Reklama

Między naukowcem i politykiem a biskupem

Publikacje typu wywiad rzeka bardzo szybko się starzeją. Lecz książka abp. Henryka Hosera i Michała Królikowskiego powinna wytrzymać próbę czasu, gdyż jej twórcy koncentrują rozmowę na sprawach najważniejszych: Bogu, Kościele i życiu wiarą

Niedziela Ogólnopolska 3/2014, str. 51

Marcin Żegliński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Autorzy książki „Bóg jest większy” poznali się w 2008 r., kiedy abp Henryk Hoser został ordynariuszem diecezji warszawsko-praskiej. Przez kilka ostatnich lat spotykali się też regularnie na posiedzeniach Zespołu ds. Bioetycznych Episkopatu Polski. – Od samego początku wiedziałem, że mam do czynienia z osobą wyjątkową ze względu na doświadczenie misyjne Księdza Arcybiskupa (w Afryce, Belgii, Francji i Włoszech – przyp. A. T.). Wtedy też zrodził się pomysł napisania książki – mówił Michał Królikowski podczas prezentacji książki w warszawskiej siedzibie Konferencji Episkopatu Polski.

Zaproszenie do dialogu

Od pomysłu do realizacji minęły jednak aż trzy lata. Hierarcha – znany wśród dziennikarzy z tego, że nie zabiega o medialną popularność, a wręcz jej unika, kiedy może – Królikowskiemu również odmawiał przeprowadzenia rozmowy. Nie zniechęciło to profesora prawa i jednocześnie urzędującego wiceministra sprawiedliwości. W końcu naukowiec cel swój osiągnął.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Latem 2013 r. obaj zasiedli do pierwszej z pięciu rozmów, które złożyły się na książkę. – Ksiądz Arcybiskup zastrzegł tylko, że ma to być rozmowa między osobami, które dobrze siebie rozumieją – powiedział Królikowski i podkreślił, że do rąk czytelników trafia publikacja znacząco różniąca się od typowych wywiadów rzek. Nie jest to bowiem książka o arcybiskupie, lecz rozmowa z nim o współczesnych przemianach cywilizacyjnych i ważnych wydarzeniach. – Jeśli Ksiądz Arcybiskup się ujawnia, to dzieje się to niejako przy okazji – zaznaczył Królikowski.

Natomiast w ocenie samego hierarchy powstała książka jest przede wszystkim zaproszeniem do prowadzenia dialogu. – By zarówno wierzący, jak i niewierzący zobaczyli, czym żyje praktykujący biskup i praktykujący świecki – powiedział abp Henryk Hoser i dodał, że dialog jest nam dzisiaj bardzo potrzebny, „dlatego, że zmiany zachodzące od techniki po kulturę i cywilizację wymagają zajęcia stanowiska i refleksji”.

Bóg jest większy

Głównymi kontekstami, w których poruszają się rozmówcy, są „moc Boga w dzisiejszym świecie” oraz zło. Mimo ogromu tego ostatniego we współczesnym świecie, kapłan przestrzega przed strachem. „Nie możemy zapominać, że Bóg jest większy. U Niego się schronimy. Bezpieczne miejsce znajdziemy w Jego przestrzeni – w Kościele. Kościół jest niezatapialny i niezniszczalny” – czytamy w książce.

Rozmówcy – piastujący tak różne stanowiska – zastanawiają się nad miejscem katolików w życiu publicznym oraz nad misją Kościoła, który z samej definicji jest otwarty. Tym samym mówienie o „Kościele otwartym” jest tautologią – dowodzi hierarcha.

Najwięcej miejsca na łamach książki zajmują rozmowy na tematy będące obecnie przedmiotem ważnych sporów światopoglądowych. Naukowiec i polityk pyta kapłana o małżeństwo, aborcję, eutanazję, homoseksualizm czy in vitro.

Reklama

Zdaniem pierwszych recenzentów niezwykle cenny dla czytelników jest sposób, w jaki abp Hoser przedstawił genezę powstania ideologii gender oraz jej niszczycielskie konsekwencje. W książce czytamy m.in.: „Teoria gender zaprzecza strukturze miłości, którą jest małżeństwo mężczyzny i kobiety w ich równej godności i nadzwyczajnej, ciągle odkrywanej komplementarności. Jest zaprzeczeniem rodziny, najstarszej i absolutnie oryginalnej struktury miłości i życia”. Jednocześnie kapłan dowodzi, że Kościół jest obrońcą kobiet i nie godzi się na ich dyskryminację czy poniżanie.

Nie tylko dla teologów

Każdy, kto śledzi życie publiczne w naszym kraju, wie, jakie gromy spadły na przewodniczącego Zespołu ds. Bioetycznych KEP, kiedy mówił o tym, co Kościół sądzi o gender, a także wcześniej, gdy zabierał głos na temat in vitro.

– Abp Hoser dla wielu jest pewnie kontrowersyjny. Ale ci, którzy tak go postrzegają, dowiedzą się z książki, dlaczego jest tak bardzo stanowczy i dlaczego mówi to, co mówi. I pewnie tego nie zmieni – mówił podczas prezentacji Krzysztof Ziemiec, który był jednym z pierwszych recenzentów książki. Nie zmieni bo – jak dodał, prof. Królikowski – to, co mówi Ksiądz Arcybiskup, to nie jest jakiś tam „kościół Hosera”, ale Kościół papieża Franciszka i jego poprzedników na Stolicy Piotrowej.

Zdaniem Ziemca, ważnym atutem opublikowanej przez Wydawnictwo Apostolicum książki jest to, że została ona napisana prostym językiem. – Dzięki temu osoby bez przygotowania teologicznego mogą po nią sięgnąć – rekomendował dziennikarz TVP.

Z kolei Marcin Przeciszewski uważa, że podjęte w książce tematy i sposób ich prezentacji złożyły się na „znakomity wykład chrześcijaństwa dnia dzisiejszego”. – Polsce dzisiaj tak niezmiernie potrzebny – podkreślił szef Katolickiej Agencji Informacyjnej.

„Bóg jest większy. Rozmawiają abp Henryk Franciszek Hoser SAC i Michał Królikowski”, Wydawnictwo Apostolicum, Ząbki 2013.

2014-01-14 13:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Najstarszą żyjącą osobą jest brazylijska zakonnica, miłośniczka piłki nożnej

2025-01-06 12:21

[ TEMATY ]

zakonnica

Brazylia

najstarsza osoba na świecie

Wikicommons

S. Inah Canabarro Lucas

S. Inah Canabarro Lucas

Po śmierci Japonki Tomiko Itooki w grudniu ub.r. obecnie najstarszą żyjącą osobą jest rozmiłowana w piłce nożnej brazylijska zakonnica, 116-letnia Inah Canabarro, poinformowała w niedzielę agencja AP, powołując się na dane organizacji LongeviQuest.

Urodzona w 1908 r. Canabarro jest nie tylko najstarszą żyjącą osobą na świecie, lecz również 20. najstarszą osobą w historii - napisała na swojej stronie organizacja.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego Epifania przypada 6 stycznia?

Niedziela świdnicka 1/2019, str. VII

[ TEMATY ]

Epifania

Karol Porwich/Niedziela

Ustalenie daty obchodów uroczystości Objawienia Pańskiego nie dokonało się przypadkowo. Choć nie została wskazana przez Pismo Święte, to posiada symbolikę opartą na tekstach biblijnych

Zanim przejdziemy do omówienia symboliki kryjącej się pod datą dzienną 6 stycznia, należy najpierw wyjaśnić nazwę uroczystości, którą wówczas obchodzi Kościół. Ta najbardziej rozpowszechniona wśród wiernych w Polsce to święto Trzech Króli. Z kolei w polskiej edycji ksiąg liturgicznych figuruje określenie Objawienie Pańskie. Natomiast w księgach łacińskich i w całej tradycji chrześcijańskiej od początku funkcjonuje nazwa Epifania, pochodząca z języka greckiego (epifaneia), która oznacza „objawienie”, „ukazanie się”. Chodzi o objawienie się Jezusa Chrystusa, Wcielonego Syna Bożego jako Zbawiciela świata. Nazwą „epifania” określano narodzenie Jezusa, Jego chrzest w Jordanie i dokonanie pierwszego cudu na weselu w Kanie Galilejskiej. Taką treść miało pierwotne święto Epifanii, które powstało ok. 330 r. w Betlejem. Obejmowało ono początkowe tajemnice zbawienia, o których informują nas pierwsze rozdziały Ewangelii ze skupieniem się na tajemnicy narodzenia Chrystusa. Epifania ulegała ewolucji wraz z jej rozszerzaniem się poza Palestynę. Na Wschodzie stanie się pamiątką chrztu Jezusa w Jordanie, a na Zachodzie będzie stanowić obchód trzech cudownych wydarzeń (tria miracula) stanowiących początkowe objawienia chwały Bożej Zbawiciela: pokłon Mędrców ze Wschodu, chrzest w Jordanie i cud w Kanie Galilejskiej, przy czym z czasem hołd magów rozumiany jako objawienie się Chrystusa poganom zdominuje niemal wyłącznie łacińską celebrację Epifanii. W ludowej świadomości stanie się ona zatem świętem Trzech Króli ze względu utożsamienie mędrców z królami na podstawie niektórych biblijnych tekstów prorockich, a ich liczba zostanie ustalona w związku z trzema darami, jakimi zostało obdarowane Dzieciątko Jezus. Te różnice między Wschodem a Zachodem nie przekreślają jednak faktu, że istotną tematyką tego obchodu liturgicznego pozostaje objawienie się Boga w Chrystusie.
CZYTAJ DALEJ

Chcą zakazać spowiedzi dla osób niepełnoletnich. Staniesz w obronie sakramentu?

2025-01-07 13:38

[ TEMATY ]

spowiedź

spowiedź dzieci

Karol Porwich/Niedziela

Moja najstarsza córka przygotowuje się właśnie do Pierwszej Komunii Świętej, dlatego temat, który poruszam w tej wiadomości jest dla mnie osobiście bardzo ważny i aktualny. Widzę ogromną wartość nie tylko w sakramencie Eucharystii ale także w Sakramencie Pokuty i Pojednania, dlatego nie wyobrażam sobie, że ktoś miałby pozbawić go moich dzieci aż do momentu, gdy osiągną pełnoletniość. Niestety coraz częściej można spotkać takie postulaty w debacie publicznej - pisze Zbigniew Kaliszuk z Fundacji Grupa Proelio.

Przed Świętami Bożego Narodzenia do sejmowej Komisji Petycji trafiła petycja, której autorzy postulują wprowadzenie zakazu możliwości spowiadania osób niepełnoletnich. Na szczęście ten postulat póki co raczej nie ma szans znaleźć większości w Sejmie (zwłaszcza przed wyborami Prezydenckimi), ale ponieważ petycja jest bardzo mocno promowana przez media, dlatego warto zaznaczyć sprzeciw. Podpisz i udostępnij apel o jak najszybsze odrzucenie wspomnianej petycji: proelio.pl.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję