Dzień 17 września we franciszkańskich wspólnotach zakonnych przeżywany jest jako święto Stygmatów św. Franciszka z Asyżu. Sam bowiem seraficki Ojciec św. Franciszek od momentu swojego nawrócenia wielką czcią i nabożeństwem pałał do Chrystusa Ukrzyżowanego. Wszystkich słowem i czynem zachęcał do tego kultu i czci. Kiedy w 1224 r. na górze Alwerni Chrystus Pan w cudowny sposób wycisnął na jego ciele stygmaty, jeszcze mocniej upodobnił się do Chrystusa ubogiego, pokornego i ukrzyżowanego.
Papież Benedykt XI pozwolił Franciszkańskiemu Zakonowi Braci Mniejszych obchodzić liturgiczne święto Stygmatów św. Franciszka w dniu 17 września. Tego dnia w bazylice Zwiastowania Pańskiego w Leżajsku podczas uroczystej Mszy św. sprawowanej przez ojca prowincjała Jarosława Kanię z Krakowa, 7 braci nowicjuszy z Zakonu Braci Mniejszych Ojców Bernardynów złożyło na jego ręce pierwsze śluby zakonne, kończąc tym aktem roczną formację w nowicjacie odbytą pod czułym i troskliwym okiem o. Izydora Wróbla - mistrza nowicjatu.
Poprzez śluby zakonne czystości, ubóstwa i posłuszeństwa bracia Jaromir, Jan Kapistran, Sergiusz, Maksymin, Tobiasz, Bonifacy, Piotr Klawer, oddali się nade wszystko umiłowanemu Bogu, aby we wspólnocie zakonnej osiągnąć miłość doskonałą w służbie Bogu, Kościołowi i ludowi Bożemu. We Mszy św. koncelebrowanej brało udział 20 kapłanów, którzy przybyli z parafii rodzinnych braci na uroczystości ślubów zakonnych. Ojciec Prowincjał w swej homilii, cytując modlitwę bł. Jana Pawła II z Asyżu z 1993 r., powiedział, że śluby zakonne powinny mieć zawsze jako fundament miłość do Boga, który nas pierwszy umiłował, i do drugiego człowieka jako obrazu Boga oraz całego stworzenia.
Z pewnością w obecnym czasie pełnym egoizmu i niechęci do Boga, Kościoła katolickiego i zasad moralnych, poświęcenie się i oddanie swego życia Bogu i służbie Kościołowi oraz wspólnocie Ludu Bożego jest szczególnym świadectwem żywej, autentycznej wiary, ufnej nadziei i wytrwałej, wiernej miłości.
Dominikanie głoszą – jak sami mówią – „wszystkim, zawsze, wszędzie i na wszystkie możliwe sposoby”
Na całym świecie liczą niewiele ponad siedem i pół tysiąca osób. Ma się jednak wrażenie, że są wszędzie. Ewangelizują, głoszą, edukują. Przytulają zagubionych w życiu i wierze. I tak od ośmiuset lat. Dominikanie – zakon, który dał Kościołowi m.in. blisko siedemdziesięciu kardynałów, około dwustu arcybiskupów i prawie tysiąc biskupów. Również papieży: Innocentego V, Benedykta XI, Piusa V i Benedykta XIII
Dzięki woli Bożej, heretykom i Dominikowi Guzmánowi mamy dziś Zakon Dominikanów. Ten znakomicie wykształcony Hiszpan, urodzony między rokiem 1171 a 1173, po święceniach kapłańskich został kanonikiem przy katedrze w Osma. Z początkiem XIII wieku, towarzysząc swemu biskupowi w podróży do Niemiec, znalazł się nawet w pobliżu Szczecina i polskiego Pomorza. Był też świadkiem najazdu pogańskich Kumanów na Turyngię. W drodze powrotnej zaś wraz z biskupem spotkał wysłanników papieskich, którzy mieli zwalczać herezję wśród waldensów i albigensów. Ci ostatni, zwani też katarami, twierdzili, że Chrystus nie był Synem Boga, a jedynie „usynowionym aniołem”. Atakowali też ówczesny Kościół, oskarżając go o rozrzutność. I dlatego poczytywali sobie za obowiązek niszczenie katolickich świątyń. Legatom papieskim nie udało się nawrócić heretyków. Ale to heretycy zasiali ziarno nowego, które później dalej będzie rozsiewał św. Dominik. Przyznając rację heretykom, krytykującym duchownych za rozrzutność, przyszły święty Dominik Guzmán, wraz z biskupem, postanowił „prowadzić życie ewangeliczne na wzór Pana Jezusa i Jego uczniów. Chodzili więc od miasta do miasta, od wioski do wioski, by prostować błędną naukę [heretyków], a wyjaśniać zawiedzionym autentyczną naukę Pana Jezusa” („Święci na każdy dzień”, ks. Wincenty Zaleski SDB). I tak w 1216 r. papież Innocenty III pozwolił przyjąć Dominikowi i jego braciom Regułę św. Augustyna, która stała się podstawą zakonu. Dwa lata później zaś papież Honoriusz III zatwierdził dominikanów jako Zakon Kaznodziejów – OP, czyli Ordo Praedicatorum. Kilka lat wcześniej powstał zakon mniszek dominikańskich.
Atak rosyjskich dronów w nocy z wtorku na środę był testem naszej odporności i naszych zdolności; odnoszę wrażenie, że go zdaliśmy - również dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta i rządu - ocenił prezydent Karol Nawrocki na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i dwa F-16, śmigłowce - bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.