Bp Stułkowski przewodniczył Mszy św. inaugurującej Dni św. Antoniego w sanktuarium, które jest mu dedykowane. W homilii podzielił się z wiernymi osobistym doświadczeniem otrzymania przed laty pomocy od św. Antoniego.
Zwrócił jednak uwagę, że prosząc o taką pomoc, nie można zapominać, że wstawiennictwo Świętego jest o wiele cenniejsze w innych sytuacjach. Potrzebuje go człowiek, który pogubił się w życiu i próbuje odnaleźć drogę ku zbawieniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hierarcha odwołał się do stojącego na wirydarzu świątyni pomnika św. Antoniego. W wyjątkowy sposób obrazuje on szczególną misję, którą Bóg mu powierzył. Prawą ręką, wyciągniętą ku górze, trzyma on za rączkę Dzieciątko Jezus, unoszące się w przestworzach ponad jego głową, zaś lewą rękę kieruje ku dołowi.
- Przychodzący obok pielgrzymi czują, że ta ręka jest wyciągnięta w ich kierunku i że trzeba się jej chwycić, dlatego jest tak wypolerowana. Na pomniku św. Antoni, uchwycony jedną ręką Jezusa i wyciągający drugą rękę w stronę człowieka, jest jak pomost pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Nasza misja jest taka sama. Wyciągajmy rękę do Jezusa, sprowadzajmy Go z nieba przez dobre uczynki, przez życie sakramentalne i przekazujmy to doświadczenie, tym, którzy potrzebują bliskości Boga - zachęcił biskup Stułkowski.
Podczas Mszy św. dokonał tradycyjnego poświęcenia lilii oraz chlebków św. Antoniego, które są atrybutami Patrona i symbolizują jego wierność Panu Bogu oraz poświęcenie dla potrzebujących.
W uroczystościach odpustowych tłumnie wzięli udział wierni z północnego Mazowsza, pielgrzymi, którzy przybyli w pielgrzymce rowerowej, organizowanej od kilku lat przez parafię pw. św. Anny w Strzegowie. Obecni byli też pątnicy z różnych stron diecezji płockiej oraz z diecezji włocławskiej. Gości jak co roku zaprosił do Ratowa ks. kan. Bogdan Pawłowski, rektor sanktuarium.