Reklama

Święta i uroczystości

Królestwo Moje nie jest stąd

W ostatnią niedzielę listopada obchodzimy uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Kończy się kolejny rok liturgiczny w Kościele, ale również w tym dniu – 24 listopada kończy się Rok Wiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas prześladowań religijnych w Meksyku w latach 20. ubiegłego stulecia wielu katolików stawiano przed plutonem egzekucyjnym i rozstrzeliwano tylko dlatego, że otwarcie przyznawali się do wyznawanej przez siebie wiary. Wśród nich nie brakowało również młodzieży i dzieci. Pewnego razu aresztowano grupę młodych ludzi z Akcji Katolickiej. Między nimi był chłopiec. Dowódca oddziału żołnierzy, którzy mieli dokonać egzekucji, postanowił go oszczędzić. Polecił, by poszedł kupić mu papierosy. Był przekonany, że dziecko skorzysta z okazji i ucieknie. Osłupiał jednak, bo chłopiec wrócił, przynosząc mu to, o co prosił. Wtedy żołnierz jawnie już namawiał go do ucieczki. – Jak to? Moi koledzy mają za Chrystusa ponieść śmierć, a ja miałbym stchórzyć? – odpowiedź młodego człowieka była jednoznaczna. Dołączył do swoich przyjaciół i przed śmiercią wyznał wiarę słowami: „Niech żyje Chrystus Król” (por. ks. Wincenty Zaleski, „Rok kościelny”, t. 2, Warszawa 1993, s. 547).

Ustanowienie uroczystości

Reklama

Ta historia pokazuje, jak mocno w sercach i umysłach katolików zakorzeniona była idea królewskiej godności Pana Jezusa. Tym bardziej że uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata właśnie w tym czasie została wprowadzona do liturgii (11 grudnia 1925 r.) przez papieża Piusa XI (1857 – 1939). Potem – od roku 1969 – przeniesiono ją na ostatnią niedzielę roku kościelnego. W ten sposób zaakcentowano prawdę, że „wszystko, co rodzaj ludzki w nadprzyrodzonym i przyrodzonym porządku posiada i czego się spodziewa, ma swój początek i mieć będzie swój chwalebny koniec w Jezusie Chrystusie” (ks. Wincenty Zaleski, „Rok…”, s. 542).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Ustanowienie tego święta w kilka lat po zakończeniu pierwszej wojny światowej było pełne wymowy. Stawiając postać Chrystusa Króla wobec ludzkości zagrożonej głębokimi konfliktami, Kościół ukazał zarazem owo «powszechne i wieczne Królestwo: Królestwo prawdy i życia, Królestwo świętości i łaski, Królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju» (z prefacji na uroczystość Chrystusa Króla). Takie Królestwo głosił Jezus Chrystus, za takie oddał życie, do takiego też stale prowadzi człowieka i całą ludzkość poprzez posługę Kościoła” (z listu pasterskiego Episkopatu Polski na uroczystość Chrystusa Króla i 10-lecie zakończenia Soboru Watykańskiego II – Łomża, 6 września 1975 r.).

Uzasadnienie biblijne

Wertując karty Ewangelii, wiele razy natrafiamy na takie fragmenty, w których jest mowa o królewskiej godności Pana Jezusa. Roszczenie do tego tytułu stało się też głównym powodem ukrzyżowania Chrystusa. Dlatego rzymski prefekt Judei – Poncjusz Piłat (urząd swój sprawował od 26 do 36 r. po Chr.) jako tytuł winy nakazał umieścić na krzyżu trójjęzyczny napis (po hebrajsku, w łacinie i grece): „Jezus Nazarejczyk, król żydowski” (J 18, 36).

Reklama

W tamtym czasie pobożni Izraelici gremialnie oczekiwali na pojawienie się idealnego władcy, który jako mesjański król poprowadzi ich do końcowego tryumfu nad pogańskimi wrogami. Syn Boży nie podzielał tego typu myślenia o swojej królewskiej godności, choć genealogicznie pochodził On przecież w prostej linii od króla Dawida (ok. 1040 – 970 przed Chr.). Dlatego w Nowym Testamencie czytamy: „Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd” (J 18, 36).

Jezus z Nazaretu niejednokrotnie dawał do zrozumienia, że jest Panem nieba i ziemi: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28, 18). Te dwa ostatnie słowa w Jego czasach oznaczały praktycznie cały wszechświat. Dlatego czytamy w Ewangeliach m.in. o tym, że uciszał burze i żywioły, chodził po wodzie, zamienił ją nawet na weselu w Kanie Galilejskiej w wino, uzdrawiał chorych, wskrzeszał umarłych, a złe duchy były Mu posłuszne. Przede wszystkim zaś poprzez fakt zmartwychwstania udowodnił, że może przekroczyć granicę śmierci, i sprawił, iż przed Jego naśladowcami otworzyły się bramy niebiańskiej wieczności.

Wiara obejmująca kosmos

W hymnie z brewiarzowej Jutrzni czytamy słowa odnoszące się do Chrystusa: „Królu wieczności i czasu; Stwórco niebiosów i ziemi; Panie gwiaździstych przestworzy; Bądź pochwalony na wieki”. Obejmują one w poetycki sposób przekonanie katolików, że Jezus z Nazaretu, zabity i zmartwychwstały, jest prawdziwym Panem całego wszechświata.

W tym kontekście na myśl przychodzą słowa z ostatniej księgi Pisma Świętego: „Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec. Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta” (Ap 22, 13-14). Zdania te zawierają w sobie myśl, że wszechświat pochodzi od Chrystusa jako boskiego Logosu – Słowa (por. początek Ewangelii według św. Jana). Mało tego. Zmierza niejako do Jezusa, ostatecznego celu całości istnienia. Podobnie jak pierwsza („Α”) i ostatnia litera („Ω”) greckiego alfabetu obejmują w sobie inne litery, tak w symbolice zacytowanego tekstu Pan Jezus jest poręką sensu i trwania wszystkiego, co nas otacza, włączając w to nas samych.

2013-11-19 15:16

Ocena: +10 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Królować z Chrystusem

Jesteśmy chrześcijanami. Co to znaczy? Że jesteśmy wyznawcami Chrystusa. Co to znaczy? Że jest dla nas wzorem i przykładem – naszym liderem, mistrzem – wreszcie – naszym królem. Dziś obchodzimy uroczystość Chrystusa Króla. Jak rozumiemy owo Jezusowe królowanie? Czy odnosimy je w jakikolwiek sposób do własnego życia?

Skoro tak, to powinniśmy się starać, by był naszym przewodnikiem po drogach życia. Powinniśmy tak czytać Jego słowa, by umieć iść Jego śladami, by towarzyszył naszej codzienności, naszym dobrym i złym chwilom.
CZYTAJ DALEJ

Peru cieszy się z papieża z „peruwiańską duszą”

2025-05-09 18:06

[ TEMATY ]

Peru

Papież Leon XIV

Vatican News

Kard. Robert Prevost przed konklawe

Kard. Robert Prevost przed konklawe

Ledwie biały dym rozwiał się z Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie, w Peru zaczęły pojawiać się nagłówki świadczące o radości z wyboru nowego papieża. „Papież jest Peruwiańczykiem” - napisała gazeta „La Razón”. Wybór Amerykanina, kard. Roberta Prevosta na papieża wstrząsnął całym krajem w Ameryce Południowej. Leon XIV spędził większą część swojego życia w Peru.

Media szybko opublikowały peruwiański dowód tożsamości papieża, ponieważ po dziesięcioleciach pobytu w tym kraju kardynał otrzymał także obywatelstwo tego andyjskiego państwa. „Trudno będzie mi opuścić wszystkie te społeczności” - powiedział w swoim ostatnim wywiadzie na peruwiańskiej ziemi przed wyjazdem do Rzymu dwa lata temu.
CZYTAJ DALEJ

Łódzka Via Lucis

2025-05-10 08:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Nie przychodzimy tu wspominać wydarzeń przeszłych, słuchać słowa. Chrześcijaństwo nie jest religią księgi, słowa spisanego, jest religią słowa wcielonego – napisał kard. Grzegorz Ryś w rozważaniu do Ekumenicznej Drogi Światła, która odbyła się w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję