Ksiądz Mirosław Matuszny wygrał prawomocnie w sądzie z Katarzyną Kotulą. Sąd Okręgowy w Lublinie cofnął wyrok skazujący z sądu I instancji i umorzył sprawę. Proces, do którego nigdy nie powinno dojść, toczył się z wyłączeniem jawności. Był wynikiem prywatnego aktu oskarżenia złożonego przez minister rządu Donalda Tuska. A trwał niemal 2 lata.
Sprawa księdza Matusznego bulwersuje, bo jest dowodem na to, że w Polsce rząd nęka katolików, księży, obrońców życia i rodziny. Hasło „opiłowywania” katolików rzucone przez lewicowego polityka kilka lat temu jest obecnie przekuwane w czyn. Ksiądz od początku był niewinny, natomiast zarzuty były rozdmuchane. Dlatego sądy powszechne nigdy nie powinny zajmować się podobnymi sprawami.
Grafika z błyskawicą
Wszystko zaczęło się, gdy 2 lata temu Katarzyna Kotula znalazła na Facebooku mema ze swoją podobizną w maseczce z piorunem. Obok wizerunku pani polityk był rysunek młodzieżówki hitlerowskiej z identyczną błyskawicą na sztandarze. Dodatkowo na górze był napis: faszyzm wczoraj i dziś. Grafika krążyła na Facebooku, ksiądz był jedną z osób, która ją podała. Kotula odnalazła grafikę po niemal 3 latach, postanowiła skorzystać z okazji i iść do sądu.
W I instancji ksiądz miał zapłacić w sumie 4300 złotych, sędzia Wojciech Wolski uznał księdza za winnego przestępstwa zniesławienia. Jednak dziś Sąd Okręgowy cofnął ten wyrok i umorzył cała sprawę. Kotula przegrała, a wyrok jest prawomocny.
Na ogłoszeniu wyroku stawili się ksiądz Matuszny, prawnicy Fundacji Życie i Rodzina, która zapewniła księdzu pomoc prawną i grupa kilkudziesięciu osób wspierających księdza na korytarzu. Katarzyna Kotula oraz jej obrońca się nie pojawili.
Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali księdza Mirosława w trakcie ostatnich dwóch trudnych lat. Ubolewamy również, że fanaberie Minister ds. Równości spowodowały, że zmarnowano pieniądze polskich podatników na prowadzenie przez sądy obu instancji tak absurdalnego procesu. Katarzyna Kotula przegrała, a my odbieramy całą sprawę jako odsłonę wojny z osobami wierzącymi, a także próbę zastraszania obrońców życia i rodziny. Nie będzie naszej zgody na „opiłowywanie” katolików.
Do roztropnego wydawania wyroków bez względu na osobiste poglądy i przekonania ideologiczne wezwał włoskich sędziów Franciszek podczas spotkania z członkami Najwyższej Rady Sądownictwa. Mieli oni odwiedzić papieża już 9 czerwca, lecz wówczas audiencja została odwołana ze względu na niedyspozycję Ojca Świętego, który miał gorączkę, za co na wstępie przeprosił.
W swoim przemówieniu papież skupił się na etycznym wymiarze pracy sędziów. Zauważył, że prawo zapewnia ochronę ich wolności i niezależności. Niezależność sądownictwa i obiektywny charakter wydawanego wyroku wymagają uważnego i starannego stosowania istniejącego prawa. - Pewność prawa i równowaga między różnymi władzami demokratycznego społeczeństwa znajdują swą syntezę w zasadzie praworządności, na której rzecz działa sądownictwo - wskazał Franciszek.
Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.
Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
„Trzeba być świadkami i promotorami komunikacji bez wrogości, która szerzy kulturę troski, buduje mosty i przenika widzialne i niewidzialne mury naszych czasów” - stwierdza papież w Orędziu na 59 Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. Jego hasłem są słowa: „Dzielcie się z łagodnością nadzieją, która jest w waszych sercach”. Tradycyjnie jest ono ogłaszane 24 stycznia w dzień liturgicznego wspomnienia patrona dziennikarzy św. Franciszka Salezego. Natomiast dzień Środków Społecznego Przekazu w Kościele w Polsce obchodzony jest w trzecią niedzielę września - w roku 2025 będzie to 21 września. Tegoroczne orędzie przygotował jeszcze papież Franciszek i nosi ono datę 24 stycznia b.r.
W naszych czasach naznaczonych dezinformacją i polaryzacją, w których nieliczne ośrodki władzy kontrolują bezprecedensową masę danych i informacji, zwracam się do was ze świadomością, jak potrzebna jest - dziś, bardziej niż kiedykolwiek - wasza praca jako dziennikarzy i pracowników środków społecznego przekazu. Potrzebne jest wasze odważne zaangażowanie, aby postawić w centrum przekazu osobistą i zbiorową odpowiedzialność za bliźniego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.