Reklama

Kościół

Bp Włodarczyk: nie bójmy się, zaufajmy jeszcze bardziej Bogu, który jest blisko nas

„Nie bójmy się, zaufajmy jeszcze bardziej Bogu, który jest blisko nas” - powiedział biskup Krzysztof Włodarczyk, który wziął udział w przedświątecznym spotkaniu dla skarbowców.

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Adobe.Stock

Średniowieczna wizja nowego Jeruzalem (miniatura z Apokalipsy bamberskiej)

Średniowieczna wizja nowego Jeruzalem (miniatura z Apokalipsy bamberskiej)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy - Beata Adamowicz - stwierdziła, że jest to moment wyciszenia, refleksji, podsumowania czasu, który upłynął pod znakiem intensywnej pracy. - Nasza izba jest wysoko oceniana i plasuje się na jednym z wyższych miejsc, co jest państwa zasługą. To pokazuje, jak jesteście wykwalifikowaną i dobrą kadrą - powiedziała.

Beata Adamowicz słowa podziękowania skierowała także w stronę biskupa Krzysztofa Włodarczyka i kapelana izby ks. mł. rach. Damiana Pawlikowskiego. - Czasami wydawało się, że coś najzwyczajniej w świecie może zostać niezrealizowane. A jednak - tak osobiście uważam - dzięki duchowemu wsparciu udawało się - dodała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po odczytaniu fragmentu Ewangelii przez kapelana, biskup bydgoski skierował do obecnych życzenia. - Wielce szanowni pracownicy administracji skarbowej, chciałbym najpierw podziękować za życzliwą i dobrą współpracę, za często zwyczajne spotkania - mówił, dodając, że w kontekście zbliżających się świąt Narodzenia Pańskiego wybrzmiewa dobrze znana kolęda - „Bóg się rodzi”. - Słyszymy słowa: „Bóg porzucił szczęście swoje, wszedł między lud ukochany, dzieląc z nim trudy i znoje”. One wiele wyrażają. Bóg przychodzi w ludzkiej naturze, staje się jednym z nas, podobny we wszystkim, oprócz grzechu. Objawia miłość do końca, bezwarunkową i za darmo. Jesteśmy jego ukochanymi dziećmi - każdy w sposób jedyny, niepowtarzalny. Wchodzi w naszą rzeczywistość, znosi trudy oraz znoje. Nie bójmy się, zaufajmy jeszcze bardziej Bogu, który jest blisko nas - dodał bp Krzysztof Włodarczyk.

Dyrektor zachęciła współpracowników, by dalej z takim zaangażowaniem pracowali dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej. - Bo jesteśmy jednym z wielu trybików tej państwowej machiny i państwo doskonale to rozumiecie. Życzę zapału, oddania, rodzinnej atmosfery, pokoju w sercu, wzajemnego szacunku. Bo tylko wtedy możemy razem realizować najtrudniejsze sprawy, kiedy widzimy po drugiej stronie człowieka, błogosławionych świąt - podsumowała Beata Adamowicz.

2023-12-16 17:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Włodarczyk: bądźmy szczęśliwi oraz radośni, bo Jezus jest tak blisko nas

[ TEMATY ]

Boże Ciało

Bp Krzysztof Włodarczyk

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Bądźmy szczęśliwi oraz radośni, bo Jezus jest tak blisko nas i możemy bez żadnego problemu, manifestować to, w co wierzymy” – powiedział w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz diecezji bydgoskiej, mówiąc o wartości Mszy św., przywołał przykład pasażera, który kupując bilet kolejowy, musi wybrać pomiędzy wygodniejszą, a skromniejszą klasą. – Podobnie, idąc do teatru na przedstawienie, wybieramy pomiędzy miejscami na parterze blisko orkiestry a tymi na balkonie, skąd nie widać tak dokładnie twarzy aktorów. Wyjątkiem jest tu Msza Święta – powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję