Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Bez strachu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozmowy z muzułmanami przynoszą nieraz zaskakujące sytuacje i spostrzeżenia. Oto dziewczyna z Tunisu - młoda, śliczna, nosi się po europejsku, żadnego zakrywania włosów, a tym bardziej twarzy, bywa w świecie, także w Polsce. Uczestniczka tunezyjskiej rewolucji zafascynowana demokracją i budową w Tunezji społeczeństwa ludzi wolnych, otwartych na świat, a zarazem świadomych własnej tożsamości. Zarazem pobożna muzułmanka - sukcesy kwituje prostym stwierdzeniem: Allach tak chciał, przy planach dodaje - jeśli Allach zechce. Wiem, że nie są to puste zwroty. Zwiedzaliśmy kiedyś meczet w Kairouanie w Tunezji - dla muzułmanów ważne miejsce związane z osobą Proroka - dla nas piękna architektura i ciekawa opowieść. Ona narzuciła na siebie chustę i weszła w głąb (nam nie pozwolono tam wejść), żeby się po prostu pomodlić. Mowy nie ma, żeby przy posiłku tknęła jakiś alkohol, w Polsce na wszelki wypadek jest wegetarianką, bo nie jest pewna, czy oferowane przez nas mięso jest przygotowane zgodnie z zasadami jej religii. Kiedyś w jakiejś przypadkowej rozmowie powiedziała, że chrześcijanom zazdrości jednego - że nie muszą bać się swojego Boga…

To prawda - nie musimy… Święta Bożego Narodzenia uświadamiają nam tę prostą prawdę jak żaden inny okres w roku kościelnym. To Dzieciątko zawinięte w pieluszki i leżące w żłobie, pochylona na Nim Matka, troskliwy Józef, Aniołowie, Pasterze - różne emocje mogą się w człowieku rodzić przy tej okazji, ale na pewno nie strach. Tak, nie powinniśmy się bać, strach wyklucza wolność, a bez wolności nie ma szans na miłość - ta prawda jest w Kościele od zawsze, teraz eksponowana jest coraz dobitniej. Jeszcze gdy jako dziecko wkuwałem katechizm (prawdę powiedziawszy to było jeszcze przed Soborem Watykańskim II), dowiadywałem się przede wszystkim, że Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobre nagradza, a za złe karze. Skóra cierpła, gdy dowiadywałem się o sądzie ostatecznym, o piekle wypełnionym tymi, którzy nie posłuchali Bożych przykazań. Ta nauka nie straciła na aktualności, ale akcent jest inny - „nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi” wołał od początku pontyfikatu Jan Paweł II. Z przymiotów Boga na plan pierwszy wysuwa się miłosierdzie, Papież ustanawia Niedzielę Miłosierdzia, obraz Jezusa Miłosiernego „Jezu, ufam Tobie!” przebojem zdobywa świat. Nie mamy się bać - mamy kochać, a strach wyklucza miłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czasem mam wrażenie, że my z kolei zazdrościmy muzułmanom respektu, jaki potrafili wymusić wobec swojej religii, wobec Proroka, wobec Allaha. Słyszę utyskiwania katolików, którzy na wieść o kolejnej profanacji chrześcijańskich świętości mówią, że „ci tchórze atakują Kościół, bo wiedzą, że nic im za to nie grozi, Mahometa nie tkną, bo boją się zemsty wyznawców Proroka”… Chciałbym, żebyśmy my, chrześcijanie, czuli respekt przed Najwyższym, chciałbym, żeby nasze świętości były szanowane także przez tych, którzy nie podzielają naszej wiary.

Jestem przekonany, że państwo, polski i europejski system prawny powinny zrobić wszystko, by wyznawcy każdej religii mogli bezpiecznie wyznawać swoją wiarę, by dialog między nimi - konieczny, bo przecież jesteśmy ludźmi - toczył się z poszanowaniem każdego. I bez jakiejkolwiek przemocy… Respekt - bo Pan jest wszechmocny, bo stworzył niebo i ziemię, bo stale utrzymuje świat w istnieniu, bo pogubionego ludu nie zostawia na pastwę losu - ale nie dlatego, że nas będzie karał za brak respektu…

To naprawdę wielka sprawa, że jesteśmy wyznawcami Boga, który przychodzi do nas z taką łagodnością, który nie chce, by się go bano, który pojawia się jako bezbronne Dzieciątko niewykorzystujące swej mocy ani wobec niegościnnych mieszkańców Betlejem, ani wobec siepaczy Heroda. Dziwne, że potrafi nam to uświadamiać muzułmanka wierna swej religii…

Nie wiem, czy moja znajoma Tunezyjka wie, że sprawy w naszym Kościele idą jeszcze dalej - mamy być wolni od strachu, ale nasza wolność powinna wyzwalać bojaźń. Nie mamy bać się Dzieciątka, to byłby absurd, ale mamy się bać o Jego los w świecie. Przychodzi na świat bezradne - i jest ze wszystkimi bezradnymi w świecie. Człowiek opuszczony przez wszystkich nie jest tak naprawdę sam - ale tylko drugi człowiek może mu pomóc poczuć Obecność. Bojaźń różni się od strachu jak woda od ognia. Propozycja jest jasna: nie mamy się bać nikogo, ale mamy się bać o każdego.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: Mariusz Drapikowski o bł. Janie Pawle II i znaczeniu modlitwy

[ TEMATY ]

muzułmanie

droga

ARCHIWUM MUZEUM MONET I MEDALI JANA PAWAŁA II

„Jan Paweł II zmienił nasze życie. Wywarł ogromny wpływ na to wszystko, co w życiu robię. ”- mówił Mariusz Drapikowski gdański artysta znany ze wspaniałych dzieł sakralnych, takich jak m. in. „Niebiańska Jerozolima” i „Gwiazda Kazachstanu”, który wieczorem 18 stycznia był gościem Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie w ramach spotkań z cyklu "Z Janem Pawłem II ku przyszłości".

CZYTAJ DALEJ

Rosjanie uwięzili ukraińskich redemptorystów [Wywiad]

2024-04-30 09:22

materiał własny

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z ks. Witalijem Porowczukiem, który opowiada o ciężkiej sytuacji ukraińskich jeńców w Rosji, trosce o to, aby wymieniać wszystkich jeńców ukraińskich na rosyjskich i rosyjskich na ukraińskich, o więzionych księżach, w tym dwóch ukraińskich redemptorystach oraz o tym, w jakich warunkach, przypominające sowieckie gułagi, przebywają ukraińscy jeńcy.

CZYTAJ DALEJ

Zastępca Przewodniczącego KEP: świat pracy zaniepokojony "zielonym ładem"

2024-04-30 18:39

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".

Od 1955 roku 1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa, rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję