Reklama

Kościół

Dziś posłanie Kolędników Misyjnych - pomoc dzieciom w Demokratycznej Republice Konga

W tym roku świąteczna inicjatywa skoncentrowana jest na pomocy najmłodszym w Demokratycznej Republice Konga (DRK). Przedsięwzięcie prowadzone jest od ponad 30 lat pod patronatem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Kwesta odbywa się w wielu parafiach od 26 grudnia do 6 stycznia.

2024-12-26 07:16

[ TEMATY ]

kolędnicy misyjni

Archiwum s. Bożeny Najbar

Kolędnicy misyjni z parafii Matki Bożej Królowej Polski z Krakowa – Woli Justowskiej

Kolędnicy misyjni z parafii Matki Bożej Królowej Polski z Krakowa – Woli Justowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy współpracy duszpasterzy i z materiałami przygotowanymi przez Papieskie Dzieła Misyjne, grupy dzieci i młodzieży wyruszają do domów i parafii, by głosić Dobrą Nowinę i zbierać fundusze na potrzeby swoich rówieśników w Afryce. Ofiary materialne zebrane przy okazji kolędowania przekazywane są w całości do Rzymu, a Dykasteria ds. Ewangelizacji przydziela nam konkretne projekty do zrealizowania.

W 2023 roku samym Kolędnikom Misyjnym udało się zebrać 1 109 802,28 zł, a wraz z innymi ofiarami dzieci z PDMD w Polsce suma ta wzrosła do 2 754 826,40 zł. Środki te za pośrednictwem Dykasterii ds. Ewangelizacji dotarły do 10 państw (Kenia, Madagaskar, Nigeria, Uganda, Boliwia, Kolumbia, Bangladesz, Indie, Sri lanka i Albania) i pomogły w realizacji 81 różnych projektów proedukacyjnych i prozdrowotnych dla dzieci do 14. roku życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czym jest akcja "Kolędnicy Misyjni"?

Całe przedsięwzięcie wywodzi się z ludowej tradycji kolędowania. Na początku lat 90. dzieci i animatorzy z Ognisk Misyjnych Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci dodały do tej tradycji akcent misyjny. Setki tysięcy dzieci wraz z rodzinami, wychowawcami, nauczycielami i animatorami poświęcają swój czas i ofiarują swoje talenty, aby przygotować stroje, dekoracje, gwiazdę i kolędować w swoich szkołach, parafiach i miejscowościach.

Reklama

Sekretariat Krajowy PDMD w Polsce, który przygotowuje materiały do przeprowadzenia całej akcji zwraca uwagę, że jej uczestnicy formują się duchowo i intelektualnie. Modlą się za misje i misjonarzy, poznają geografię, kulturę, języki, zwyczaje ludów i sytuację dzieci w konkretnej części świata. Uczą się również zauważania drugiego człowieka, otwierają się na pomoc potrzebującym, poszerzają horyzonty.

Kolędowanie misyjne w naszych domach jest dorocznym świętem - podkreśla ks. Maciej Będziński Dyrektor krajowy PDM. - Podczas tego wydarzenia łączymy to, co tradycyjne, z poznawaniem kultury - w tym roku Demokratycznej Republiki Konga - oraz z prostym i zrozumiałym głoszeniem Ewangelii - dodaje.

Dlaczego Demokratyczna Republika Konga?

W kraju, gdzie dostęp do edukacji, opieki medycznej i podstawowych środków do życia jest ograniczony, misjonarze i organizacje katolickie odgrywają kluczową rolę. Zebrane środki zostaną przeznaczone na projekty wspierające rozwój dzieci, m.in.: budowę szkół, dostarczanie materiałów edukacyjnych i pomoc żywnościową.

Najbardziej powszechne są wierzenia miejscowe oraz religie synkretyczne, bazujące na chrześcijaństwie. Wyznaje je ok. 80% ludności (z czego 60% katolicyzm, 20% protestantyzm). Około 10% Kongijczyków wyznaje islam (obecny w DRK od końca XIX w.), a pozostałe 10% społeczeństwa religie tradycyjne (animizm).

Reklama

Sytuacja chrześcijan w niektórych regionach kraju (szczególnie we wschodnich regionach) jest bardzo trudna i niebezpieczna. Jest wiele prześladowań ze względu na wyznawaną wiarę. Chrześcijańskie wioski są palone a pastorzy, księża i świeccy chrześcijanie atakowani i porywani. Chrześcijaństwo jest tu obecne dopiero od ok. 60 lat. Przewija się w nim zatem wiele religii miejscowych, a nawet zwyczajów szamańskich, które szerzą dziadkowie i starszyzna wioski. Bardzo często zdarza się, że Kongijczycy szukają pomocy medycznej najpierw u szamanów, a dopiero w ostateczności idą do przychodni czy szpitala.

W niektórych regionach kraju chrześcijanie są prześladowani. Spotykają się z presją społeczną nawet ze strony swoich rodzin, aby porzucić wiarę w Chrystusa. Zdarzają się ataki na kościoły, klasztory i plebanie. Noszenie chrześcijańskich symboli religijnych może skończyć się uprowadzaniem lub śmiercią.

Bywa, że dzieci z rodzin chrześcijańskich są zmuszane do nauki pism i praw islamu. Dziewczęta i kobiety narażone są na przemoc i różnorakie wykorzystywanie. Często zmuszane są również w młodym wieku do aranżowanych małżeństw.

Mężczyźni i chłopcy siłą rekrutowani są do różnych bojówek. W DR Konga jest wiele tysięcy dzieci żołnierzy. Co piąte dziecko nie dożywa 5. roku. Połowa dzieci pomiędzy 6. a 11. rokiem życia nie chodzi do szkoły. A nawet jeśli dziecko jest zapisane do szkoły, to często nie uczęszcza na zajęcia, bo w tym czasie pracuje w polu lub zajmuje się domem i młodszym rodzeństwem.

Jak można pomóc?

Chcąc wesprzeć kolędników misyjnych, można: przyjąć ich w swoim domu podczas kolędowania; przekazać ofiarę na rzecz misji; modlić się za dzieci i misjonarzy w Demokratycznej Republice Konga.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla dzieci z Azji

Niedziela bielsko-żywiecka 1/2022, str. V

[ TEMATY ]

kolędnicy misyjni

Monika Jaworska

Dorośli przedstawiciele Misyjnej Jutrzenki podczas kiermaszu

Dorośli przedstawiciele Misyjnej Jutrzenki podczas kiermaszu

Mali misjonarze wraz z rodzicami zorganizowali kiermasz świąteczny.

Przy dwóch skoczowskich kościołach – Świętych Apostołów Piotra i Pawła i Znalezienia Krzyża św. oraz przy kaplicy Miłosierdzia Bożego w Wiślicy 19 grudnia ub.r. stanęły stoiska z przedmiotami i słodkościami przygotowane przez działające na tym terenie Koło Misyjne „Misyjna Jutrzenka”. – Kiermasze organizujemy w mieście od ponad 20 lat, aby wspierać potrzebujące dzieci w ubogich krajach. W tym roku szczególnie wspomagamy rówieśników z Kazachstanu, Uzbekistanu i Kirgistanu w ramach akcji Kolędnicy Misyjni 2021/2022. Od początku grudnia przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia: piekliśmy ciasteczka i wykonywaliśmy ozdoby świąteczne. W inicjatywę zaangażowały się całe rodziny – mówi Niedzieli animator muzyczny Paweł Moskała. Wspólnotę animuje również Joanna Walczyk, a od strony duchowej odpowiedzialny jest wikariusz ks. Jan Gałysa. Swoimi działaniami chcą nieść radość Ewangelii i stawać się misjonarzami, którzy – choć może nie bezpośrednio w krajach misyjnych, ale tu na miejscu – poprzez różne misyjne działania chcą uwrażliwić ludzi na potrzeby dzieci na całym świecie. Taką okazją będą przygotowywane przez wspólnotę jasełka bożonarodzeniowe, które planują pokazać 22 i 23 stycznia w sali Pod Pegazem, jednak ze względu na obostrzenia epidemiczne spektakl prawdopodobnie będzie dostępny szerszej publiczności w internecie. Animatorzy uchylają rąbka tajemnicy, że w tegorocznych jasełkach poważne sceny z życia Świętej Rodziny przeplatane będą scenami humorystycznymi z udziałem aniołów i diabłów. Pojawi się także krótki epizod opisujący życie Polaków w Kazachstanie, a zebrane przy tej okazji datki przeznaczą również na pomoc dzieciom z Azji Środkowej.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Bp Pękalski: dawajmy odważne świadectwo jak św. Szczepan

2024-12-26 18:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

Nie pozwólmy, aby nasze myślenie i działanie opanowały następujące hasła: „Sumienie zostaw w szatni, przekraczając próg paramentu...", „Wiarę zostaw w domu, jej miejsce jest w kościele a nie w życiu publicznym” „Wiara, wiarą, a życie życiem”. Nie dajmy się zwieść takiej ideologii. Mocni w wierze - tak, jak Szczepan dawajmy odważnie świadectwo, że Jezus i Jego Ewangelia to nasze być albo nie być - jako uczniów Chrystusa - w obecnych czasach! – mówił bp Ireneusz Pękalski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję