego królestwa, o niebezpieczeństwach, które mu groziły. Nosił je wszystkie w swym królewskim sercu, doświadczył ich, gdy podczas szwedzkiego najazdu musiał opuszczać kraj i szukać schronienia na Śląsku. Czuł jednak, że miara potrzeb jest większa jeszcze, że sięga głębiej, że zagrożenie płynie nie od zewnątrz tylko, ale i od wewnątrz (…). Dobrze się przeto stało, że te śluby królewskie z katedry lwowskiej w różnych momentach dziejów były odnawiane i aktualizowane. Z nich zrodziło się w naszym stuleciu ślubowanie milenijne, związane z Tysiącleciem Chrztu Polski”.

Pod koniec Mszy św. kanclerz Kurii diecezji zamojsko-lubaczowskiej ks. dr Michał Maciołek zawierzył Maryi wiernych słowami św. abp. Józefa Wilczewskiego. Po Eucharystii wykład ilustrowany fragmentami filmu i archiwalnymi zdjęciami wygłosił nauczyciel historii z Gimnazjum nr 1 w Lubaczowie Zenon Swatek. Przypomniał, że 10 lat temu Lubaczów odnowił śluby królewskie, a sprawujący wówczas Eucharystię bp Mariusz Leszczyński poświęcił nowe sztandary – powiatowy i 8 gmin wchodzących w skład powiatu lubaczowskiego. Zaprezentowane też zostały ich nowe herby.

2016-04-21 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak powstały Jasnogórskie Śluby Narodu

Był rok 1955. Prymas Polski Stefan Kardynał Wyszyński przebywał w Komańczy, w czwartym miejscu swego uwięzienia. Po swoim uwolnieniu mówił, że gdy go przewożono z Prudnika na południowy wschód Polski - do Komańczy, miał świadomość, że jedzie tym samym szlakiem, którym przed 300 laty jechał do Lwowa król Jan Kazimierz z Prymasem Leszczyńskim, aby tam złożyć swe Królewskie Śluby (1 kwietnia 1656 r.) i ogłosić Maryję, Matkę Chrystusa, Królową Polski. Wszystko po to, aby Polska była Królestwem Maryi.

Przypominając sobie to wielkie historyczne wydarzenie, Ksiądz Prymas postanowił, że w następnym roku - 1956, a więc w 300-lecie Ślubów króla Jana Kazimierza, musi powstać tekst Ślubów odnowionych, już nie królewskich, ale narodowych. Z tą myślą jechał do Komańczy i rozpoczął trzeci rok swego uwięzienia.
Takie same myśli nurtowały biskupów Polski i ojców paulinów na Jasnej Górze. Wiedzieli, że musi powstać nowy tekst Ślubów Narodu, uwzględniający potrzeby czasów współczesnych. Wszyscy uważali, że śluby może napisać tylko uwięziony Prymas Polski.

CZYTAJ DALEJ

Św. Rita z Cascii, żona, matka i zakonnica

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 4

[ TEMATY ]

św. Rita

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Tysiące wiernych i tysiące czerwonych róż. Tak co roku wierni obchodzą w Cascii (ok. 150 km na północ od Rzymu) rocznicę śmierci jednej z najbardziej popularnych włoskich świętych - Rity, patronki od spraw po ludzku beznadziejnych.
Chociaż żyła dawno, bo prawie sześć wieków temu, ludzie XX i XXI wieku wydają się na nowo odkrywać tę Świętą.
- Polecają się jej tak licznie, ponieważ sama przeżyła bardzo wiele i jest patronką wszystkich stanów: była przecież żoną, matką, wdową i zakonnicą - wyjaśnia przełożona Sióstr Augustianek z Cascii. - Przeżyła ból utraty zamordowanego przez wrogów męża i śmierć dwojga dzieci. Doświadczyła wiele goryczy - gdy początkowo odmówiono jej przyjęcia do zakonu i gdy doprowadzała do pojednania dwa skłócone ze sobą rody.
Jednak to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, w jej życiu - dzięki wierze i poddaniu się woli Bożej - okazywało się wykonalne. 22 maja to dzień świąteczny w Cascii - mieście, w którym św. Rita została ochrzczona i przez 40 lat żyła jako augustianka. Wierni przygotowują się do tego dnia podczas nowenny i licznych nabożeństw. Świętu towarzyszą związane od wieków ze św. Ritą symbole, przede wszystkim róża. Uczestnicy uroczystości przynoszą te kwiaty na pamiątkę przekazywanego przez tradycję wydarzenia. Otóż św. Rita kilka miesięcy przed śmiercią, złożona ciężką chorobą, miała poprosić jedną z sióstr o przyniesienie z rodzinnego ogrodu róży. Był styczeń, więc zakonnicy to polecenie wydawało się niewykonalne. Jednak gdy przechodziła obok ogrodu, ze zdumieniem zauważyła świeżą kwitnącą różę, którą przyniosła umierającej.
Pierwsza biografia podkreśla, że ciało Świętej po śmierci - podobnie jak w przypadku innych stygmatyków - zaczęło wydawać woń róż.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 15. Pielgrzymka Szkół im. kard. Stefana Wyszyńskiego

2024-05-22 20:31

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Jasna Góra/Facebook

„Maryjo, powiedz: Którędy droga?" - to motto Pielgrzymki Szkół im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, która odbyła się na Jasnej Górze. Podczas pielgrzymki uczniowie zastanawiali się jak w różnorodności powołań i dróg życiowych znaleźć swoje miejsce.

- Spotykamy się u Matki Bożej, żeby tutaj zaczerpnąć sił, żeby patrząc na naszego patrona bł. kard. S. Wyszyńskiego uczyć się od niego miłości do Boga, Matki Najświętszej, do Ojczyzny. Chcemy uczyć się też szacunku do drugiego człowieka, to wszystko jest bardzo potrzebne - powiedziała wiceprezes Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Iwona Czarcińska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję