Reklama

Niedziela Legnicka

Powodziowa katastrofa

Noc z 29 na 30 lipca zaskoczyła mieszkańców całego regionu. Silna nawałnica, połączona z burzą oraz ulewnym deszczem doprowadziła do wystąpienia rzek w kilku miejscowościach powiatu lubańskiego i lwóweckiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po roku koszmar powodzi nawiedził odbudowującą się wciąż z powodziowych zniszczeń Olszynę. Dla wszystkich to był prawdziwy szok. Ulice zamieniły się w rwący potok i trudno było się po nich przemieszczać. Strumień wody w ciągu zaledwie 2 godzin wezbrał tak gwałtownie, że niszczył na swej drodze niemal wszystko. I choć poziom wody był znacznie niższy od powodzi z 2010 r., to jednak nurt był bardziej rwący i bardziej niebezpieczny.

Woda niszczyła wszystko...

Dzięki prowadzonym od ubiegłego roku inwestycjom w obrębie koryta Olszówki wielu zniszczeń udało się uniknąć. Jednak żywioł w wybranych miejscach dokończył dzieła sprzed roku, dewastując kolejne mosty, drogi, trotuary, podtapiając kolejne domostwa i niszcząc dorobek życia. Największym dramatem jest jednak to, że cierpią znowu ludzie - te same rodziny, które z trudem powróciły do normalnego życia, teraz znowu muszą stawiać czoła przeciwnościom. - W powodzi, która nawiedziła nas tuż przed północą 29 lipca br. ucierpiała nie tylko Olszyna. Wśród poszkodowanych są również mieszkańcy: Biedrzychowic, Karłowic, Kałużnej, Bożkowic, Grodnicy oraz Olszyny Dolnej - powiedział burmistrz Leszek Leśko. - Mam nadzieję, że uporamy się z tym wszystkim. Najważniejsze jest to, aby ludzie nie tracili nadziei i takiego wewnętrznego poczucia, że trzeba coś z tym wszystkim zrobić, bo tegoroczne podtopienia 2 i 3 oraz 25 i 26 czerwca oraz ta lipcowa, nocna powódź nie napawa nikogo optymizmem. Kiedy komuś tak często dzieje się krzywda, to naprawdę można stracić cierpliwość - dodał włodarz Olszyny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomoc powodzianom

Do pomocy mieszkańcom Olszyny, dzięki wsparciu służby więziennej, ruszyło 40 pensjonariuszy z Zakładu Karnego w Zarębie i 10 aresztantów z Aresztu Śledczego w Lubaniu. To oni jako pierwsi szli od domu do domu i pomagali powodzianom w porządkowaniu ich lokali mieszkalnych oraz obejść. - My, jako samorząd, dołożymy wszelkich starań, aby naszym mieszkańcom pomóc - zapewnił burmistrz Leśko. - Wiemy już na pewno, że mamy zerwanych 9 kolejnych mostów - 3 na Biedrzychówce i 6 na Olszówce. Mam nadzieję, że przy wsparciu wojewody dolnośląskiego Marka Skorupy oraz ministra Boniego uda się nam to wszystko jeszcze w tym roku odbudować. Wśród mieszkańców Olszyny powoli daje się słyszeć głosy, że decydujący o kwestiach melioracyjnych ludzie, odpowiedzialni za infrastrukturę wodną, powinni w końcu wyciągnąć z tego kataklizmu konkretne wnioski. Przez prawie 115 lat Olszyna była miejscowością niezagrożoną powodzią właśnie dzięki temu, że mieszkający tu Niemcy postarali się przeciwdziałać siłom natury, budując odpowiednią infrastrukturę. Powstałe na początku XX wieku tamy na Kwisie zmieniły sytuację w dolinie tej rzeki i to ze skutkiem pozytywnym. Być może czas teraz, aby w podobny sposób uregulować nurt tych drobniejszych potoków i dzięki dobrze przemyślanemu systemowi wodnemu, ograniczyć zagrożenie do minimum. - Na nic zda się budowanie murków oporowych, pogłębianie rzek i odbudowa mostów, gdy projekty tych obiektów wciąż będą robione zza biurka - mówią zdesperowani olszynianie. - My nie chcemy już budowlanych bubli, które zaraz trzeba będzie znowu poprawiać. My chcemy, aby to wszystko było dokładnie przemyślane i tak zaprojektowane, aby zwiększony stan wód już nam nie zagrażał. Jak się okazuje, po latach industrialnych zmian w melioracji rzek i potoków, natura właśnie teraz walczy o swoje i miejscowe rzeki za każdym razem coraz bardziej chcąc wrócić do swego naturalnego nurtu. Sprzyjają jej zmieniające się warunki klimatyczne oraz, co przyznać trzeba ze smutkiem, ludzka bezmyślność - dodają.

Liczenie strat

Znaczne zniszczenia wielka woda wyrządziła w gminie Leśna. Jak udało nam się ustalić sięgają one ok. 35 mln zł. Są to głównie straty w gminnej infrastrukturze. Nie bez znaczenia jest jednak to, że w wyniku wystąpienia z brzegów potoku Miłoszowskiego i strumienia Bruśnik w Miłoszowie, Świeciu oraz Stankowicach poszkodowanych jest ok. 300 rodzin. Od klęski nie było wolne również same miasto, w którym rynek także znalazł się pod wodą, a w centrum przy ul. Pocztowej uszkodzeniu uległ gazociąg, co spowodowało przymusową ewakuację kilkudziesięciu mieszkańców tamtego obszaru. Zniszczona została również droga w Miłoszowie, prowadząca do granicy państwa. Z kolei w Olszynie poszkodowanych jest 170 rodzin, a straty w infrastrukturze komunalnej to ponad 30 mln zł. Na samą akcję powodziową samorząd olszyński przeznaczyć musi ok. 200-300 tys. zł, co dla tak biednej gminy jest nie lada wyzwaniem. W gminie Gryfów Śląski nawałnica wyrządziła szkody w mieście przy ul. Wojska Polskiego. Najgroźniej sytuacja wyglądała w Uboczu, którego mieszkańcy w rocznym odstępie znowu przeżywają kolejną traumę. Zniszczone są mosty i drogi. Jednak najtrudniejsza sytuacja jest w samym centrum wsi, nieopodal świetlicy wiejskiej. Fala powodziowa wyrwała po raz kolejny sporą połać nabrzeża, zrywając przy tym wodociąg. Mury oporowe wybudowane po ubiegłorocznej powodzi zostały podmyte i rzeka została praktycznie bez konkretnego zabezpieczenia. Jeden, nowo budowany właśnie most udało się ocalić. Wszystko dzięki temu, że pracownicy zdążyli dzień wcześniej postawić metalowe ściany do wylewki betonowej i to one tak naprawdę uchroniły przed kolejnym nieszczęściem. Jednak następny już duży most na Olszówce nie miał tyle szczęścia i jego konstrukcja została mocno naruszona. Burmistrz Olgierd Poniźnik powiedział, że straty wynoszą ok. 2,5 mln zł, a poważnie poszkodowanych jest 25 rodzin. Gmina Lubań w wyniku nawalnych deszczy poniosła straty w wysokości ok. 8 mln zł, głównie w mieniu komunalnym. Nie odnotowano innych szkód. Kolejna powódź to następne dramaty, które zdają się nie mieć końca. Wielu powodzian załamuje ręce i zadaje szczególnie jedno pytanie: Kiedy skończą się te doroczne nieszczęścia? Ale tego nie wie nikt. Jedno jest pewne. W czasie, gdy powoli zmienia się klimat i nawiedzają nasz region afrykańskie upały, stan rzecznych koryt i rowów melioracyjnych jest coraz gorszy. Po tak dramatycznym kataklizmie poszkodowani potrzebują przede wszystkim konkretnej, indywidualnej pomocy - odzieży, mebli, sprzętów AGD, żywności, ale i pełnego współczucia i zrozumienia wsparcia ze strony wszystkich ludzi dobrej woli. Informacji o potrzebach i sposobach pomocy można znaleźć w siedzibach każdej z poszkodowanych gmin.

2013-08-13 12:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: Wciąż rośnie bilans ofiar powodzi

[ TEMATY ]

Niemcy

powódź

PAP/EPA/SASCHA STEINBACH

Nie przestaje rosnąć bilans ofiar śmiertelnych powodzi na zachodzie Niemiec; w sobotę po południu było ich co najmniej 141, a wiele osób nadal uznaje się za zaginione - informuje w sobotę telewizja ARD. Prezydent Frank-Walter Steinmeier odwiedził dotknięty przez żywioł powiat Rhein-Erft w Nadrenii Północnej-Westfalii.

W Nadrenii-Palatynacie i Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW) trwają akcje ratunkowe i porządkowe. Podczas gdy masy wody powoli ustępują z niektórych zalanych terenów, trwa poszukiwanie ofiar śmiertelnych.

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

XI Majówka w Ogrodach Klasztornych

2024-05-14 16:58

Magdalena Lewandowska

Dwórki św. Jadwigi - jej gród co roku przyciąga dzieci i dorosłych.

Dwórki św. Jadwigi - jej gród co roku przyciąga dzieci i dorosłych.

Zapraszamy serdecznie na wyjątkową majówkę w ogrodach klasztoru Sióstr Boromeuszek w Trzebnicy.

Już po raz 11., tym razem 26 maja, Siostry Boromeuszki zapraszają do Trzebnicy. – Tradycyjnie majówkę organizujemy pod koniec maja, blisko dnia mamy i dnia dziecka. W tym roku odbędzie się dokładnie 26 maja, w dzień matki. To doskonała okazja do rodzinnego świętowania, a jednocześnie do oddania czci naszej najlepszej mamie Maryi – mówi Lilianna Sicińska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję