Reklama

Franciszek

Franciszek odpowiedział na „List pisany łzami” z Iraku

Franciszek zadzwonił do ks. Behnama Benoki - irackiego kapłana pracującego w obozie dla uchodźców w Ankawie. Była to odpowiedź papieża na „List pisany łzami”, jaki od niego otrzymał. Przekazał go Ojcu Świętemu jeden z dziennikarzy, który podróżował z nim do Korei Południowej. Ks. Benoka przesłał list swemu przyjacielowi sms-ami, a dziennikarz przepisał je i wręczył Franciszkowi.

[ TEMATY ]

list

Franciszek

Korea.net/foter.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Benoka opisuje dramatyczną sytuację, w jakiej znajdują się chrześcijanie, którzy musieli uciec przed islamistami z Mosulu. Kapłan wcześniej był wicerektorem seminarium duchownego w Ankawie. Obecnie, wraz z lekarzami i wolontariuszami, wspiera potrzebujących.

„Piszę do Ciebie, Ojcze Święty, z namiotu, w którym udzielamy pomocy medycznej naszym braciom. Wasza Świątobliwość, sytuacja jest przerażająca, zbyt wielu ludzi umiera i cierpi głód. Najbardziej boli, gdy patrzymy na śmierć dzieci, one są najsłabsze. Nie mamy wystarczających środków, by wszystkim zapewnić odpowiednią pomoc. Brakuje też lekarzy i wolontariuszy; nas, księży i sióstr, też nie wystarcza, by nieść pociechę potrzebującym” – pisze kapłan, prosząc Franciszka, aby cierpienia irackich chrześcijan złożył Chrystusowi na ołtarzu, gdy będzie sprawował Mszę. Prosi też o papieskie błogosławieństwo dla swych podopiecznych, by wytrwali w tej godzinie próby.

Franciszek zadzwonił do irackiego kapłana zaraz po swym powrocie z Korei. Dopytywał się o sytuację i potrzeby w obozach dla uchodźców. Wyraził także wdzięczność wszystkim, którzy niosą pomoc potrzebującym. Zapewnił zarazem, że nie tylko będzie się modlił w intencji prześladowanych chrześcijan, by wytrwali w wierze, ale dołoży także wszelkich starań, by ulżyć ich losowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-08-29 23:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ostatni list abp. Jędraszewskiego do wiernych archidiecezji łódzkiej

[ TEMATY ]

list

Ks. Paweł Kłys

W najbliższą niedzielę we wszystkich parafiach i kaplicach archidiecezji łódzkiej, zostanie odczytany ostatni list abpa Marka Jędraszewskiego, dotychczasowego metropolity łódzkiego, a od 28 stycznia br., arcybiskupa krakowskiego.

W ostatnich słowach skierowanych do archidiecezjan, abp Jędraszewski napisał „Dziękuję za modlitwy zanoszone w moich intencjach i za wszystkie wzruszające słowa pożegnania i dobrych życzeń, związanych z czekającymi mnie zadaniami w Archidiecezji Krakowskiej. Dziękuję zwłaszcza za tak liczny udział we Mszy świętej w łódzkiej Archikatedrze w dniu 21 stycznia br., po raz ostatni przeze mnie w niej sprawowanej. Na długo pozostanie ona w mojej wdzięcznej pamięci” – zaznaczył metropolita.

CZYTAJ DALEJ

Entuzjazm głoszenia Ewangelii

2024-05-09 10:50

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Duchowy entuzjazm, z jakim apostołowie głosili prawdę o Chrystusie zmartwychwstałym, był znakiem dla innych, że mówili prawdę.

Wniebowstąpienie Pańskie Ewangelia (Łk 24, 46-53)

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję