Wilk został w czwartek wieczorem wyproszony z sali obrad przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię. "Zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach" - powiedział marszałek. Wcześniej, podczas przemówienia premiera Wilk pokrzykiwał, za co upomniała go wicemarszałek Dorota Niedziela. Z sali wyprowadził go inny poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek.
Wilk w piątek przeprosił za swoje zachowanie, tłumacząc się chorobą alkoholową. Zapowiedział terapię i oddanie się do dyspozycji klubu.
Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska mówiła w piątek PAP, że po zapoznaniu się z oświadczeniem i przeprosinami posła Wilka, decyzją Prezydium straci on jedną dietę poselską.
Pomóż w rozwoju naszego portalu