Reklama

Kościół

Paulini pod Kijowem szyją kamizelki kuloodporne dla żołnierzy

Fundacja Dwa Promienie, zajmująca się organizowaniem wolontariatu misyjnego na Ukrainie, od początku wojny regularnie pomaga żołnierzom walczącym z rosyjskim najeźdźcą. Dzięki funduszom pozyskanym przez internetowe zbiórki na Ukrainę trafiają noktowizory, konserwy, batony energetyczne, powerbanki, a także nakolanniki i artykuły medyczne.

[ TEMATY ]

Ukraina

Paulini

PAP/Vladyslav Karpovych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnim transporcie do paulińskiej parafii w Browarach pod Kijowem dotarło 150 metrów Cordury 1200. To trudno dostępny materiał służący do produkcji kamizelek kuloodpornych. „Udało nam się go pozyskać dzięki jednemu z naszych współbraci, o. Marcinowi Sylwanowi Wirkowskiemu, zaprzyjaźnionemu z Fundacją Dwa Promienie” – powiedziła Radiu Watykańskiemu proboszcz parafii w Browarach o. Roman Laba.

„Produkcją zajęła się firma należąca do jednej z naszych parafianek, która dotąd szyła dziecięce ubranka. Ale teraz wszyscy przestawili się na tryb wojenny, więc nawet takie drobne przedsiębiorstwa jak to, choć oczywiście dalej szyją dla dzieci, to jednak część maszyn przeznaczyły na szycie odzieży dla wojskowych i tych kamizelek. Sama kamizelka to nie wszystko, potrzebny jest jeszcze wkład balistyczny. Da się go nabyć na Ukrainie. Jego rodzaj zależy od jednostki wojskowej, dla której produkowane są kamizelki. Jednostka szturmowa i dywersyjna musi mieć lekkie wkłady, ale jak ktoś tylko stoi na warcie, to może mieć nieco cięższy. Aby je zakupić robimy zrzutki wśród parafian i darczyńców. Wszyscy rozumiemy, że to dla naszego bezpieczeństwa i dla pokoju. Jesteśmy bardzo wdzięczni Fundacji Dwa Promienie za tę bardzo cenną pomoc, ponieważ kamizelek wciąż brakuje, a materiały, z których one powstają, też nie są łatwo dostępne“ – powiedział papieskiej rozgłośni o. Roman Laba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-06-27 16:55

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na Ukrainę rowerem lub pieszo

Wytrawni turyści przekonują, że najtaniej podróżuje się po świecie piechotą lub np. rowerem. Jednak dość mało jest przejść granicznych, szczególnie na naszej wschodniej granicy, które możemy przekroczyć w ten sposób. Dlaczego? Ponieważ przystosowanie klasycznego przejścia granicznego do potrzeb pieszych wymaga sporych nakładów finansowych. W Polsce mamy dwa takie miejsca – w Medyce na Podkarpaciu i, działające na razie w ramach eksperymentu, w Dołhobyczowie na Lubelszczyźnie. To m.in. efekt starań kampanii społecznej „Piesze przejścia graniczne”. – Eksperyment w Dołhobyczowie okazał się strzałem w dziesiątkę, dlatego w tej chwili trwają starania o podobne rozwiązania w Budomierzu – informuje nas koordynator kampanii Jakub Łoginow. W pierwszym miesiącu funkcjonowania przejścia pieszego w Dołhobyczowie skorzystało z niego 4 tys. ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Polsko-ukraińskie mosty

2024-05-13 05:46

Ira Petrovska

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Żyję tu bezpiecznie z rodziną; wiem, że w Lublinie jestem mile widziana - mówi Iliana Minich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję