Spotkania Małżeńskie to stowarzyszenie ogólnopolskie, założone przez Irenę i Jerzego Grzybowskich. Działa na zasadzie ruchu rekolekcyjnego. Podczas takich zjazdów - najczęściej weekendowych - ludzie uczą się zasad prawdziwego dialogu. Dostają konkretne narzędzia do nauki skutecznego porozumiewania się. A wszystko to prowadzi do pogłębienia ich małżeńskich więzi.
Rekolekcje są prowadzone na kanwie czterech zasad, które później stosują sami uczestnicy. Dzięki specjalnie opracowanemu programowi małżonkowie spoglądają na swoje życie w duchu miłości. Twórcy rekolekcji dysponują najnowszą wiedzą z zakresu psychologii komunikacji i teologii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W naszej diecezji Spotkania Małżeńskie zapoczątkowali Mariola i Piotr Narowscy - przywieźli tę inicjatywę z Wrocławia, wkrótce dołączyli do nich Małgorzata i Krzysztof Gadomscy. Każde rekolekcje prowadzą trzy małżeństwa z różnym stażem oraz ksiądz.
Dla małżeństw, narzeczonych i...
Reklama
Dobry dialog jest potrzebny każdemu małżeństwu, nie tylko temu w kryzysie. Dlatego na rekolekcje przyjeżdżają pary z różnym stażem i bagażem doświadczeń. Jedne jeszcze nie zmagały się z poważnymi trudnościami i chcą po prostu umocnić swoją więź i przygotować się na wypadek mało fajnych sytuacji w przyszłości. Ale przyjeżdżają tu też ludzie z gotowymi papierami rozwodowymi - Dialogi we Dwoje to ostatnia szansa, jaką sobie dają. Zapraszane są też pary żyjące w związkach nieformalnych oraz osoby mające problemy z wiarą.
Kto jednak powiedział, że rozmowa jest tylko dla małżeństw? Stowarzyszenie od wielu lat organizuje Wieczory dla Zakochanych, czyli 9-tygodniowe kursy przedmałżeńskie. W ich trakcie narzeczeni muszą rozmawiać ze sobą o sprawach, o których w ferworze ślubnych przygotowań rzadko się myśli. Wychodzą zwykle już po ślubie i bywają przyczyną poważnych konfliktów. Wieczory dla Zakochanych pomagają wypracować kompromis, a w sytuacjach nie do pogodzenia - zmuszają do zastanowienia się, czy ten związek na pewno ma przyszłość.
Ale to nie koniec. Na Dialogi we Dwoje przyjeżdżają też... klerycy, księża i siostry zakonne. Mają oddzielny program realizowany równolegle. Przyglądają się swoim relacjom z Bogiem i uczą się lepiej rozumieć samego siebie oraz ludzi, do których są posłani.
Trochę tajemniczości
Jak dokładnie wyglądają Dialogi we Dwoje, dowiedzieć się mogą tylko ci, którzy przyjadą i doświadczą tego na sobie. - Celowo stwarzamy taką atmosferę tajemniczości, żeby uczestników zaskoczyć. Żeby nie przygotowywali się przed wyjazdem, nie skupiali na tym, że pierwszego dnia trzeba będzie zrobić to, a drugiego tamto - mówi ks. Mariusz Dudka, diecezjalny duszpasterz rodzin. Takie „branie z zaskoczenia” jest dobrym zagraniem, bo człowiek nie zamyka się w sobie na zapas.
Reklama
- Osobiście widzę w tej wspólnocie inny sposób docierania do Boga. Bo w ruchach małżeńskich wygląda to najczęściej tak, że mężczyzna i kobieta jadą na rekolekcje po to, żeby zbliżyć się do Boga. I tak się dzieje, nawet jeśli są daleko od siebie. I w konsekwencji zbliżając się do Boga, zaczynają też zbliżać się do siebie. W Spotkaniach Małżeńskich jest odwrotnie - para najpierw zbliża się do siebie, a potem razem idą do Boga - tłumaczy ks. Dudka.
W Dialogach we Dwoje najważniejsza jest praca małżonków, dlatego dzieci muszą zostać w domu (to charakterystyczne dla tych rekolekcji, bo inne wspólnoty przeważnie stawiają na wyjazdy rodzinne).
Na rekolekcje podstawowe może przyjechać każdy i przeżywa się je tylko raz. Jeżeli para czuje, że charyzmat tej wspólnoty jest tym, czego szuka, może zacząć jeździć na tzw. rekolekcje pogłębiające. I wstąpić do stowarzyszenia jako sympatyk lub animator.
Sakrament to nie czary-mary
Ks. Dudka podkreśla, że pogłębianie małżeńskiej więzi to nie jakiś wymysł czy SOS w kryzysie, ale normalna droga dwojga ludzi żyjących ze sobą. Szczególnie ważne, by o tym pamiętać w czasach plagi rozwodów, która dotyka też całkiem sporo małżeństw sakramentalnych. - Wiele osób popełnia podstawowy błąd, o którym mówił już bp Pluta. Bo jeżeli zaczynamy traktować sakrament na sposób magiczny, to na dobrą sprawę wykraczamy przeciwko wierze. Sakrament małżeństwa to nie czary-mary gwarantujące szczęśliwy związek. W momencie przyjmowania sakramentu ludzie mówią: „Tak mi dopomóż, Panie Boże”. Dopomóż, a nie zrób za mnie. Trzeba współpracować z Panem Bogiem, żeby móc zrealizować konkretne zobowiązania, które się ślubowało. Spotkania Małżeńskie to jedna z propozycji, która daje narzędzia do tej współpracy.
Dzieją się cuda
Reklama
20-lecie to dobry czas na podsumowania. Dialogi we Dwoje w naszej diecezji pomogły już ok. 1000 par. Również ludziom, którzy w zasadzie byli pewni końca swojego związku. Jak to możliwe, że jeden weekend wystarczył? - Nie da się tego po ludzku wytłumaczyć - mówi Katarzyna Konsur, razem z mężem Pawłem odpowiedzialna za nasz diecezjalny ośrodek. - Szczególnie że prowadzący rekolekcje animatorzy świeccy i animatorzy-kapłani nie są na co dzień wybitnymi terapeutami. A jednak przez te trzy dni dzieje się coś takiego, że ludzie dają sobie kolejną szansę, chcą ratować swoją relację, odbudować ją. Widziałam wiele takich cudów. To jest działanie Pana Boga. Rekolekcje są dla nich nie tylko impulsem. One pokazują, jak się do tego zabrać. Co więcej - mamy animatorów, którzy też byli w takiej podbramkowej sytuacji - opowiada. - Wszystko, o czym rozmawiają ze sobą małżonkowie, pozostaje tajemnicą. Ale jeśli czują taką potrzebę, mogą podzielić się swoim świadectwem na zakończenie. I stąd wiemy, że ktoś przyjeżdżając, nie mógł na tę drugą osobę patrzeć, nie chciał z nią rozmawiać, nawet jej dotykać, a w ciągu rekolekcji Pan Bóg zapoczątkował zmianę w sercu.
Jeden dialog - cztery zasady
Są pary, które po rekolekcjach podstawowych stwierdzają, że dalej poradzą sobie same. A są też takie, które decydują się na dalszą formację. W ciągu roku spotykają się w małej grupie. Jeżdżą też na dłuższe rekolekcje wakacyjne. Sedno sprawy pozostaje takie samo - chodzi o pogłębianie dialogu. I nieważne, czy jest się uczestnikiem, czy animatorem. Jeśli zaniedba się dialog, nie będzie można za wiele zdziałać. - Wszyscy kierują się czterema zasadami: pierwszeństwo słuchania nad mówieniem, dzielenia się nad dyskutowaniem, rozumienia nad ocenianiem, a do tego wszystkiego: przebaczenie - mówi Paweł Konsur. - Osobiście najchętniej prowadziłbym rekolekcje trzy razy w roku, bo przygotowując się do nich, sami musimy wiele spraw przemyśleć, omówić.
Dla szukających
Jubileusz 20-lecia Spotkania Małżeńskie świętują oczywiście rekolekcjami w dniach 21-23 czerwca. Do Rokitna zaproszeni zostali wszyscy, którzy choć raz wzięli udział w Dialogach we Dwoje. Wszyscy zainteresowani Dialogami we Dwoje, Wieczorami dla Zakochanych i innymi inicjatywami stowarzyszenia mogą wejść na ogólnopolską stronę www.spotkaniamalzenskie.pl albo znaleźć na Facebooku profil ośrodka zielonogórsko-gorzowskiego. Zawsze warto też popytać swojego proboszcza. Ogłoszenia o kolejnych rekolekcjach pojawiają się również w lokalnej prasie katolickiej.