Reklama

Franciszek

Franciszek w Brukseli: Europa potrzebuje Belgii

"Europa potrzebuje Belgii, aby kontynuować drogę pokoju i braterstwa między tworzącymi ją narodami" - powiedział papież Franciszek spotykając się z władzami, przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego i korpusem dyplomatycznym na Zamku Królewskim Laeken w Brukseli.

[ TEMATY ]

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

PAP/EPA/OLIVIER HOSLET / POOL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wasze Królewskie Mości, Panie Premierze, Bracia Biskupi, Dostojne Władze, Panie i Panowie!

Dziękuję Waszej Królewskiej Mości za serdeczne powitanie i uprzejme słowa pozdrowienia. Bardzo się cieszę, że mogę odwiedzić Belgię. Kiedy myśli się o tym kraju, jednocześnie przywołuje się coś małego i wielkiego, kraj zachodni a jednocześnie centralny, jakby był bijącym sercem gigantycznego organizmu.

Istotnie proporcje i rząd wielkości są zwodnicze. Belgia nie jest państwem nazbyt rozległym, lecz jej szczególna historia sprawiła, że zaraz po zakończeniu II wojny światowej, znużone i wyczerpane narody Europy rozpoczynając poważny proces zaprowadzania pokoju, współpracy i integracji, spojrzały na Belgię, jako naturalną siedzibę głównych instytucji europejskich. Ze względu na fakt, iż znajduje się na linii podziału między światem germańskim a światem łacińskim, granicząc z Francją i Niemcami, które najbardziej ucieleśniały nacjonalistyczne przeciwieństwa leżące u podstaw konfliktu, wydawała się idealnym miejscem, niemal syntezą Europy, od której można rozpocząć jej fizyczną, moralną i duchową odbudowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Można by rzecz, iż Belgia jest mostem: między kontynentem a Wyspami Brytyjskimi, między obszarami germańskimi a francuskojęzycznymi, między południem a północą Europy. Mostem, który pozwala na poszerzenie zgody i oddalenie sporów. Mostem, na którym każda osoba, ze swoim językiem, mentalnością i przekonaniami, spotyka drugą osobę i wybiera słowo, dialog i współdzielenie jako środki nawiązania relacji. Miejscem, w którym człowiek uczy się, że własna tożsamość nie jest bożkiem ani barierą, lecz gościnną przestrzenią, z której można wyjść i do której można powrócić, gdzie można promować ważne wymiany i wspólnie szukać nowej równowagi, budować nowe syntezy. Mostem, który sprzyja handlowi, umożliwia różnym cywilizacjom komunikację i dialog. Mostem niezbędnym do budowania pokoju i odrzucenia wojny.

Dobrze zatem rozumiemy, jak wielka jest mała Belgia! Rozumiemy, jak bardzo Europa jej potrzebuje, aby przypomnieć sobie o swojej historii, tworzonej przez narody i kultury, katedry i uniwersytety, osiągnięcia ludzkiego geniuszu, ale także wiele wojen i chęć panowania, która przerodziła czasami się w kolonializm i wyzysk.

Podziel się cytatem

Europa potrzebuje Belgii, aby kontynuować drogę pokoju i braterstwa między tworzącymi ją narodami. Ten kraj przypomina wszystkim innym, że kiedy - w oparciu o najróżniejsze bezpodstawne wymówki - zaczyna się nie szanować granic i traktatów, przekazując broni prawo tworzenia prawa, obalając to obowiązujące, zostaje otwarta puszka Pandory, a wszystkie wiatry zaczynają gwałtownie wiać, wstrząsając domem i grożąc jego zniszczeniem.

Zgoda i pokój nie są bowiem zdobyczą, którą osiąga się raz na zawsze, lecz raczej nieustannym zadaniem i misją, którą należy pielęgnować, o którą należy dbać wytrwale i cierpliwie. Bowiem człowiek, gdy przestaje pamiętać o przeszłości i uczyć się z niej, ma niepokojącą zdolność do ponownego upadku, nawet po tym, jak w końcu się podniósł, zapominając o cierpieniu i przerażających kosztach poniesionych przez poprzednie pokolenia.

Dlatego też Belgia jest wyjątkowo cenna dla pamięci kontynentu europejskiego. Pamięć ta bowiem dostarcza niepodważalnych argumentów na rzecz rozwijania stałych i aktualnych działań kulturowych, społecznych i politycznych, odważnych a zarazem rozważnych, które wykluczałby przyszłość, gdzie realną opcją ponownie stałyby się idea i praktyka wojny, z katastrofalnymi następstwami.

Reklama

Historia, magistra vitae zbyt często niewysłuchana, z Belgii wzywa Europę do powrotu na właściwe tory, do ponownego odkrycia swojego prawdziwego oblicza, do ponownego zainwestowania w przyszłość poprzez otwarcie się na życie, na nadzieję, do przezwyciężenia zimy demograficznej i piekła wojny!

Kościół katolicki pragnie być obecnością, która dając świadectwo wiary w Chrystusa Zmartwychwstałego, oferuje osobom, rodzinom, społeczeństwom i państwom nadzieję dawną a zawsze nową; obecnością, która pomaga wszystkim stawić czoła wyzwaniom i próbom, bez łatwego entuzjazmu czy posępnego pesymizmu, ale z pewnością, iż istota ludzka, miłowana przez Boga, ma wieczne powołanie do pokoju i dobra, a nie jest przeznaczona do rozkładu i nicości.

Kościół wpatrzony w Jezusa, zawsze uznaje siebie za ucznia, który z bojaźnią i drżeniem podąża za swoim Mistrzem, wiedząc, że jest święty, ponieważ jest przez Niego ustanowiony, a jednocześnie kruchy i niedoskonały w swoich członkach, nigdy w pełni adekwatny do powierzonego mu zadania, które zawsze go przerasta.

Głosi on Nowinę, która może napełnić serca radością, a poprzez dzieła miłosierdzia i niezliczone świadectwa miłości bliźniego stara się dawać konkretne znaki i dowody miłości, która go pobudza. Żyje on jednak w konkrecie kultur i mentalności danej epoki, na którego kształtowanie wpływa, lub którego czasami w pewien sposób pada ofiarą, i nie zawsze rozumie i żyje orędziem Ewangelii w jego czystości i pełni.

Kościół żyje w tym odwiecznym współistnieniu światła i cienia, często z owocami wielkiej hojności i wspaniałego poświęcenia, a czasem niestety z pojawieniem się bolesnych antyświadectw.

Reklama

W związku z tym zasmuciło mnie zjawisko „przymusowych adopcji”, które miały miejsce w Belgii w latach 50. i 70. ubiegłego wieku. Należy je rozpatrywać z punktu widzenia kultury i mentalności tamtych czasów, aby odróżnić to, co w tych drażliwych historiach było gorzkim owocem przestępstwa i wykroczenia, od tego, co było raczej wynikiem powszechnej we wszystkich warstwach społeczeństwa mentalności, tak bardzo, że ci, którzy działali zgodnie z nią, wierzyli w sumieniu, iż czynią dobro, zarówno dziecku, jak i matce.

Podobnie jak w innych krajach, po II wojnie światowej a przed latami 80., przepisy dotyczące ciąż pozamałżeńskich były bardzo surowe. Często rodzina i inne podmioty społeczne, w tym Kościół, uważali, że w celu usunięcia negatywnego piętna, jakie niestety w tamtym czasie wiązało się z niezamężną matką z potomstwem, dla dobra zarówno matki, jak i dziecka, lepiej jest adoptować to drugie. Zdarzały się również przypadki, w których niektórym kobietom nie dawano wyboru między zatrzymaniem dziecka a oddaniem go do adopcji.

Jako następca apostoła Piotra modlę się do Pana, aby Kościół zawsze znajdował w sobie siłę, by skorygować i nie dostosowywać się do panującej kultury, także wówczas gdy ta kultura wykorzystuje - manipulując nimi - wartości wywodzące się z Ewangelii, aby jednak wyciągać z nich niewłaściwe wnioski, z ich trudnym rezultatem cierpienia i wykluczenia.

Modlę się, aby rządzący państwami, patrząc na Belgię i jej historię, umieli wyciągać wnioski z historii i w ten sposób oszczędzili swoim narodom niekończących się nieszczęść i boleści. Modlę się, aby władcy wiedzieli, jak przyjąć odpowiedzialność, ryzyko i honor pokoju i potrafili odeprzeć groźbę, hańbę i bezsens wojny. Modlę się, aby bali się osądu sumienia, historii i Boga oraz nawrócili swoje oczy i serca, zawsze stawiając na pierwszym miejscu dobro wspólne.

Podziel się cytatem

Wasza Wysokość, Panie i Panowie, mottem mojej wizyty w waszym kraju jest „En route, avec Ésperance” [„W drogę z Nadzieją”]. Zastanawia mnie fakt, że Ésperance jest pisane z dużej litery: mówi mi to, że nadzieja nie jest czymś, co nosi się w plecaku podczas drogi; nie, nadzieja jest darem Boga i nosi się ją w sercu! Zatem chcę zostawić to życzenie wam i wszystkim mężczyznom i kobietom żyjącym w Belgii: obyście zawsze prosili i otrzymywali to od Ducha Świętego, abyście podążali razem z Nadzieją drogą życia i dziejów.

2024-09-27 11:08

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek w Luksemburgu o korzyściach płynących z pokoju

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

PAP/EPA/GUGLIELMO MANGIAPANE / POOL

„Luksemburg może ukazać wszystkim korzyści płynące z pokoju w przeciwieństwie do okropności wojny”- powiedział papież spotykając się z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusem dyplomatycznym Luksemburga.

Na wstępie Ojciec Święty zwrócił uwagę na specyficzne położenie w Europie i rolę Luksemburga w budowaniu jedności starego kontynentu. Zaznaczył, że u podstaw znaczącej roli tego małego kraju w Europie tkwi poszanowanie godności osoby ludzkiej i obrona jej podstawowych wolności. Cytując słowa św. Jana Pawła II uwypuklił rolę Luksemburga jako ośrodka intensywnej wymiany i współpracy międzynarodowej. Zaapelował o ustanowienie „relacji solidarności między narodami, aby wszyscy mogli stać się uczestnikami i protagonistami starannego projektu integralnego rozwoju”.
CZYTAJ DALEJ

Śląska Samarytanka

Niedziela Ogólnopolska 39/2007, str. 20

[ TEMATY ]

bł. Maria Luiza Merkert

Autorstwa Nieznany - Archiwum elżbietanek, Domena publiczna, commons.wikimedia.org

bł. Maria Luiza Merkert

bł. Maria Luiza Merkert
Kim była ta Śląska Samarytanka? Co zawdzięcza jej założone w 1842 r. Zgromadzenie? Czym „porwała” ponad 10 tys. sióstr, które w ciągu 165 lat istnienia poszły jej śladem?
CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie na jubileusz

2024-11-15 13:52

plakat organizatorów

    Zbliżają się uroczyste obchody z okazji wpisania kalwaryjskiego sanktuarium na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

    1 grudnia br. minie 25 lat od wpisu kalwaryjskiego sanktuarium na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kalwaria Zebrzydowska: manierystyczny zespół architektoniczno-krajobrazowy oraz park pielgrzymkowy, którego początki sięgają pierwszej połowy XVII w. został jednogłośnie przyjęty na listę dóbr kultury ludzkości podczas sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO w Marrakeszu w 1999 roku.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję