Reklama

Afryka

Obok Charlesa de Foucauld nie można przejść obojętnie

Kanonizacja Charles de Foucauld będzie ważnym wydarzeniem w życiu Kościoła. Jego postać odznacza się bowiem wielką siłą oddziaływania. Świadczy o tym pokaźna liczba zgromadzeń i instytucji, które się do niego odwołują.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wskazuje na to ks. Bernard Ardura, przewodniczący Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych i postulator w procesie kanonizacyjnym francuskiego pustelnika. Wczoraj zatwierdzony został cud za jego wstawiennictwem, co otwiera drogę do jego kanonizacji.

Ks. Ardura przypomina on, że Charles de Foucauld żył na pustyni nie tylko w sensie geograficznym, ale również wyznaniowym.

Podziel się cytatem
Wokół siebie z jednej strony miał muzułmanów, a z drugiej francuski garnizon wojskowy, który w tamtej epoce odznaczał się wrogością względem Kościoła. Tym samym jako chrześcijanin był sam. Był on jednak człowiekiem, wobec którego nie można przejść obojętnie. On niejako wymaga, abyśmy potraktowali go na serio. Dzieje się tak dzięki temu, że jego życie było w pełni konsekwentne, głęboko zakorzenione w Chrystusie. On rzeczywiście żył według tego, w co wierzył – mówi ks. Ardura.

„Charles de Foucauld uczy nas, że nie powinniśmy się spodziewać natychmiastowych rezultatów naszej działalności. W istocie on sam nikogo nie ochrzcił. Ale żył cnotą nadziei, zaufaniem w działanie Boga w duszy człowieka. Charles de Foucauld potrafił rozpoznać to działanie Boga. On przypomina nam, że nasz sposób bycia ma istotne znaczenie w misyjnym świadectwie o naszej wierze – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Bernard Ardura. – Najbardziej podstawowym rysem Charlesa de Foucauld, tym co się nigdy nie starzeje, jest spotkanie z Chrystusem w Piśmie Świętym i w Eucharystii. Był człowiekiem adoracji. Dla niego obecność Chrystusa jest centralna. A dla tych, którzy na kilka miesięcy zostali ostatnio pozbawieni możliwości udziału w Eucharystii, jest to przypomnienie, aby skoncentrować całe swoje życie na tym spotkaniu z Chrystusem w Ewangelii i Eucharystii. To wciąż pozostaje aktualne. To jest istota życia chrześcijańskiego i to było też istotą życia Charlesa de Foucauld.“

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-05-28 17:48

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję