Reklama

Wiadomości

Urząd Regulacji Energetyki: Wraca opłata mocowa

Gospodarstwa domowe, zużywające rocznie od 1200 kWh do 2800 kWh energii elektrycznej, od 1 stycznia 2025 r. zobaczą ponownie na rachunkach za prąd opłatę mocową w wysokości 11,44 zł netto miesięcznie - poinformował Urząd Regulacji Energetyki.

2024-09-30 20:49

[ TEMATY ]

energia

opłaty

Urząd Regulacji Energetyki

patpitchaya/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urząd Regulacji Energetyki (URE) poinformował w poniedziałek, że od 1 stycznia 2025 r. w rachunkach gospodarstw domowych ponownie pojawi się opłata mocowa, która dla przeciętnego odbiorcy w gospodarstwie domowym wyniesie 11,44 zł netto miesięcznie.

"W drugiej połowie bieżącego roku, decyzją ustawodawcy, opłata mocowa nie była pobierana od odbiorców. Natomiast od 1 stycznia 2025 r. większość odbiorców w gospodarstwach domowych zużywających rocznie od 1200 kWh do 2800 kWh energii elektrycznej zapłaci z tytułu opłaty mocowej średnio 11,44 zł netto miesięcznie" - wyjaśnił urząd.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Regulator wskazał, że opłata mocowa ma na celu finansowanie bezpieczeństwa energetycznego. Z końcem września br. prezes URE ustalił jej wysokość na 2025 r.

Jak przypomniał regulator opłata mocowa to jedna z pozycji widocznych na rachunkach za energię elektryczną od 2021 r., w konsekwencji przyjętej w 2017 r. ustawy o rynku mocy, która wprowadziła mechanizm wynagradzania wytwórców energii za gotowość dostarczania mocy do sieci. "Głównym uzasadnieniem wprowadzenia tej opłaty była potrzeba zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej" - przypomniał.

Reklama

URE wskazał, że wyliczając wysokość stawki opłaty mocowej wziął pod uwagę m.in. wartość kontraktów mocowych zawartych w ramach aukcji na 2025 r., koszty wynikające z kontraktów wieloletnich zawartych w ramach wcześniejszych aukcji, a także znacząco mniejsze zużycie energii elektrycznej (o 9 proc.) przez odbiorców w wybranych godzinach doby.

"W przypadku odbiorców z grup G oraz C1 (o mocy zamówionej do 16 kW), zryczałtowana stawka opłaty mocowej za jeden punkt poboru energii wzrośnie w zależności od poziomu zużycia. Dla największej grupy odbiorców wzrost w stosunku do stawki zatwierdzonej na 2024 r. wyniesie 80 gr." - podał urząd.

Dodał, że dla odbiorców nieryczałtowych stawka opłaty mocowej będzie uzależniona od ilości energii elektrycznej pobranej z sieci w wybranych godzinach w ciągu doby (w dni robocze od 7:00 do 21:59). "W przyszłym roku wyniesie ona 0,1412 zł/kWh, co oznacza wzrost o ok. 0,015 zł/kWh w stosunku do stawki opłaty w 2024 r. (ze 126,73 zł/MWh). Stawka ta dotyczy odbiorców przemysłowych oraz dużego biznesu" - zaznaczył urząd.

Regulator zwrócił uwagę, że opłatą zryczałtowaną, określoną w złotych na miesiąc i zależną od rocznego zużycia energii, objęci są odbiorcy z grupy taryfowej G, w tym gospodarstwa domowe, a także odbiorcy energii z grupy taryfowej C1, których moc zamówiona nie przekracza 16 kW.

Reklama

"Wysokość opłaty dla odbiorców innych niż ryczałtowi jest natomiast uzależniona od ilości energii zużytej przez nich w wybranych godzinach doby oraz ich indywidualnej krzywej poboru, czyli różnicy pomiędzy zużyciem energii w godzinach szczytowego zapotrzebowania oraz zużyciem w pozostałych godzinach doby" - wyjaśnił urząd. W tej kategorii ustawa wyróżnia cztery grupy odbiorców: dla której wielkość różnicy między ilością energii zużytą w dni robocze w wybranych godzinach doby i poza tymi godzinami wynosi mniej niż 5 proc., dla której różnica ta wynosi nie mniej niż 5 proc. i mniej niż 10 proc., gdzie różnica wynosi nie mniej niż 10 proc. i mniej niż 15 proc, grupę czwartą, gdzie wielkość różnicy wynosi nie mniej niż 15 proc.

"Każdej z grup przyporządkowany jest współczynnik korygujący bazową stawkę opłaty mocowej, którego wysokość waha się od 0,17 w przypadku odbiorców o najbardziej stabilnym profilu zużycia do 1 w przypadku odbiorców wykazujących największe różnice w ramach dobowego zużycia energii" - dodał urząd.

URE podkreślił, że celem takiego rozwiązania jest promowanie stabilnego i świadomego poboru energii przez odbiorców, co powinno pozytywnie przełożyć się na bilansowanie zapotrzebowania na energię oraz bezpieczeństwo jej dostaw.

"Podział na odbiorców ryczałtowych, oraz pozostałych, dla których wysokość opłaty mocowej będzie uzależniona od poboru energii w godzinach ogłoszonych przez Prezesa URE jako godziny szczytowego zapotrzebowania, będzie obowiązywał do końca 2027 r." - poinformował regulator. "Natomiast od 1 stycznia 2028 r dla wszystkich odbiorców energii, w tym gospodarstw domowych, wysokość opłaty mocowej będzie zależna od profilu zużycia (im stabilniejszy profil, tym niższa opłata)" - podał.

Funkcjonowanie programu wsparcia dostawców mocy przewidziano do 2047 r. Koszt rynku mocy w 2024 r. wyniósł blisko 6,1 mld zł wobec 5,3 mld zł w 2023 r. Wysokość obowiązków mocowych zakontraktowanych w aukcjach na 2025 r. wynosi nieco ponad 6,4 mld zł. (PAP)

ab/ drag/

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Hieronim - „princeps exegetarum”, czyli „książę egzegetów”

Niedziela warszawska 40/2003

„Księciem egzegetów” św. Hieronim został nazwany w jednym z dokumentów kościelnych (encyklika Benedykta XV, „Spiritus Paraclitus”). W tym samym dokumencie określa się św. Hieronima także mianem „męża szczególnie katolickiego”, „niezwykłego znawcy Bożego prawa”, „nauczyciela dobrych obyczajów”, „wielkiego doktora”, „świętego doktora” itp.

Św. Hieronim urodził się ok. roku 345, w miasteczku Strydonie położonym niedaleko dzisiejszej Lubliany, stolicy Słowenii. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym Strydonie, a na specjalistyczne studia z retoryki udał się do Rzymu, gdzie też, już jako dojrzewający młodzieniec, przyjął chrzest św., zrywając tym samym z nieco swobodniejszym stylem dotychczasowego życia. Następnie przez kilka lat był urzędnikiem państwowym w Trewirze, ważnym środowisku politycznym ówczesnego cesarstwa. Wrócił jednak niebawem w swoje rodzinne strony, dokładnie do Akwilei, gdzie wstąpił do tamtejszej wspólnoty kapłańskiej - choć sam jeszcze nie został kapłanem - którą kierował biskup Chromacjusz. Tam też usłyszał pewnego razu, co prawda we śnie tylko, bardzo bolesny dla niego zarzut, że ciągle jeszcze „bardziej niż chrześcijaninem jest cycermianem”, co stanowiło aluzję do nieustannego rozczytywania się w pismach autorów pogańskich, a zwłaszcza w traktatach retorycznych i mowach Cycerona. Wziąwszy sobie do serca ten bolesny wyrzut, udał się do pewnej pustelni na Bliski Wschód, dokładnie w okolice dzisiejszego Aleppo w Syrii. Tam właśnie postanowił zapoznać się dokładniej z Pismem Świętym i w tym celu rozpoczął mozolne, wiele razy porzucane i na nowo podejmowane, uczenie się języka hebrajskiego. Wtedy też, jak się wydaje, mając już lat ponad trzydzieści, przyjął święcenia kapłańskie. Ale już po kilku latach znalazł się w Konstantynopolu, gdzie miał okazję słuchać kazań Grzegorza z Nazjanzu i zapoznawać się dokładniej z pismami Orygenesa, którego wiele homilii przełożył z greki na łacinę. Na lata 380-385 przypada pobyt i bardzo ożywiona działalność Hieronima w Rzymie, gdzie prowadził coś w rodzaju duszpasterstwa środowisk inteligencko-twórczych, nawiązując przy tym bardzo serdeczne stosunki z ówczesnym papieżem Damazym, którego stał się nawet osobistym sekretarzem. To właśnie Damazy nie tylko zachęcał Hieronima do poświęcenia się całkowicie pracy nad Biblią, lecz formalnie nakazał mu poprawić starołacińskie tłumaczenie Biblii (Itala). Właśnie ze względu na tę zażyłość z papieżem ikonografia czasów późniejszych ukazuje tego uczonego męża z kapeluszem kardynalskim na głowie lub w ręku, co jest oczywistym anachronizmem, jako że godność kardynała pojawi się w Kościele dopiero około IX w. Po śmierci papieża Damazego Hieronim, uwikławszy się w różne spory z duchowieństwem rzymskim, był zmuszony opuścić Wieczne Miasto. Niektórzy bibliografowie świętego uważają, że u podstaw tych konfliktów znajdowały się niezrealizowane nadzieje Hieronima, że zostanie następcą papieża Damazego. Rzekomo rozczarowany i rozgoryczony Hieronim postanowił opuścić Rzym raz na zawsze. Udał się do Ziemi Świętej, dokładnie w okolice Betlejem, gdzie pozostał do końca swego, pełnego umartwień życia. Jest zazwyczaj pokazywany na obrazkach z wielkim kamieniem, którym uderza się w piersi - oddając się już wyłącznie pracy nad tłumaczeniem i wyjaśnianiem Pisma Świętego, choć na ten czas przypada również powstanie wielu jego pism polemicznych, zwalczających błędy Orygenesa i Pelagiusza. Zwolennicy tego ostatniego zagrażali nawet życiu Hieronima, napadając na miejsce jego zamieszkania, skąd jednak udało mu się zbiec we właściwym czasie. Mimo iż w Ziemi Świętej prowadził Hieronim życie na wpół pustelnicze, to jednak jego głos dawał się słyszeć od czasu do czasu aż na zachodnich krańcach Europy. Jeden z ówczesnych Ojców Kościoła powiedział nawet: „Cały zachód czeka na głowę mnicha z Betlejem, jak suche runo na rosę niebieską” (Paweł Orozjusz). Mamy więc do czynienia z życiem niezwykle bogatym, a dla Kościoła szczególnie pożytecznym właśnie przez prace nad Pismem Świętym. Hieronimowe tłumaczenia Biblii, zwane inaczej Wulgatą, zyskało sobie tak powszechne uznanie, że Sobór Trydencki uznał je za urzędowy tekst Pisma Świętego całego Kościoła. I tak było aż do czasu Soboru Watykańskiego II, który zezwolił na posługiwanie się, zwłaszcza w liturgii, narodowo-nowożytnymi przekładami Pisma Świętego. Proces poprawiania Wulgaty, zapoczątkowany jeszcze na polecenie papieża Piusa X, zakończono pod koniec ubiegłego stulecia. Owocem tych żmudnych prac, prowadzonych głównie przez benedyktynów z opactwa św. Hieronima w Rzymie, jest tak zwana Neo-Wulgata. W dokumentach papieskich, tych, które są jeszcze redagowane po łacinie, Pismo Święte cytuje się właśnie według tłumaczenia Neo-Wulgaty. Jako człowiek odznaczał się Hieronim temperamentem żywym, żeby nie powiedzieć cholerycznym. Jego wypowiedzi, nawet w dyskusjach z przyjaciółmi, były gwałtowne i bardzo niewybredne w słownictwie, którym się posługiwał. Istnieje nawet, nie wiadomo czy do końca historyczna, opowieść o tym, że papież Aleksander III, zapoznając się dokładnie z historią życia i działalnością pisarską Hieronima, poczuł się tą gwałtownością jego charakteru aż zgorszony i postanowił usunąć go z katalogu mężów uważanych za świętych. Rzekomo miały Hieronima uratować przekazy dotyczące umartwionego stylu jego życia, a zwłaszcza ów wspomniany już kamień. Podobno Papież wypowiedział wówczas wielce znaczące zdanie: „Ne lapis iste!” (żeby nie ten kamień). Nie należy Hieronim jednak do szczególnie popularnych świętych. W Rzymie są tylko dwa kościoły pod jego wezwaniem. „W Polsce - pisze ks. W. Zaleski, nasz biograf świętych Pańskich - imię Hieronim należy do rzadziej spotykanych. Nie ma też w Polsce kościołów ani kaplic wystawionych ku swojej czci”. To ostatnie zdanie wymaga już jednak korekty. Od roku 2002 w diecezji warszawsko-praskiej istnieje parafia pod wezwaniem św. Hieronima.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Sokalska – od trzystu lat w koronie

2024-09-30 12:43

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Wydarzenia ostatnich tygodni związane z powodzią wywołały w nas wszystkich smutek i poruszenie serc. Można sobie jedynie wyobrazić co czują ci, których woda pozbawiła życiowego dobytku, zabierając domy, niszcząc miejsca pracy, pozbywając nadziei. Trzeba też zauważyć, że ta tragedia wywołała wielkie poruszenie wśród społeczeństwa. Jak Polska długa i szeroka, ze wszystkich stron jechały konwoje z pomocą. Rzesza ludzi ruszyła, by pomóc w porządkowaniu zalanych domostw i gospodarstw. Ci, co nie mogli pojechać, wspierali materialnie a przede wszystkim modlitwą. Wielu z nas w modlitwie szukało nadziei, wsparcia i pocieszenia. Wielu prosiło Boga za wstawiennictwem świętych i błogosławionych.

CZYTAJ DALEJ

To będzie już 30 lat

2024-09-30 15:45

[ TEMATY ]

Akcja Katolicka

Zielona Góra

Akcja Katolicka Diecezji Zielonogórsko‑Gorzowskiej

Archiwum Akcji Katolickiej

Zarząd Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej

Zarząd Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej

12 października odbędą się połączone obchody 30-lecia Akcji Katolickiej w naszej diecezji i XXIV Dnia Papieskiego.

Główne uroczystości jubileuszu 30-lecia Akcji Katolickiej Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej będą miały miejsce w kościele konkatedralnym pw. św. Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze, gdzie zostanie odprawiona jubileuszowa Msza św. z udziałem Biskupa Diecezjalnego Tadeusza Lityńskiego oraz Biskupa Świdnickiego Marka Mendyka, Krajowego Asystenta Akcji Katolickiej. Następnie w Palmiarni Zielonogórskiej odbędzie się uroczysta gala.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję