Mimo że lewicowemu francuskiemu prezydentowi François Hollande’owi udało się doprowadzić do uchwalenia prawa dopuszczającego do tzw. małżeństw homoseksualnych oraz do adopcji dzieci przez pary gejowskie, to obrońcy rodziny nie składają broni i nadal szukają sposobów, aby przeszkodzić w implementacji nowej ustawy i przeciwstawić się kolejnym pomysłom francuskiej lewicy, opartym na agresywnej ideologii gender.
- Wiadomość z Francji jest taka: Kampania się jeszcze nie skończyła - powiedział Antoine Renard, prezydent Federacji Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych w Europie. - To prawo opiera się na kłamstwie, a żadne kłamstwo nie może przetrwać - dodał, apelując jednocześnie do duchownych, żeby nadal mocno opierali się nowemu prawu. Zdaniem Renarda, prezydentowi Hollande’owi udało się doprowadzić do podziałów w samym Kościele katolickim w kwestii nowego prawa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Co więc planują obrońcy rodziny we Francji? W 2014 r., w roku wyborów samorządowych i europejskich, chcą przeprowadzić kampanię w obronie rodziny, aby pozyskać jak największą liczbę polityków w samorządzie i w Parlamencie Europejskim. Będą próbowali ponadto wprowadzić do francuskiej konstytucji zapis, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety. Badają także, czy nowe prawo jest zgodne z międzynarodowymi zobowiązaniami Francji, jak choćby z podpisaną w 1989 r. konwencją ONZ o prawach dzieci, która podkreśla, że dziecko ma prawo do troski ze strony swoich rodziców.
Nad Sekwaną w celu obrony rodziny aktywizują się różne środowiska i powstają kolejne organizacje, które za cel stawiają sobie walkę z ideologią gender.