Reklama

Wiara

Homilia

Najważniejsza wspólnota

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeżywamy święto Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa. Dzisiejsze czytania ukazują nam troskę Boga o człowieka – nade wszystko o rodzinę. Pierwsze czytanie, z Pierwszej Księgi Samuela, wskazuje na Annę, która po wielu latach bezpłodności otrzymała od Boga łaskę zrodzenia syna – Samuela. W akcie wdzięczności poświęciła go Bogu. Święty Jan Ewangelista w pierwszym swoim Liście wyraźnie akcentuje podstawową prawdę naszego jestestwa: „zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (J 3, 1). Ewangelia zaś ukazuje nam 12-letniego „zagubionego” Jezusa w świątyni. Jednakże Jezus nie jest przerażony, a spokojny, gdyż jest niejako „u siebie” – w tym, co należy do Jego Ojca. Przywołane słowa biblijne podkreślają podstawową prawdę, że każdy człowiek jest darem Boga.

Tak właśnie było w życiu Świętej Rodziny. Bóg był w centrum Jej życia. Co więcej, Jezus Chrystus stanowił źródło świętości Świętej Rodziny. Zatem – musimy iść za Jezusem. Pytam: jak? W życiu Świętej Rodziny widzimy piękne cechy: trwanie w Bogu, znajomość Pisma Świętego, przestrzeganie praktyk religijnych oraz obdarzanie się wzajemną miłością i troską o innych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy przyglądamy się Świętej Rodzinie, nie można nie zauważyć, że jest to rodzina rozmodlona. Otwarcie się na głos Boga było w niej możliwe dzięki temu, że Maryja i Józef trwali na modlitwie. Nadto Maryja „chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu” (Łk 2, 51), a św. Józef – „znał naszego Pana i żył tylko dla Niego” (św. Piotr Julian Eymard). Dodatkowo Święta Rodzina wiernie spełniała wszystkie przykazania prawa Mojżeszowego. Czyniła zatem to, o czym mówił św. Bernard z Clairvaux: „Przyczyną miłowania Boga jest Bóg; miarą – miłować bez miary”. To właśnie trwanie w przestrzeni Bożej czyniło ją mocną – miłością Boga, którą Jezus, Maryja i Józef potrafili dzielić się między sobą, a także – jako ludzie rzetelnej pracy – z gorliwością służącą bliźniemu. Święty Augustyn z Hippony powiedział: „Ciężarem moim jest moja miłość. Dokądkolwiek jestem unoszony, przez nią jestem unoszony”.

Reklama

Wszystkie te wartości powinny cechować każdą rodzinę chrześcijańską i powinny być przez nią nieustannie pielęgnowane oraz krzewione. Bo kiedy rodzina jest „Bogiem silna”, w jej łonie zawsze znajdą się miejsce na wzrost „w łasce u Boga i u ludzi” oraz siła do pokonywania wszelkich trudności, które napotykają jej członkowie.

Wszyscy jesteśmy wezwani, aby otoczyć nasze rodziny wielką troską, gdyż stanowią one fundament życia społeczeństw i narodów. Mówił o tym również św. Jan Paweł II w Szczecinie: „Nie ma skuteczniejszej drogi odrodzenia społeczeństw, jak ich odrodzenie przez zdrowe rodziny” (11 czerwca 1987 r.).

2021-12-20 20:02

Oceń: +14 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czuwajcie!

Dwa obrazy. Alkoholik wychodzący z nałogu oraz piłkarz na progu swojej kariery. Każdy z nich potrzebuje czasu. Alkoholik – aby przejść terapię, piłkarz – aby nabrać doświadczenia i rozwinąć swój talent. Na drodze do celu mogą napotkać wiele niebezpieczeństw. W przypadku alkoholika – może zabraknąć wsparcia ze strony najbliższych albo może istnieć towarzystwo, które wciąż będzie go nakłaniało do picia. Z kolei piłkarz może zmarnować swój talent z różnych powodów, np. złego prowadzenia przez trenera, kiepskiego przykładu starszych kolegów czy własnego, lenistwa.

Krótkowzroczne patrzenie i bagatelizowanie zagrożenia mogą sprawić, że po jakimś czasie pojawi się zniechęcenie do działania, a w związku z tym – rezygnacja z zamierzonego celu.

CZYTAJ DALEJ

Karol Lwanga i towarzysze

[ TEMATY ]

święci

www.glassisland.com

Papież Paweł VI w piśmie "Misterium paschalne" z 14 II 1969 r. zapowiadającym reformę kalendarza liturgicznego (od 1970 r.) postanowił włączyć do niego świętych z tzw. nowego świata, czyli spoza Europy, aby w ten sposób ukazać powszechność Kościoła katolickiego. W ten sposób w odnowionym kalendarzu kościelnym znaleźli się nasi święci patronowie pochodzący z Afryki, z Ugandy.

Życie Karola Lwangi i jego towarzyszy przypada na czasy, kiedy ich ojczyzna Uganda, odkryta w XIX wieku przez angielskich podróżników, stała się przedmiotem kolonialnych zainteresowań Anglii. W roku 1877 na wezwanie sławnego podróżnika i odkrywcy Henryka Stanley'a przybyli do Ugandy misjonarze anglikańscy. W dwa lata później przybyli tu katoliccy misjonarze, ojcowie biali, wysłani przez algierskiego kardynała Lawigerie. Szybko pozyskali uznanie na dworze królewskim, nawracając wielu na wiarę katolicką. Liczba wyznawców Chrystusa wzrosła do kilkunastu tysięcy. Jednakże król Ugandy Mutesa I nie chcąc rezygnować z licznych swoich żon przeszedł na islam. Zaczęło się wówczas prześladowanie, misjonarze anglikańscy i katoliccy musieli opuścić Ugandę. Wspomagali jednakże młodych ugandyjskich chrześcijan, przebywając poza ich krajem na terenie Afryki.

CZYTAJ DALEJ

Film "Wolni" okiem dr hab. Anety Rayzacher-Majewskiej

2024-06-03 13:41

[ TEMATY ]

film

recenzja

Wolni

mat. prasowy

W dzisiejszym świecie człowiek chętnie korzysta z wolności – podejmuje decyzje całkowicie niezależnie od wszystkiego – także od ich konsekwencji i ceny. Jako wolny obywatel świata zwiedza inne kraje i kontynenty, nierzadko podążając ślad w ślad za przewodnikiem, który podpowiada mu, co ma oglądać i czym się zachwycić. Swą wolność składa na ołtarzu mediów społecznościowych, uzależniając się od polubień i filtrów. Wolność zaszczepia także w młodszych pokoleniach, zapewniając im różne rozrywki na każdą chwilę – tak intensywnie, że nikt nie ma czasu na nudę, której częstą towarzyszką jest kreatywność… Dzisiejszy człowiek jest nie tylko zanurzony w wolności, ale wręcz rzuca się w jej odmęty i nieliczni tylko zdają sobie sprawę ze swojego położenia. Pod tym względem wolność podobna jest do wody… Potrzeba nam jej do życia, ale zachłyśnięcie się nią może być tragiczne w skutkach.

Co zatem zrobić, by wolność nie zaszkodziła? W miejsce wolności „od…” wybrać wolność „ku…”, czyli… odbyć podróż do wnętrza! Jak twierdził św. Augustyn, „Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu”. Słowa biskupa z Hippony potwierdzają bohaterowie filmu „Wolni. Podróż do wnętrza”. Oni uznali prymat Boga nad wszystkim i nad wszystkimi – także najbliższymi wierząc jednak, że poprzez służbę Bogu będą służyć także tym, których kochają. Życie monastyczne jest wielkim darem dla całego Kościoła. Jak mówią, ich „samotność zmienia się w towarzystwo Boga”, a w Bożej obecności przedstawiają Ojcu w niebie sprawy Kościoła i świata. Dla tej bliskości porzucili świat – nawet jeśli był on już starannie poukładany, a nawet roztaczał wizje bogactwa lub sławy. Obrali najlepszą cząstkę (zob. Łk 10 42) i tam odnajdują szczęście, choć – jak przyznają – czasem to szczęście ma kształt krzyża.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję