Reklama

W drodze

Macie prawo milczeć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oczywiście, obywatele nie przyglądają się w milczeniu upadkowi państwa polskiego. Jest wiele miejsc, w których mogą i chcą mówić, np. media katolickie i inne media niezależne od władzy, znaczna część Internetu, ba, nawet parlament. No właśnie, a w parlamencie wygląda to tak, że koalicja rządząca - już w komisjach, gdzie powinna się odbyć debata merytoryczna - uruchamia „maszynkę do głosowania” i demonstracyjnie uchwala to, co chce, nie wysłuchując nawet pro forma tego, co mają do powiedzenia politycy i eksperci spoza rządu. W telewizjach, poza Telewizją Trwam i Republika (ale to mały zasięg), odbywa się to samo.

Reklama

Taki patologiczny kształt debaty publicznej - a raczej jej braku - gdzie znaczna część narodu nie ma głosu, nie wziął się z powietrza. To wynik świadomych działań władzy i elit lewicowo-liberalnych, które starają się kontrolować przestrzeń publiczną, decydując, jakie poglądy są „be”, a jakie „cacy”. Robią tak zresztą od początku III RP, w czym celuje zwłaszcza grupa „Agory” z Adamem Michnikiem jako swoim guru. Pamiętam doskonale, jakie obelgi padały na początku lat 90. XX wieku z tamtej strony na nas - „Tygodnik Solidarność” i ludzi wokół niego skupionych (z Jarosławem Kaczyńskim na czele). „Spoceni faceci w pogoni za władzą” - to określenie najłagodniejsze, a siekiery z napisami „antysemici” i „faszyści” wisiały nad naszymi głowami cały czas. Wówczas, rzecz jasna, nerwowość „Agory” i jej akolitów brała się z poczucia niepewności, czy zdołają utrzymać władzę. Zdołali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś te siekiery znowu się pojawiły, lewica i liberałowie krzyczą, że Polsce grozi „faszyzm”, a to znaczy, że czują się zaniepokojeni tym, iż Tusk się wywraca i może pociągnąć na dno cały establishment III RP. Adam Michnik ogłasza w „Gazecie Wyborczej” (z 29 maja br.), że tworzy specjalny dodatek do „GW” „Polityka jest ekstra” i „proponuje debatę”, bo „polityka zależy od nas”, a to my „aprobujemy, że najważniejsze sprawy są wypierane z debaty”. I Michnik jest przeciw.

No, no, a kto te główne media tak nastroił, że pomijają sprawy najważniejsze?! Kto doprowadził do wykluczenia połowy narodu z możliwości zabierania głosu w mediach publicznych, w komisjach parlamentarnych, w głównych stacjach telewizyjnych? To się może odbyło wbrew woli Michnika i przy sprzeciwie „Gazety Wyborczej”?! Hmm, coś musiałem przeoczyć!

Sięgnąłem więc do nowego dodatku Michnika. I uspokoiłem się. Głos tam mają ludzie z właściwej strony. PiS, owszem, także jest - jako przedmiot opisu. Czyli - wszystko jak zwykle. Zresztą, czy w debacie można pozwolić na to, żeby zabierali w niej głos ludzie, którzy mówią coś, co nam się nie podoba? Lepiej niech skorzystają z prawa do milczenia.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego).
www.krzysztofczabanski.pl

2013-06-03 14:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od wieków człowiek kłóci się z Bogiem Stwórcą o swoją doczesność

2025-07-31 11:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Od wieków człowiek kłóci się z Bogiem Stwórcą o swoją doczesność, a w niej przede wszystkim o dobra materialne, których – jak sądzi – ciągle mu brakuje. Przyziemność ludzkich dążeń stoi w opozycji do niezmiennej Bożej oceny tego wszystkiego, co jest nieuchronnie skazane na przemijanie.

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?» Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia». I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».
CZYTAJ DALEJ

100. rocznica wstąpienia św. Faustyny do klasztoru przy Żytniej w Warszawie

2025-08-01 06:51

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

youtube.com/faustyna

100 lat temu Helena Kowalska - św. siostra Faustyna wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej i Miłosierdzia przy ul. Żytniej w Warszawie. Nikt nie przypuszczał, że spisany przez nią „Dzienniczek” z orędziem Miłosierdzia Bożego znany będzie na świecie, a jej relikwie w 130 krajach.

Relikwie św. siostry Faustyny znajdują się obecnie w blisko 5 tys. 600 kościołach w 130 krajach na wszystkich kontynentach. „Dzienniczek”, zawierający treść orędzia Miłosierdzia, przekazanego s. Faustynie przez Jezusa, i opis życia duchowego autorki, został przetłumaczony do tej pory oficjalnie na ponad 30 języków, m.in. tak egzotycznych jak arabski, koreański, chiński, wietnamski, suahili, malayam (Indie), malgaski (Madagaskar) czy Tok Pidgin Papua. Ale są też przekłady dokonane bez zezwolenia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, np. na język japoński czy niderlandzki (Holandia) - wynika z danych zgromadzenia.
CZYTAJ DALEJ

Marcin Kierwiński usuwa bł. Karolinę Kózkównę z nazwy sanatorium

2025-08-01 21:04

[ TEMATY ]

bł. Karolina Kózkówna

Paulina Marchwiany

Kościół wspomina bł. Karolinę Kózkównę 18 listopada

Kościół wspomina bł. Karolinę Kózkównę 18 listopada

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Sanatorium Uzdrowiskowe Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Krynicy-Zdroju im. bł. Karoliny Kózkówny zmienił nazwę na... taką samą tylko bez imienia i nazwiska błogosławionej.

Dlaczego Marcin Kierwiński, jako szef MSWiA, nie chce upamiętniania ofiary rosyjskiego żołdaka?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję