Reklama

Z wielką nadzieją na zmiany w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Katowicach i Sosnowcu odbył się trzydniowy IV Kongres Prawa i Sprawiedliwości (28-30 czerwca 2013 r.), pod hasłem: „Nasza Ojczyzna. Nasza przyszłość”. Kongres miał charakter wyborczy i programowy. Ten drugi charakter był zdecydowanie ważniejszy, ponieważ coraz więcej Polaków z wielkim niepokojem ocenia to, co dzieje się w służbie zdrowia, wymiarze sprawiedliwości, gospodarce, w sytuacji rodzin. Polska, z której ostatnio wyemigrowało za granicę ponad 2,5 miliona osób, która starzeje się z powodu zapaści demograficznej, w której co czwarty młody człowiek z wyższym wykształceniem jest bezrobotny - taka Polska nie daje ani poczucia bezpieczeństwa, ani szansy na osobisty, indywidualny i narodowy rozwój. Czy kongres PiS dał nadzieję na zmiany?

Propozycje programowe

Otwierając kongres, Jarosław Kaczyński, prezes PiS, powitał gości, m.in. kapitana Żeglugi Wielkiej Zbigniewa Sulatyckiego, kandydata zgłoszonego przez PiS na premiera rządu technicznego prof. Piotra Glińskiego, przewodniczącego Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka, a także przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Piotra Dudę. Trzykrotnie podczas kongresu, bez notatek, prezes PiS przedstawiał propozycje programowe partii, pełne konkretów, szczegółów, konsekwentne i spójne. Zapowiadał m.in. powrót do budżetowego finansowania służby zdrowia, przedstawił liczne zmiany w działaniu poszczególnych ministerstw, w tym powrót prokuratury pod nadzór rządu, nadzór nad sądami, kontynuację modernizacji służb mundurowych, zobowiązania funkcjonariuszy do podejmowania interwencji, gdy obywatele są atakowani, przywrócenie roli CBA jako instytucji powołanej do walki z korupcją „na górze”, reformy sił zbrojnych, które powinny zapewniać możliwość prowadzenia - w sytuacji ataku - długotrwałej obrony w oczekiwaniu na wsparcie sojuszników.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gospodarka, pakiet klimatyczny, OFE, rolnictwo, euro

W sferze gospodarki opowiedział się m.in. za wprowadzeniem odrzuconego przez Sejm Narodowego Programu Zatrudnienia autorstwa PiS, które powinno dać 1,2 miliona miejsc pracy, za programem mieszkaniowym, programem odbudowy gospodarki morskiej.

Reklama

Przekonywał do odrzucenia pakietu klimatycznego, ponieważ - jak mówił -„polska energetyka musi opierać się na węglu”, którego obecnie mamy pod dostatkiem. Unia Europejska nie powstała po to, żeby przeszkadzać krajom, które nadrabiają historyczne zapóźnienia. A ten pakiet przeszkadza - powiedział Jarosław Kaczyński.

Odniósł się do spraw Otwartych Funduszy Emerytalnych, które przypominają „lwią spółkę, w której jedna strona ponosi straty, a druga ma zyski”. Dlatego - w jego ocenie - w sprawie OFE potrzebna jest kampania informacyjna, a „potem każdy musi podjąć decyzję: OFE albo nie OFE”. Zapowiedział też powstrzymanie produkcji żywności genetycznie modyfikowanej, bowiem jedynym beneficjentem GMO są duże koncerny. Nie ma zgody na refeudalizację polskiej ziemi - zadeklarował i obiecał uruchomienie mechanizmów wzmacniających produkcję czystej ekologicznie żywności, co - jak przypomniał - jest bardzo silną stroną polskiego rolnictwa. Upominając się o sprawy polskiej wsi, „o której rządzący nie mówią”, postulował wyrównanie dopłat dla rolników, większy udział wsi w podziale środków z unijnej polityki spójności. Prezes PiS ocenił, że rewizji wymaga działalność polskiego rządu na forum Unii Europejskiej w dziedzinie rolnictwa.

Lider PiS zdecydowanie opowiedział się także przeciwko wprowadzeniu w Polsce waluty euro. Pozbycie się złotówki to pozbycie się uprawnień Banku Narodowego, co w istocie oznacza pozbycie się ważnego instrumentu polityki gospodarczej - argumentował. Jak dodał, PiS też zdecydowanie odrzuca koncepcję federalizmu Unii Europejskiej. Według niego, oznacza ona bowiem utratę suwerenności na rzecz innych europejskich stolic. W dziedzinie finansów opowiedział się za zmianą systemu podatkowego, który jest „fatalny i skandaliczny pod każdym względem”.

Reklama

Rodzina, edukacja

Jarosław Kaczyński mówił o zmianie w polityce prorodzinnej: powinny być bony rodzinne, bezpłatne przedszkola i ulgi podatkowe dla rodzin. Mówił także o „nowej, aktywnej, nastawionej na obronę polskiej godności i interesu” polityce historycznej, czemu służyć ma np. Muzeum historii Polski. Kształt muzeum II wojny światowej miałby zostać zmieniony tak, aby wystawa wyrażała polski punkt widzenia. Zapowiedział także powołanie muzeów: Ziem Zachodnich i Ziem Wschodnich.

W dziedzinie edukacji opowiedział się m.in. za likwidacją gimnazjów, zniesieniem sprawdzania stanu wiedzy uczniów przez egzaminy testowe, przywróceniem szkół zawodowych oraz przywróceniem nauczania historii w pełnym wymiarze. Jednym z nadobowiązkowych przedmiotów maturalnych miałaby być religia. W każdej szkole - zgodnie z pomysłem PiS - byłby poza tym gabinet stomatologiczny i poradnia psychologiczno-pedagogiczna.

Wspieranie Polonii i obrona polskiej własności

Prezes PiS opowiedział się też za powrotem do budżetu Senatu środków przeznaczonych na wspieranie Polonii i Polaków za granicą, które zostały przekazane do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W jego ocenie, MSZ źle rozdysponowuje te środki.

Jarosław Kaczyński położył szczególny nacisk na „strzeżenie polskiej własności”, głównie w sferach strategicznych, energetyce, ale też na zachowanie kontroli nad pocztą, koleją, ziemią i wspieranie polskiego kapitału, zwłaszcza finansowego. W tym kontekście prezes PiS mówił o repolonizacji banków.

Zapowiedział również konieczność zakończenia eksploatacji polskich pracowników, co oznaczałoby koniec z umowami śmieciowymi „w rozsądnym czasie”. Zadeklarował, że inicjatywy programowe PiS mają także na celu ułatwić działania małych i średnich firm. W tym kontekście wymienił niepojawiającą się wśród dotychczasowych zapowiedzi partii koncepcję abolicji dla tych przedsiębiorców, którzy „uchybili w różnych momentach formalnym przepisom”. Nową zapowiedzią jest także postulat objęcia pomocą, w ramach realizowania polityki regionalnej nakierowanej na wyrównywanie poziomu rozwoju regionów, Śląska i Łodzi, jako terenów szczególnie zniszczonych przez transformację.

Reklama

Katalog błędów

Prezes Kaczyński szczególnie gorąco podziękował za wsparcie o. Tadeuszowi Rydzykowi, dyrektorowi Radia Maryja, i dziennikarzom niezależnym, a także ruchom społecznym i wszystkim środowiskom, angażującym się w walkę o wartości bliskie Prawu i Sprawiedliwości, a także o pamięć jego brata. Zakończył jedno z przemówień mocnym akcentem: „Polityka obecnego rządu to katalog błędów. Za te błędy płaci Polska, płacą Polacy, za te błędy płaci nasza przyszłość. Musimy to przerwać, bierzemy odpowiedzialność, idziemy do przodu. To musi być przesłanie kongresu: Prawo i Sprawiedliwość bierze odpowiedzialność za Polskę i idzie po władzę”.

Można się z tezami przemówień Jarosława Kaczyńskiego zgadzać lub nie, ale wszystkie problemy, które poruszył, to najważniejsze dzisiaj sprawy dla państwa. A państwo - jak mówił - które ma służyć obywatelom, musi dawać bezpieczeństwo, musi być zakorzenione moralnie i historycznie.

Plan rządzenia dla Polski

Kongres miał charakter wyborczy oraz programowy. Delegaci uczestniczyli w 13 panelach dyskusyjnych, prowadzonych przez wybitnych profesorów, które były poświęcone m.in.: energetyce, przemysłowi, ochronie zdrowia, wymiarowi sprawiedliwości, systemowi emerytalnemu, samorządowi, rodzinie, edukacji, kulturze, emigracji oraz miejscu Polski w Europie i na świecie.

Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński potwierdził swoje przywództwo w partii i głosami niemal wszystkich delegatów został wybrany na kolejną kadencję na prezesa. Na 1160 oddanych ważnych głosów Kaczyńskiego, który był jedynym kandydatem zgłoszonym na stanowisko prezesa PiS, poparło 1131 delegatów, przeciw było 17, a od głosu wstrzymało się 12. Wybory prezesa były formalnością, ale chodziło o zwrócenie się do narodu ze słowami, że PiS ma plan rządzenia dla Polski.

Reklama

Inaugurację kongresu poprzedziło złożenie kwiatów pod katowickim pomnikiem Powstańców Śląskich. Na zakończenie kongresu, po Mszy św. w archikatedrze katowickiej, złożono kwiaty pod pomnikami Wojciecha Korfantego oraz marszałka Józefa Piłsudskiego.

W Sosnowcu - PiS, W Chorzowie - PO

Równocześnie w Chorzowie odbywała się konwencja Platformy Obywatelskiej, która była swego rodzaju konfrontacją z kongresem PiS. Premier Donald Tusk, w ostry sposób polemizując z przemówieniem Jarosława Kaczyńskiego, nawet nie dotknął krajowych problemów, sprowadzając wszystko do socjotechnicznych sztuczek i personalnych ataków. A przede wszystkim tak jak zawsze - tylko obiecywał. I to głównie z tego, co będziemy mieli w nowej perspektywie z pieniędzy europejskich. Zapewne zapomniał, że w poprzedniej perspektywie finansowej zbudowano marne drogi i zbankrutowali bezpośredni wykonawcy.

Dziennikarze zwrócili uwagę na nastrój, jaki panował na obydwu kongresach. Polityków PO w chorzowskim Parku Kultury i Wypoczynku, odgrodzonych od spacerujących ludzi wysokim płotem, chroniła łódź policyjna na stawie, helikoptery, zastępy policjantów z psami, kilkudziesięciu innych po cywilu, była nawet armatka wodna. Na sali kongresowej panowała napięta sytuacja: wielu obawiało się, że swoją kandydaturę na prezesa PO, oprócz Jarosława Gowina, zgłosi Grzegorz Schetyna. Zapobiegł temu sam premier, głosząc hasło: „Bądźmy jak jedna pięść!”. Tym komunistycznym gestem zaciśniętej pięści Donald Tusk dał do zrozumienia, że dla utrzymania władzy nie cofnie się przed niczym.

Przed „pisowską” halą w EXPOSilesia w Sosnowcu stał tylko jeden radiowóz, kongres miał otwartą formułę, ludzie mogli wejść niemalże z ulicy. Na sali widać było radość, dumę i rosnący optymizm. Jednym słowem - Prawo i Sprawiedliwość pokazało jedność i silne przywództwo, a przede wszystkim to, że chce zajmować się Polską, a nie sobą.

2013-07-08 14:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję