Nieco ponad miesiąc temu, dominikanin o. Adam Szustak głosił rekolekcje w parafii Besko k. Sanoka. Jego rozważania o nawróceniu i niespodziewanych często dla nas zamysłach Pana Boga warto przytoczyć dziś na progu Wielkiego Postu.
W rekolekcyjnych naukach o. Szustak zwracał uwagę na to, że Bóg jest inny, niż ludzie sobie zazwyczaj wyobrażają. Mówiąc o zaufaniu do Niego, przestrzegał, że nie oznacza ono „rozkazywania Bogu” na temat swojej przyszłości, ale umiejętność przyjęcia trudności. Podkreślił, że nawrócenie oznacza w pierwszej kolejności zmianę myślenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– W Środę Popielcową słyszymy: „Nawróć się i wierz w Ewangelię”. Wiecie co to znaczy? Po grecku w tym zdaniu pojawia się słowo: „metanoja”, co oznacza: „myśl inaczej”. Uważam, że powinniśmy w kościele w Środę Popielcową mówić: „Myśl inaczej, niż myślisz i uwierz w Dobrą Wiadomość”. Większość z nas, gdy słyszy: nawróć się, myśli: nie grzesz, rób dobrze, przestrzegaj przykazań, chodź do kościoła – mówił rekolekcjonista.
Reklama
– Na tym polega Kazanie na Górze – wyjaśniał dalej dominikanin. – Jezus wymienia wszystkie biedy ludzkie i mówi: szczęśliwi jesteście, czyli myślcie inaczej, niż myślicie. Jezus mówi: spróbujcie pomyśleć, że to wszystko, co się dzieje, ma sens. On tego nie mówi, rzucając słowa na wiatr, bo sam tego wszystkiego doświadczył. Gdy był w Ogrójcu mówił: „Ojcze, jeśli to możliwe, to niech się to nie wydarzy, ale dobra, myślę inaczej – jeśli chcesz, niech się stanie Twoja wola, bo po ludzku to jest bez sensu, ale może po Twojemu w ten sposób zbawię świat”. I zbawił! – przekonywał o. Szustak.
Rekolekcjonista przywołał scenę powołania dwunastu Apostołów. Zauważył, że zapewne wielu chodzących za Jezusem mężczyzn liczyło na to, że będzie wybranymi. – Żadna sztuka się domyśleć, co się działo w głowach tych, którzy zostali wybrani. Ale co się działo w głowach tych, którzy nie zostali wybrani? Niektórzy pewnie myśleli: „Było blisko, ale jak zwykle się nie udało”. Ktoś inny się wkurzył, ktoś pomyślał: „W czym ja jestem gorszy?”. Przypuszczam, że niektórzy odeszli od Jezusa – mówił o. Szustak. – Spróbujcie sobie kiedyś z tą Ewangelią usiąść i wejść w głowy tych, którzy zostali na tym wzgórzu. Bo to jest sytuacja, jaką wszyscy znacie, kiedy sobie mówisz: coś mnie omija – zachęcał dominikanin.
Reklama
Dalej zwrócił uwagę, że jednym z uczniów Jezusa, który nie został powołany do grona Dwunastu, był Ananiasz, późniejszy biskup Damaszku. To właśnie on z nakazu Boga poszedł do Szawła, aby mu objaśnić naukę o chrześcijaństwie. – A to, że Ewangelia dotarła do pogan zawdzięczamy św. Pawłowi. Nie siedziałbyś na tym stołku, gdyby nie św. Paweł. Św. Pawła by nie było, gdyby nie Ananiasz, a Ananiasza by nie było w Damaszku, gdyby nie miał rozczarowania na wzgórzu, że nie został Apostołem. Gdyby został Apostołem, nie byłby biskupem Damaszku. Bóg bardzo potrzebował w Damaszku Ananiasza, bo wiedział, że on przyjmie Pawła, którego nikt nie będzie chciał przyjąć – wyjaśniał o. Szustak. Zachęcał do przyjęcia przekonania, że Bóg wie, co robi, nawet jeśli człowiekowi wydaje się, że jakieś wydarzenie jest totalną klapą.
Na pomysł rekolekcji wpadł Tomasz Jaślar związany z miejscową Odnową w Duchu Świętym. Pierwotnie planował, aby były one zamknięte tylko dla tej grupy. – Ale potem stwierdziłem, że zmieniamy plan i w tym samym terminie robimy rekolekcje otwarte dla wszystkich, żeby się nie zamykać do 20 osób, ale żeby każdy mógł skorzystać – opowiada.
Pomysł okazał się trafiony. Głoszonych konferencji słuchało ponad 300 osób, także spoza parafii.