Reklama

Kościół

Aleppo: George i Jhonny, bracia bliźniacy, wyświęceni na kapłanów przez swojego wuja

Urodzeni w Syrii, przenieśli się do Jerozolimy na formację, a teraz wrócili do swojego kraju, aby przyjąć święcenia kapłańskie. Uroczystość odbyła się w zrujnowanym przez wojnę Aleppo. - Wśród tych zgliszczy mocno wybrzmiewa pytanie o sens naszego życia - podkreślili George Paolo i Johnny Jallouf.

2024-07-10 18:33

[ TEMATY ]

powołanie

franciszkanie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bracia bliźniacy - franciszkanie i kapłani

Są bliźniakami, z których każdy do kapłaństwa doszedł własną drogą choć powołanie obydwu dojrzewało w cieniu franciszkańskiej parafii św. Franciszka z Asyżu w Aleppo. To właśnie tam, jak wyznali, poznali pierwszych franciszkanów i zafascynowani ich życiem i posługą dobra postanowili wybrać drogę na wzór św. Franciszka z Asyżu. Do seminarium wstąpili razem w 2014 roku, gdy wojna w Syrii już wyniszczała ich ojczyznę. Dekadę później przyjęli święcenia w rodzinnym mieście, w którym z 200 tys. chrześcijan zostało co najwyżej 25 tys. a kolejni wciąż emigrują, ponieważ wojna nadal trwa.

Watykański dziennik L’Osservatore Romano święcenia kapłańskie franciszkańskich braci bliźniaków nazwał „kroplami nadziei spadającymi na udręczoną ziemię Syrii”. Johnny marzył o zastaniu lekarzem. Jako pierwszy zaczął mówić o swej fascynacji kapłaństwem. - Widziałem zniszczone domy, traumę wojenną bliskich, rannych i zabitych przyjaciół i pytałem się: jakie sens w tym wszystkim ma moje życie - mówił w jednym z wywiadów, po tym jak zaczął franciszkańską formację w Kustodii Ziemi Świętej. Bracia wzrastali w wierzącej rodzinie, która aktywnie angażowała się w codzienność franciszkańskiej parafii w Aleppo. George, który z natury jest bardziej skryty nie dzielił się z nikim swymi duchowymi poszukiwaniami. Rodzina wiedziała, że chce zostać reżyserem. - Odkryłem Błogosławieństwa jako kartę tożsamości każdego chrześcijanina. Zrozumiałem, że nawet pośród okropności wojny można głosić nadzieję - dzielił się po wstąpieniu do seminarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wojenne święcenia

Święceń kapłańskich udzielił im bp Hanna Jallouf, wikariusz apostolski dla Syrii - ich wuj a zarazem, tak jak oni franciszkanin. To patrząc także na jego życie i posługę wśród ubogich i potrzebujących dojrzewało powołanie braci bliźniaków. Święcenia miały miejsce we franciszkańskim kościele w Aleppo, który przez lata wojny był - i nadal jest - miejscem pomocy i schronienia dla tysięcy potrzebujących. W czasie oblężenia tego miasta bracia z tej parafii wyprzedali wszystko, co miało jakąkolwiek wartość - dywany, kandelabry, meble i obrazy, by mieć środki na niesienie pomocy. We franciszkańskim klasztorze zostało tylko to co konieczne do sprawowania liturgii i podstawowe sprzęty do życia.

Reklama

- Te święcenia były czasem łaski dla męczeńskiej Syrii, która przeżywa swój 13 wojenny rok - powiedział ojciec Ibrahim Faltas. Wikariusz kustodii Ziemi Świętej wraz z grupą franciszkanów przyjechał z Jerozolimy do Aleppo, by wziąć udział w uroczystości. - Na kilka godzin zapomnieliśmy o wojnie i z radością chwaliliśmy Boga za nowe powołania - wyznał w swoim świadectwie podkreślając, że w długiej historii Kustodii nie było jeszcze bliźniaków-franciszkanów. - Cieszyłem się wraz z piękną rodziną Jallouf, gratulowałem dumnym rodzicom ich synów, dwóch braci tak zjednoczonych i zgranych, żeby razem kroczyć drogą życia, dzieląc się nawzajem darem powołania - podkreślił ojciec Faltas.

Dwa tysiące franciszkanów zginęło za wiarę

Wikariusz kustodii Ziemi Świętej zauważył, że w ciągu wieków Ziemia Święta doświadczyła wojen i zniszczeń i nadal cierpi z powodu przemocy, nienawiści i podziałów. Ojciec Faltas przypomniał, że w ciągu 800 lat Kustodia straciła ponad dwa tysiące braci, którzy zginęli wyznając wiarę w Chrystusa i broniąc Ziemi Świętej.

10 lipca liturgia wspomina błogosławionych męczenników franciszkańskich, którzy zostali zabici „in odium fidei” w 1860 roku. Chodzi o Emanuela Ruiza Lópeza i siedmiu towarzyszy, z Zakonu Braci Mniejszych, oraz Franciszka, Mootiego i Rafaela Massabki, męczenników antychrześcijańskiej masakry w Damaszku. Papież Franciszek zapowiedział, że ich kanonizacja odbędzie się 20 października 2024 roku w Watykanie. - Będzie to dzień łaski dla męczeńskiej Syrii - podkreślił ojciec Faltas. Wyznał, że w czasie liturgii święceń braci bliźniaków myślał o Gazie, która cierpi jak Syria, i o tym, jak wojna zniszczyła życie i zrównała z ziemią budynki, które chroniły życie. Zakonnik dodał, że święcenia franciszkanów pokazują, że na tych gruzach życie się odrodzi, choć będzie to trudne dla chrześcijańskiej wspólnoty, która w ciągu wojny została zdziesiątkowana. Ojciec Faltas przypomniał, że przed wojną było w Aleppo 200 tys. chrześcijan. Dziś pozostało ich 25 tys. Kolejne franciszkańskie powołania są życiodajną siłą dla tej ziemi wyjałowionej cierpieniem i spragnionej nadziei.

Ocena: +13 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nauczyciel z powołania

Niedziela zamojsko-lubaczowska 20/2021, str. IV

[ TEMATY ]

nauczyciel

powołanie

wspomnienie

Archiwum ks. Czesława Galka

Teatr Żywego Słowa w Łabuniach

Teatr Żywego Słowa w Łabuniach

Zmarła śp. Julia Rodzik pozostawiła świadectwo nauczyciela z powołania. We współpracy z Bożą łaską wypełniła je najpiękniej, jak tylko można.

Po zakończeniu II wojny światowej polska szkoła stała się terenem walki ideologicznej. Władze komunistyczne zmuszały nauczycieli do akceptacji ideologii marksistowskiej oraz do wychowywania dzieci i młodzieży w duchu komunistycznym i ateistycznym. Ci, którzy nie przestrzegali tych zaleceń, byli szykanowani, degradowani, a niekiedy nawet zwalniani z pracy. Mimo tego, byli nauczyciele, którzy nie poddali się indoktrynacji i naciskom ideologicznym. Starali się wychowywać dzieci i młodzież w duchu uniwersalnych wartości i nie ukrywali swoich przekonań religijnych. Takim nauczycielom złożył hołd Jan Paweł II we Włocławku 6 czerwca 1991 r.: „Jako pasterz Kościoła pragnę [...] wyrazić uznanie i podziękowanie tym wszystkim wychowawcom i nauczycielom, którzy w trudnych, a czasem bardzo trudnych warunkach, swoim słowem i postępowaniem, dzięki odwadze i mądrej roztropności pomogli w ogromnej mierze zachować i przekazać młodzieży autentyczne wartości chrześcijańskie i narodowe. To ich świadectwo było i pozostaje szczególnie cenne”. Do grona takich nauczycieli należała, zmarła 15 kwietnia, Julia Rodzik. Od 1954 r. uczyła języka polskiego w Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Zamoyskiego w Zamościu, mieszczącym się w gmachu dawnej Akademii Zamojskiej. Na serio potraktowała słynne przesłanie jej założyciela Jana Zamoyskiego (1542 – 1605): „Takie będą rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.

CZYTAJ DALEJ

Portal wpolityce.pl ujawnia nowe fakty ws. ks. Olszewskiego

2024-07-29 16:47

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

wpolityce.pl

Dr Michał Skwarzyński, obrońca księdza Michała Olszewskiego, w rozmowie z telewizją wPolsce ujawnił nowe informacje dotyczące bezprawia, którego bodnarowcy dopuszczają się względem duchownego, a także sprawy Marcina Romanowskiego.

Otrzymałem odpowiedź z biura Marii Pejčinović Burić, Sekretarz Generalnej Rady Europy. Wynika z niej, że została już poinformowana w temacie księdza Olszewskiego. Ja z kolei przekazałem, że sprawa duchownego oraz posła Marcina Romanowskiego to ta sama sprawa i ma ona charakter polityczny. Zwróciłem uwagę, że obecna większość rządowa próbuje zbierać materiały na opozycję, co jest niedopuszczalne. W ONZ toczy się też postępowanie i wysoki komisarz ma zapytać rząd Polski o sytuację księdza Olszewskiego. Jeśli odpowiedź będzie zbieżna z niedawnym komunikatem ABW, to w zasadzie będzie to przyznaniem się do naruszeń. Doszło bowiem do stosowania tortur. (…). Jest tylko kwestią czasu kiedy zostanie to stwierdzone – mówił dr Michał Skwarzyński, obrońca księdza Olszewskiego, w telewizji wPolsce.

CZYTAJ DALEJ

Bp Greger: nie będę oglądał żadnego przekazu ze sportowych aren Paryża

2024-07-29 17:12

[ TEMATY ]

bp Piotr Greger

Igrzyska w Paryżu 2024

diecezja.bielsko.pl

„Z ogromnym zażenowaniem trzeba zauważyć, że święto sportu, jakim jest olimpiada, stało się przestrzenią kpiny z tego, co stanowi o chrześcijańskich korzeniach Europy” - powiedział dziś bp Piotr Greger podczas spotkania z uczestnikami oaz biorących udział w dniu wspólnoty w Kętach.

Duchowny, który odprawił Mszę św. w kęckim sanktuarium maryjnym, skrytykował wydarzenia podczas inauguracji olimpiady w Paryżu w kontekście szacunku do wartości chrześcijańskich. „Dla mnie - mówię to z ubolewaniem jako człowiek żywo interesujący się sportem - olimpiada zakończyła się w momencie inauguracji. Dlatego nie będę oglądał żadnego przekazu ze sportowych aren Paryża” - zapowiedział.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję