Reklama

Wzrosła Nadzieja

Niedziela sandomierska 14/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Sudoł: - Księże Dziekanie, to już drugi dekanat, naznaczony przez obecność Matki Bożej, po przerwie związanej z konserwacją Wizerunku. Czy pokusiłby się Ksiądz Dziekan na podsumowanie tego czasu?

Ks. prał. Mieczysław Wolanin: - Łaska tych dni dotknęła, myślę, bardzo głęboko ziemie i serca mieszkańców naszego Dekanatu. Ale mówiąc o pewnych podsumowaniach, chciałbym się cofnąć znacznie wstecz, do wydarzeń sprzed roku, bo tak naprawdę Nawiedzenie zaczęło się już wtedy. To letni czas naszego pielgrzymowania na Jasną Górę: z jednej strony nasi pątnicy i grupa pielgrzymkowa św. Wincentego, w której sporo osób z tarnobrzeskiego dekanatu poszło pieszo zaprosić Matkę Bożą na czas Nawiedzenia, a potem autokarowe pielgrzymki ze sporą liczbą wiernych i już wtedy zaczęliśmy żyć tutaj klimatem Spotkania. Ubiegłoroczne kazania pasyjne w Wielkim Poście już akcentowały ten temat i zaczęły drążyć w naszej świadomości pytania o jak najlepszy sposób przeżycia tych ważnych wydarzeń.

- Pytania powoli stawały się odpowiedziami i w tychże wielka zasługa poszczególnych parafii...

Reklama

- Patrząc na ten czas - zarówno od strony wcześniejszych przygotowań, jak i samych dni Nawiedzenia - muszę przyznać, że jestem bardzo zbudowany i nie ukrywam, że pozytywnie zaskoczony postawą kapłanów i wiernych. Niezwykle intensywny i nieco wyczerpujący fizycznie okres rozciągał się wcześniej na czas misji nawiedzeniowych, które w naszym dekanacie prowadzili zarówno księża diecezjalni, jak i zakonni - redemptoryści, saletyni, misjonarze Krwi Chrystusa, paulini. Te dni pozwoliły ludziom przede wszystkim na bardzo głębokie przeżycie sakramentu spowiedzi św. - tutaj odczucia wszystkich są na pewno identyczne: namacalne dowody Bożej łaski, Bożego miłosierdzia, wzruszające momenty, które jednym słowem można określić „nawrócenie” - i to zupełnie innego rodzaju niż podczas spowiedzi świątecznych. Podziwiam wszystkich, którzy troszczyli się o zewnętrzny wymiar, czyli dekorowanie tras, domów, okolic. Spotkać bogato udekorowane odcinki, którymi Święty Wizerunek Nawiedzenia nie przechodził, to nie było nic dziwnego - ludzie czuli niezwykłą potrzebę zaakcentowania, że to nie jest jakieś tam święto w danej parafii. To dla nich był niezwykły czas. Ta niezwykłość wyrażała się także w udziale w nabożeństwach misyjnych, w wieczornych modlitwach Apelu. Niektórzy kapłani z dekanatu byli bardzo pozytywnie zaskoczeni tym, że w późnych godzinach tej modlitwy świątynie były wypełnione wielką liczbą wiernych.

- Uda się tę niezwykłość ocalić?

- Wydaje mi się, że to wyzwanie dla wszystkich. I dla kapłanów, i dla wiernych. W domach mamy poświęcone wizerunki Matki Bożej, Pisma Św. To są swoiste „drogi powrotu” do przeżyć tego czasu. Na nowo trzeba nam zacząć żyć na co dzień Bożym Słowem, obecnością Matki. Wielu podkreśla w tytule Nawiedzenia te słowa „Matka i Nadzieja” i w nich widzę program naszego życia. Wspominam z pewnym wzruszeniem, jak np. w Nowej Dębie, kiedy przechodziliśmy w procesji przez Miasto z parafii Matki Bożej Królowej Polski do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, chorzy ze szpitala powiatowego wyszli na trasę procesji, a pozostali oblegali wręcz okna szpitala, żeby spojrzeć na Matkę. W Chmielowie Maryja nawiedziła mieszkańców Zakładu Karnego. Mówić o cudach - może to zabrzmi nieco sensacyjnie, ale świadkami cudów na pewno jesteśmy. Ludzie po tym spotkaniu jakoś inaczej patrzą w jutro, mimo trudności, mimo niepewności, mam wrażenie, że Nadzieja wzrosła. Każda parafia ma własne pomysły na kontynuowanie tematu Nawiedzenia, a ja osobiście patrzę z wielką wiarą w kolejne dni. Wspominając całe tłumy zaangażowanych strażaków, policji, orkiestr, chórów, młodzieży, dzieci, szkół, zakładów, ludzi starszych, rodzin jestem przekonany, że bardzo dużo w nas i w naszej rzeczywistości pozostanie z tych dni i będzie jak ewangeliczne ziarno, które obumrze w nas i wzrośnie obfitym plonem. Wstawiennictwo Matki taką pewność daje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skandal! Włamanie, kradzież i profanacja kaplicy w dawnej bursie

2025-05-05 14:46

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

skandal

Mielec

commons.wikimedia.org/Patryk Duszkiewicz, CC BY-SA 4.0

W nocy z 30 kwietnia na 1 maja doszło do włamania i profanacji kaplicy pw. św. Stanisława Kostki, znajdującej się w dawnej bursie przy ul. Warszawskiej w Mielcu. Sprawcy zniszczyli krzyż ołtarzowy, dokonali kradzieży przedmiotów liturgicznych i prawdopodobnie podjęli próbę podpalenia.

- Prośmy Boga o zmiłowanie się nad sprawcami tego haniebnego czynu, a dla nas o gorliwość serc i większą troskę o sprawy Boże w naszym życiu prywatnym i publicznym - czytamy w oświadczeniu Parafii Ducha Świętego w Mielcu.
CZYTAJ DALEJ

Święty Filip Apostoł

Niedziela Ogólnopolska 39/2006, str. 3

pl.wikipedia.org

Filip Apostoł

Filip Apostoł
Audiencja generalna, 6 września 2006 r.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję