Nieustannie trwa pełnoskalowy konflikt za naszą wschodnią granicą, który całkowicie zmienił życie nie tylko na Ukrainie, ale także w całej Europie. Jak wskazał ks. bp Jan Sobiło, społeczeństwo ukraińskie jest już wyczerpane długotrwałym stanem wojny. Jest to życie w ciągłym zagrożeniu.
– Nie wszystkie zakłady pracy są gotowe kontynuować pracę w reżimie wojny. Dzieci nie chodzą do szkoły. Są tylko zajęcia online ze względu na to, że większość szkół nie posiada schronów przeciwbombowych. Taka trudna sytuacja już długo trwa. Następuje zmęczenie u ludzi najbardziej wytrwałych, którzy mówili przed wojną, że nigdzie nie wyjadą. Modlimy się i mamy nadzieję, że może w Jubileuszowym Roku coś się zmieni – podkreślił ks. bp Jan Sobiło.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wojna wpływa nie tylko na Ukrainę – również Polacy, cała Europa i świat, odczuwają jej skutki. Europa – w tym przede wszystkim Polska – angażuje się w pomoc uchodźcom i wsparcie militarne, co wiąże się z dużym wysiłkiem finansowym i społecznym.
Biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej podkreślił, że coraz trudniej jest z pomocą humanitarną. W pomoc zaangażowane są przede wszystkim polskie parafie, które od blisko trzech lat pomagają poszkodowanym i uchodźcom z Ukrainy. [czytaj więcej]
Reklama
– Dzięki Bogu, że jeszcze biskupi i diecezje, parafie, które jakoś różnymi staraniami podrzucają nam transport [z pomocą – red.]. (…) Bracia Albertyni wydają chleb. Za jednym razem przychodzi półtora tysiąca ludzi głodnych. Niektórzy stoją od piątej rano, żeby otrzymać chleb i konserwę. Tej biedy jest coraz więcej. (…) Dlatego bardziej jesteśmy wdzięczni, że jeszcze są niektórzy gotowi pomagać, dzwonią, pytają: „Jak tam żyjecie, czy jest co jeść, czy macie prąd?”. Chcę bardzo serdecznie podziękować wszystkim naszym dobroczyńcom, ofiarodawcom, którzy przez trzy lata tak solidnie o nas pamiętają – akcentował gość audycji.
Ukraiński parlament przyjął uchwałę o ustanowieniu 24 lutego Narodowym Dniem Modlitwy. [czytaj więcej] Ten Narodowy Dzień Modlitwy – jak wskazał ks. bp Jan Sobiło – jest nadzieją, że Bóg wkroczy w historię Ukrainy i całego świata.
– We wszystkich parafiach przygotowujemy się wielką nowenną, żeby zmobilizować duchowe siły, żeby Ukraina naprawdę w błagalnej modlitwie upadła na twarz przed Bogiem, żeby Bóg nas ocalił, bo w ludziach, w dyplomatach, w politykach trudno szukać jakiegokolwiek ratunku. (…) Dlatego nawet rząd i parlament ukraiński podjął taką decyzję, że całą nadzieję pokładamy w Bogu i będziemy się do Boga modlić – zaznaczył ks. bp Jan Sobiło.