Stolica Apostolska zarzuca obu stronom konfliktu łamanie praw człowieka. "Zabicie niewinnych cywilów w wyniku izraelskich działań zbrojnych jest tak samo nie do przyjęcia jak odpalanie na chybił trafił rakiet w kierunku cywilnych celów w Izraelu" - zaznaczył dyplomata papieski. "Wydaje się, że zgiełk wojny przyćmił głos rozsądku" - dodał. Przypomniał że "przemoc do niczego nie prowadzi ani teraz, ani w przyszłości".
Nawiązując do słów papieża Franciszka ponownie zachęcił Izraelczyków i Palestyńczyków do "odwagi, podjęcia pokojowych rozmów, które opierałyby się na wszechstronnym uznaniu prawa do istnienia dwóch państw".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Do odpowiedzialności wspólnoty międzynarodowej należy poważne zaangażowanie się na rzecz pokojowego rozwiązania i pomoc w porozumieniu stron, co doprowadziłoby do zakończenia przemocy" - powiedział abp Tomasi. Wezwał również media, aby "uczciwie i bezstronnie informowały o tragedii tych wszystkich, którzy cierpią z powodu konfliktu".
Według najnowszych danych, od początku izraelskiej operacji "Obronny brzeg" w Strefie Gazy zginęło ponad 700 Palestyńczyków i 35 Izraelczyków. Na razie nie widać szans na szybkie zakończenie wojny. Palestyński Hamas cały czas ostrzeliwuje rakietami teren Izraela a izraelska armia nadal bombarduje Strefę Gazy.