Reklama

Wspomnienie o Księdzu Andrzeju

Niedziela łódzka 4/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiaj jest pogrzeb ks. Andrzeja. Dokładnie tydzień przed rocznicą śmierci mojego Taty. Ksiądz Andrzej był naszym Przyjacielem. Kiedy Tata był w szpitalu, Ksiądz często do niego zaglądał, nałożył oleje, spowiadał, potrafił podnieść go na duchu i nawet wzbudzić na nowo chęć życia. To Ksiądz Andrzej sprawował Msze św. w intencji jego powrotu do zdrowia, po których długo ze mną rozmawiał, potrafił pocieszyć. Wreszcie to Ksiądz Andrzej brał udział dwa lata temu we Mszy św. żałobnej na pogrzebie Taty, ale najlepsze, co zrobił dla mnie, nastąpiło później. Miałam niecałe 15 lat, czułam, że najchętniej rzuciłabym Kościół, skoro Bóg próbował mnie w taki sposób. Wtedy zadziałał Ksiądz Andrzej. Dzwonił do mnie i po paru minutach rozmowy wyciągał ze mnie wszystkie żale. Zazwyczaj kończyło się na tym, że płakałam do słuchawki, ale on mnie nie potępiał, tylko sukcesywnie, aż do skutku zmieniał moje nastawienie do całej sytuacji. Wiem, że tylko dzięki niemu, jestem nadal w Kościele, wierzę teraz bardziej, niż kiedykolwiek.
W czwartek dowiedziałam się, że Ksiądz nagle zmarł. Za parę godzin jadę na jego pogrzeb do Zgierza. Sama, bo moja mama chyba nie jest w stanie tam być. Nic po sobie nie pokazuje, ale widzę, że to dla niej bardzo trudne. Ja, natomiast, postanowiłam, że go pożegnam. Po prostu muszę i chcę tam być. Wiem, że Ksiądz Andrzej miał mnóstwo zasług, ale, jeśli o mnie chodzi, największymi jego sukcesami były wszystkie tamte rozmowy, które przeprowadził ze mną, moim Tatą i wszystkimi „zwykłymi potrzebującymi”. Bo on naprawdę potrafił zmieniać i zmieniał ludzi...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: pewność zbawienia skarbem Ewangelii

2024-05-12 07:25

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Jednym z największych skarbów Ewangelii jest nadzieja, a nawet pewność zbawienia - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego 12 maja.

Biblista przypomniał przykładowe fragmenty z Ewangelii, które mówią o niebie: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” (Mk 16, 16), „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54), „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce” (J 14, 2).

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 13.): Po drugiej stronie

2024-05-12 21:31

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co się zwierzać Jezusowi, skoro On i tak wszystko wie? Czy w modlitwie wystarczą same formuły? Czy każda myśl na modlitwie to rozproszenie? Zapraszamy na trzynasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o Maryi przynoszącej światu Boga z ludzkim sercem.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję