Reklama

Myśląc Ojczyzna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Narodowe Święto Niepodległości Toruń od lat obchodzi bardzo uroczyście. Wróciły przedwojenne tradycje tego artyleryjskiego miasta. Mszy św. w intencji Ojczyzny i tych, którzy nie szczędzili sił i życia, by była wolna i suwerenna, sprawowanej pw. św. Katarzyny, towarzyszy ceremoniał wojskowy z kompanią honorową, orkiestra garnizonu, sztandary wojskowe, miejskie, organizacji kombatanckich i społecznych, szkolne i harcerskie (z roku na rok liczniejsze). Są obecni kapelani garnizonu, władze samorządowe, policjanci, strażacy i inne służby. Podniosła homilia biskupa toruńskiego Andrzeja Suskiego skłania do refleksji. Potem przemarsz ulicami miasta - błyszczą bag-nety, słychać tony pieśni wojskowych. Stary Rynek - przechodnie przystają z szacunkiem, część z nich dołącza do kolumny. Plac Rapackiego z dębem poświęconym przez Jana Pawła II... i oto - lekko pochylona, wsparta na szabli postać Marszałka Józefa Piłsudskiego, twórcy II Rzeczypospolitej oraz kamień AK - stoją, jakby tam zawsze było ich miejsce. Wzdłuż alei Jana Pawła II i na skwerze gęstnieje tłum mieszkańców Torunia.
W tym roku wyjątkowo licznie stawiły się drużyny harcerskie, migały proporczyki. Jak okiem sięgnąć - rzesze torunian licznie przybyłych całymi rodzinami nawet z odleg-łych krańców miasta. Dowódca kompanii honorowej złożył meldunek dowódcy garnizonu. Orkiestra wojskowa zagrała hymn Polski - wzruszenie... Świeciło słońce. Przemowy, recytacja. Po salwie honorowej mali chłopcy uwijali się pod nogami żołnierzy, by zabrać na pamiątkę łuski. Niekończący się pochód delegacji i osób prywatnych składa kwiaty pod pomnikiem. Powaga, hołd tym, dzięki którym odżyła, nie zginęła...
Orkiestra wojskowa grała wiązankę melodii żołnierskich; część obecnych była zasłuchana, część nieśmiało wtórowała. Wojsko odeszło, ludzie jakby niechętnie ruszali do domów, zatrzymywali się, rozmawiali, widać było po twarzach, że dobrze im tu było razem z innymi, nawet wśród tych mniej sobie znanych. Szczególne spotkanie pokoleń. Cieszy fakt, że młodzieży z roku na rok więcej, że coraz więcej torunian czuje potrzebę, by tu być, by przeżyć wspólnie radość i dumę, poczuć też odpowiedzialność za jutro Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak naprawdę jest w czyśćcu? Poznaj kilka wizji od św. Faustyny!

[ TEMATY ]

duchowość

czyściec

Adobe Stock

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Każdy z nas ma chwile, w których zadaje sobie pytanie: co będzie po śmierci? Od razu niebo, a może najpierw czyściec? Jeśli tak, to jak tam jest? To aż tak bolesna rzeczywistość? Poznaj kilka cytatów z Dzienniczka św. Faustyny mówiących o wizji czyśćca.

Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe (Dz. 20).
CZYTAJ DALEJ

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

„Łączy nas historia”. Plenerowa wystawa u redemptorystów

2025-11-02 18:30

Marzena Cyfert

Wystawa "Łączy nas historia" u wrocławskich redemptorystów

Wystawa Łączy nas historia u wrocławskich redemptorystów

Ekspozycja w parafii NMP Matki Pocieszenia przygotowana została przez o. Tomasza Marcinka, redemptorystę z okazji 75-lecia parafii, 100-lecia obecności sióstr służebniczek przy ul. Czarnoleskiej oraz 50-lecia DA „Redemptor”.

Uroczystość inauguracji wystawy rozpoczęła się Eucharystią, której przewodniczył o. Mariusz Mazurkiewicz, wikariusz prowincjała Prowincji Warszawskiej Redemptorystów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję