Reklama

Szef ZNP zagroził uczniom wstrzymaniem promocji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sławomir Broniarz – szef Związku Nauczycielstwa Polskiego w rozmowie z jedną z rozgłośni radiowych powiedział, że nauczyciele mają w ręku „potężny oręż, jakim jest promocja uczniów”. – Jeżeli skorzystamy także z tego oręża, to będziemy mieli w edukacji totalny kataklizm związany z rekrutacją albo zakończeniem kolejnych cykli edukacyjnych przez dzieci, uczniów polskich szkół – wyjaśnił. Za te słowa został mocno skrytykowany. Pojawiły się też apele, aby podał się do dymisji.

Do słów szefa ZNP odniosło się Ministerstwo Edukacji Narodowej. „Groźba ZNP utrudnienia promocji dla wszystkich uczniów, których jest w Polsce 4,5 mln, oraz próba paraliżu systemu polskiej oświaty jest działaniem wyjątkowo nieodpowiedzialnym, dla którego nie ma usprawiedliwienia” – wskazał resort edukacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nie znam nauczyciela, który chciałby zrobić krzywdę swojemu uczniowi – zaznaczyła Barbara Nowak, małopolski kurator oświaty. – Jestem przerażona, że człowiek, który mówi o sobie, iż jest nauczycielem – a teraz już bardzo w to wątpię – potrafi powiedzieć, że chce skrzywdzić dzieci, i to tak beztrosko. To raczej insynuacja, że jest nauczycielem. Powinien natychmiast podać się do dymisji – podkreśliła.

Reklama

Deklarację prezesa ZNP skrytykował wiceszef Kancelarii Prezydenta RP min. Paweł Mucha. – Praca nauczyciela powinna być godnie wynagradzana. Trzeba podejmować działania takie, żeby wynagrodzenia nauczycieli rosły. Niewątpliwie nieakceptowalne są natomiast tego rodzaju formy protestu. Nie wierzę, że środowisko nauczycielskie będzie popierało taką jego formę, która godzi wprost w dobro dzieci i w dobro ucznia – powiedział min. Mucha.

Poseł Marcin Horała z PiS zaapelował do ZNP, aby wybrało taką formę protestu, która nie będzie szkodzić uczniom. – Szanujemy trud pracy nauczycieli i zdajemy sobie sprawę z tego, że nauczyciele za mało zarabiają i że nawet te podwyżki, które wprowadzamy, zdaniem nauczycieli, są zbyt niskie – tylko co w tym wszystkim zawiniły dzieci? Co w tym wszystkim zawinili uczniowie? Dlaczego to uczniowie mają być tymi, którzy poniosą szkodę w wyniku protestu nauczycieli? – podkreślił.

2019-03-20 09:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44

2024-05-12 08:06

[ TEMATY ]

pożar

PAP/Leszek Szymański

Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44 w Warszawie - poinformował w niedzielę rano PAP mł. bryg Michał Konopka z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Dodał, że nikt nie odniósł obrażeń. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.

Straż Pożarna uspokaja, że dym nie stanowi już zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. „Nadal jednak zalecamy mieszkańców pobliskich domów do zamykania okien" – dodał Konopka.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję