Reklama

Niedziela Przemyska

Abp Ignacy Tokarczuk - twórca naszej parafii

Niedziela przemyska 4/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

abp Tokarczuk

Archiwum ks. Szymona Nosala

Podobizna abp. Tokarczuka znajdująca się w kościele w Gwizdowie

Podobizna abp. Tokarczuka znajdująca się w kościele w Gwizdowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele już powiedziano i napisano o tym Niezłomnym Biskupie, wspaniałym i wybitnym Polaku, Patriocie i Ojcu kochającym kapłanów i wiernych. Nie sposób cokolwiek więcej jeszcze dodać do obrazu Jego wspaniałej postaci czy uzupełnić nasze o Nim wspomnienia. Zbliża się kolejna, już 95. rocznica Jego urodzin i zarazem imienin. Co roku, pod koniec stycznia, przyjeżdżałem wraz z bliskimi osobami do abp. Ignacego Tokarczuka, aby mu złożyć życzenia. Tego roku już nie będę mógł, jak dotychczas, tego uczynić, bo odszedł po nagrodę do Pana, któremu tak wiernie służył przez swoje długie życie. Dlatego chciałbym ze swej strony dorzucić do tego, co ostatnio o Nim słyszeliśmy i czytali, garść osobistych wspomnień z mojej skromnej z Nim współpracy. Niech to wspomnienie, połączone z modlitwą, będzie dla Niego najlepszym życzeniem imieninowym i urodzinowym.

Był dla mnie nie tylko Biskupem, Przełożonym, ale prawdziwym Ojcem, u którego mogłem znaleźć oparcie i pomoc w każdej sytuacji i o każdej porze. Zawsze mnie życzliwie przyjmował i pocieszał we wszystkich problemach parafialnych i osobistych. Kiedy nic nie mógł pomóc, to przynajmniej mówił - niech się ksiądz nie martwi, to się jakoś ułoży. I lżej mi było na sercu, bo wiedziałem, że za mną, za parafianami, stoi nieugięty Biskup, który wystąpi w naszej obronie. Dlatego zapamiętaliśmy Go, jako Twórcę naszej parafii i Obrońcę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy, zachęcony przez Niego, dwa lata temu napisałem historię naszej parafii i poprosiłem o kilka słów wprowadzenia do niej, napisał między innymi tak: „(…) ks. Szymon Nosal, mianowany przeze mnie proboszczem parafii Gwizdów pw. Matki Bożej Pocieszenia, zastał tylko pusty teren i małą kapliczkę. Musiał wszystko organizować od nowa, budować i integrować ludzi w jednej wspólnocie parafialnej. Już samo to pokazuje, jak trudnego i odpowiedzialnego zadania podjął się ks. Szymon. A gdy sobie uświadomimy, że to były czasy panowania komunizmu w Polsce, zmierzające do zniszczenia Kościoła i ustanowiono w tym celu surowe ustawodawstwo, według którego każda budowa kościelna, a nawet nominacje proboszczów, czy księży wikariuszy, wymagało zgody ówczesnych władz partyjnych i trzeba było stawać w pozycji oskarżonego w sądzie razem z wiernymi, płacić wysokie kary nawet w postaci więzienia, można sobie wyobrazić, na jakie trudności narażony był ks. Szymon. W takiej ówczesnej historycznej sytuacji trzeba było prawdziwego heroizmu, ogromnej odwagi i dalekosiężnego patrzenia na przyszłość. Ks. Szymon sprawdził się w tej sytuacji. Nie ulegał strachowi, naciskom, groźbom i razem z wiernymi, którzy też płacili kary, zaczął budować piękny, nowoczesny kościół, plebanię, drogi dojazdowe i konieczne w każdej parafii miejsce pochówku - cmentarz (…)”.

Reklama

Gdy 18 października ub.r. odwiedziłem Go razem z moim kolegą, ks. prał. Teodorem, ucieszył się bardzo i nawet prosił, abyśmy z Nim pojechali w Bieszczady, bo chciałby zobaczyć nowe kościoły. Cieszył się jak dziecko, na myśl o tym, że jeszcze zobaczy te kościoły. Z pomocą opiekującej się Nim s. Nazarii, jakoś odwiedliśmy Go od tego zamiaru ze względu na stan zdrowia. Poprosił wtedy, żeby zrobić zdjęcia tych kościołów i pokazać Mu je, oraz opowiedzieć o nich.

Nie mogłem tak szybko zrealizować tej obietnicy, bo akurat ks. Piotr Bartnik, który obiecał zrobić zdjęcia większości tych kościołów i kaplic oraz dokładnie je opisać, zachorował. Arcybiskup nie mógł się doczekać na nas. Pytał siostry, kiedy przyjadę. Pojechałem więc 14 listopada sam, tylko z fotografiami kilku kościołów, które posiadałem. A kiedy 23 listopada, przyjechaliśmy już razem z ks. Bartnikiem, był bardzo szczęśliwy oglądając te zdjęcia i słuchając relacji o stanie duszpasterstwa na terenie Bieszczad. Niewiele już widział na tych fotografiach, ale czule ich dotykał i kilka razy powtarzał, jak refren hymnu pochwalnego słowa: „To znaczy, że Bieszczady są już opanowane”. Na Jego twarzy malowała się wielka radość i poczucie dobrze spełnionej misji na tym terenie. Cieszył się, że ludzie tam mieszkający i przybywający turyści mają zapewnioną opiekę duszpasterską. Bo przecież był prawdziwym Pasterzem i Obrońcą wiary i ludu Bożego na tej ziemi. Nic dziwnego, że mój brat, śp. Marian, o którego Arcybiskup przy każdych moich odwiedzinach pytał, w swoim wierszu pt. „Wołkowyja przetrwała”, nazwał abp. Tokarczuka Archaniołem Ignacym, „Co w obronie wiary stanął/I perswazji swojej użył/Nowy kościół wybudował/A komunizm słowem zburzył”.

Reklama

Pod koniec wizyty pytał jeszcze o naszą parafię, a na moje pytanie jak się czuje, odpowiedział: „dochodzę setki”. Nie doszedł, bo w oczach Bożych już był dojrzałą pszenicą, która wydała stokrotny plon. Plon wielkiej miłości Boga i bliźniego. Kochany Arcypasterzu, nasz Ojcze i Obrońco! Będzie nam, parafianom gwizdowskim, bardzo Cię brakować, ale ufamy, a nawet jesteśmy pewni, że nadal będziesz się nami opiekował, jeszcze bardziej skutecznie niż za życia ziemskiego. Jesteś przecież twórcą naszej parafii, jak głosi napis pod Twoją podobizną w naszym kościele pod chórem.

W tym miejscu chciałem także podziękować naszemu proboszczowi, ks. Kazimierzowi Rojkowi, za zorganizowanie wyjazdu prawie pięćdziesięcioosobowej delegacji z naszej parafii na pogrzeb Biskupa, któremu tyle zawdzięczamy. Modlimy się nie tylko za Niego, ale za Jego wstawiennictwem u Boga o to, by to Jego dziedzictwo przetrwało na następne pokolenia. By w naszej archidiecezji umacniała się ta wielka solidarność i współpraca wiernych z kapłanami i biskupami.

2013-01-28 10:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierny Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie

Arcybiskup Ignacy Tokarczuk został pierwszym na Podkarpaciu laureatem nagrody „Świadek Historii”. Nagroda przyznawana przez Kapitułę, której przewodniczącym jest prezes Instytutu Pamięci Narodowej, ma wymiar regionalny i jest przyznawana osobom szczególnie zasłużonym dla Polski, które swą działalnością podejmowały trud przekazywania prawdy historycznej

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję