Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zwyczaje wigilijne w Lubaczowskiem

W okresie międzywojennym i po wojnie na ziemi lubaczowskiej z Wigilią Bożego Narodzenia związane były zwyczaje, obrzędy i wierzenia, które pragnę przypomnieć

Niedziela zamojsko-lubaczowska 52/2012, str. 4

[ TEMATY ]

zwyczaje

Adam Łazar

Pająki z kolekcji Muzeum Kresów w Lubaczowie

Pająki z kolekcji Muzeum Kresów w Lubaczowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z okazji świąt Bożego Narodzenia tradycyjne izby wiejskie bielono, a w obejściu robiono generalne porządki. Okno przystrajano firankami wykonanymi z kolorowych papierów. Pod obrazy wkładano papierowe lub zasuszone kwiaty. U powały izby zawieszano u tragarza słomiane pająki a także „podłaźniczki”, czyli ścięte kawałki świerka lub jodły, przyozdobione kolorowymi bibułkami. U powały zamieszczano też jemiołę W okresie międzywojennym upowszechniła się choinka. Ozdoby na nią wykonywano we własnym zakresie. Ozdabiano ją aniołkami, grzybkami, koszyczkami, wycinankami i łańcuszkami z kolorowego papieru. Zawieszano na choince jabłka, orzechy, słodycze. Choinkę trzymano do Trzech Króli lub do Matki Bożej Gromnicznej.

Reklama

Wigilia Bożego Narodzenia to wyjątkowy dzień w roku. Dlatego w tym dniu powstrzymywano się od wykonywania niektórych prac w gospodarstwie. Nie rąbano drzewa, nie było wolno prać w rzece czy strumieniu, był zakaz szycia. Dbano o godne zachowanie się. Wierzono, że jak rodzina się w tym dniu kłóci, to w przyszłym roku będzie się kłócić. Pilnowano, by dzieci były grzeczne. Kobiety na ten dzień wypiekały chleb z mąki żytniej na konopnym oleju. Pięknie wypieczony chleb zapewniał zdrowie i szczęście w rodzinie. W Wigilię na oleju wypiekano pączki - „pampuchy”. W tym czasie mężczyźni wychodzili z domu, a opornych gospodynie wymiatały miotłą. Gospodynie wypiekały strucle z mąki pszennej. Po wsadzeniu ich do pieca robiły słomiane wiechcie i wkładały je do butów, w których chodziły do Trzech Króli. Do Wigilii odbierano wszystkie pożyczone rzeczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed rozpoczęciem wieczerzy gospodarz wnosił do izby snopy nie młóconego żyta i owsa i wstawiał je w kątach izby. Na podłogę wrzucał słomę żytnią. Na stół pod lniany, biały obrus wkładano siano.

Tradycyjnie na wieczerzę wigilijną przygotowywano potrawy z roślin, które były uprawiane w gospodarstwie. Do podstawowych potraw należały: pierogi z mąki razowej i pszennej, nadziewane kaszą jaglaną, hreczaną, kapustą i ziemniakami, gołąbki z ryżem i kaszą hreczaną, kapusta z grochem, fasolą i grzybami, barszcz czerwony, bób, groch z jabłkami i śliwkami, ziemniaki z olejem, śledź z cebulą, kompot z suszonych owoców. Obowiązkowo przygotowywano kutię. Rzadziej podawano rybę. Ona rozpowszechniła się po II wojnie. Wtedy też zaczęto podawać „zawijańce” z serem lub makiem.

Reklama

Sygnałem do rozpoczęcia wieczerz było pojawienie się pierwszej gwiazdki na niebie. Zapalano wówczas świece i rozpoczynano wspólną modlitwę. Najstarszy mężczyzna w rodzinie, dziadek lub ojciec, dzielił się według starszeństwa opłatkiem ze wszystkimi domownikami, składając życzenia pomyślności i zdrowia na przyszły rok. Wspominano też zmarłych. Powszechnie na opłatek dawano miód, by życie w Nowym Roku było słodkie jak miód. Praktykowano zwyczaj podawania potraw w jednej misce, co miało symbolizować braterstwo i jedność w rodzinie. Przy stole pozostawiano wolne miejsce dla zmarłych członków rodziny, uważano bowiem, że w tym dniu odwiedzają dusze zmarłych swój dom rodzinny, jak również przychodzi Jezus Chrystus. Każdą z potraw gospodyni pozostawiała na dzień następny, gdyż w Boże Narodzenie nie przyrządzano nowych posiłków. W czasie wieczerzy należało spróbować każdej potrawy. Do tradycji należało wiązanie po wieczerzy łyżek powrósełkami ze słomy lub siana, aby w przyszłym roku bydło trzymało się razem na pastwisku i dobrze się pasło.

Powszechnie uważano, „że jak na Wilię było jasno, to w stodole było ciasno”, co zapowiadało urodzaj. Powszechnie wierzono, że bydło o północy rozmawia ze sobą ludzkim głosem. Dla bydła przygotowano opłatek w kolorze różowym i dawano mu do zjedzenia. Miało to zapewnić bydłu zdrowie i dobry wychów. Po wieczerzy wigilijnej dom wypełniał się śpiewaniem kolęd. O północy wszyscy, za wyjątkiem dzieci i chorych, szli na Pasterkę.

W dzień wigilijny dzieci chodziły po domach i składały życzenia, otrzymując w zamian „szczodraki” lub datki pieniężne. Tradycyjnie winszowano: Lata pszczółka, miodem snuje, ja Wam Państwo powinszuję, Żeby Państwo sto lat żyło, a po śmierci w niebie było. Inni mówili po prostu; Na szczęście, na zdrowie, na tą szczęsną Wiliję. Daj Boże doczekać następnej. Tego i ja Państwu życzę.

Artykuł powstał w oparciu o badania terenowe etnografa Tadeusza Burzyńskiego. Wyniki te opublikował w piątym tomie „Rocznika Lubaczowskiego”.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pradawny zwyczaj znowu ożyje

Niedziela małopolska 14/2019, str. VI

[ TEMATY ]

zwyczaje

Niedziela Palmowa

Zdzisław Słonina

Tradycyjna tokarska procesja z palmami i Panem Jezusem na osiołku – pozwala przenieść się w czasie, mówią uczestnicy

Tradycyjna tokarska procesja z palmami i Panem Jezusem na osiołku – pozwala przenieść się w czasie, mówią uczestnicy

„Za chwilę z wnętrza świątyni wyjdzie procesja, pomiędzy ludźmi zjawi się drewniany Chrystus siedzący na osiołku. (…) Polskie palmy pochylają się, tworzą jakiś ruchomy barwny korowód, który ma swój własny rytm i swój osobliwy sens. Jaka szkoda, że procesji tej nie widział Stanisław Wyspiański...” – napisał prof. Wiktor Zin we wspomnieniach „Kościółek w Tokarni”

Być może i Stanisław Wyspiański pragnąłby przeżyć Niedzielę Palmową w parafii pw. Matki Bożej Śnieżnej w Tokarni. Niestety, za jego czasów zwyczaj toczenia drewnianej figury Chrystusa na osiołku wokół kościoła nie był praktykowany, choć obrzęd ten, zwany Jezuskiem Lipowym, Dębowym lub Palmowym, znany był w Polsce już w XV wieku. Po dwustu latach przerwy, w 1968 roku, w Tokarni wznowił go proboszcz ks. prał. Jan Mach.
CZYTAJ DALEJ

Kamionki. Biskup poświęcił organy i sam na nich zagrał

2025-10-09 16:23

[ TEMATY ]

bp Ignacy Dec

organy

Kamionki

ks. Edward Dzik

ks. Andrzej Adamiak

Bp Ignacy Dec po poświęceniu organów w kościele Świętych Aniołów Stróżów w Kamionkach zasiadł za kontuarem i zagrał pieśń „Zdrowaś Maryjo”.

Bp Ignacy Dec po poświęceniu organów w kościele Świętych Aniołów Stróżów w Kamionkach zasiadł za kontuarem i zagrał pieśń „Zdrowaś Maryjo”.

W kościele Świętych Aniołów Stróżów, należącym do parafii św. Antoniego w Pieszycach, odbyły się uroczystości odpustowe połączone z poświęceniem odnowionych organów. Liturgii przewodniczył bp Ignacy Dec.

– Bardzo się cieszę, że mogę dziś być z wami – powiedział na początku biskup senior. – Organy są w kościele instrumentem szczególnym. Ich brzmienie jednoczy wiele głosów, a ta harmonia jest pięknym obrazem wspólnoty wierzących – podkreślił. Hierarcha złożył również gratulacje ks. prał. Edwardowi Dzikowi, proboszczowi parafii św. Antoniego, oraz wszystkim, którzy przyczynili się do renowacji instrumentu.
CZYTAJ DALEJ

Znów mówi się o "wiośnie Kościoła" na wyspach. To owoce modlitwy św. Jana Newmana?

2025-10-10 08:45

[ TEMATY ]

Anglia

św. Jan Henryk Newman

wiosna Kościoła

Vatican Media

Św. Jan Henry Newman

Św. Jan Henry Newman

Św. Jan Henry Newman znany był z wytrwałej modlitwy o cud odrodzenia się katolicyzmu na Wyspach – za wstawiennictwem Maryi. W tych dniach w Anglii i Walii znowu mówi się o „wiośnie Kościoła”.

175 lat temu papież Pius IX, bullą „Universalis Ecclesiae”, przywrócił katolicką hierarchię w Anglii i Walii. Po raz pierwszy od panowania Marii Tudor (1555–1558), katolicy odzyskali strukturę diecezjalną. Utworzono trzynaście nowych diecezji, co oznaczało nowy początek po wiekach prześladowań. Przywrócenie hierarchii umożliwiło skoordynowaną opiekę duszpasterską, odnowę liturgiczną, budowę nowych kościołów i odnowione świadectwo wiary katolickiej w życiu publicznym. Drogę powrotu utorowała ustawa o Emancypacji Katolików z 1829 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję