Zapowiedzi podróży Papieża do Ziemi Świętej nie były dobre, wręcz przeciwnie, istniało wiele zagrożeń, które mogły stać się przedmiotem późniejszych polemik i podziału wśród prawosławnych, żydów i muzułmanów. Papież był zaniepokojony. Wielokrotnie prosił o modlitwę w intencji pielgrzymki do Ziemi Świętej. Poprosił o to także na zakończenie audiencji generalnej 21 maja. Uczynił to również na Twitterze na początku swojej podróży. Na@Pontifex_24 maja 2014 napisał: „Drodzy przyjaciele, proszę was, abyście towarzyszyli mi waszymi modlitwami w mojej podróży do Ziemi Świętej”.
Trzy dni. Trzy różne kraje Jordania, Palestyna i Izrael. Czternaście przemówień. Celebracje o charakterze religijnym pomieszane z konfliktami, kulturami, historiami o wymiarach tysiącletnich. Spotkania z przywódcami trzech państw, potem z rabinami, patriarchami, Wielkim Muftim, z rodzinami, dziećmi, uchodźcami, z niepełnosprawnymi i tymi, którzy przeżyli obozy koncentracyjne. I to wszystko w jednym celu: by słuchać, pocieszać, umacniać, próbować uleczyć rany, pokazując z pokorą i cierpliwością miłosierdzie i przebaczenie Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Od pierwszego dnia wszyscy zdumiewali się postawą papieża Franciszka. Z najwyższą godnością białego stroju, ale niemający nic z królewskości, mający jedynie chęć, by być jak Chrystus „sługą sług”.
Reklama
Bez żadnych domysłów, ale cierpliwy, uważny i współczujący w słuchaniu każdej osoby doświadczającej cierpienia i niesprawiedliwości, z jednej i z drugiej strony. Czuły wobec uchodźców i niepełnosprawnych nad brzegami rzeki Jordan. Rozumiejący i opiekuńczy z dziećmi palestyńskimi, które żyją na terytoriach okupowanych. Wzruszony z tymi, którzy przeżyli Szoah. On, papież, poszedł do tych osób, które widziały i przeżyły piekło w nazistowskich obozach eksterminacji, brał ich ręce i całował je. Słuchał z uwagą i współczuciem słów tych, którzy przeżyli. Z ostatnią osobą, którą była kobieta, w milczeniu podzielał cierpienie i wspomnienia ofiar. Pewien kapłan katolicki zwrócił uwagę na gest wręcz rewolucyjny: w Izraelu żadna kobieta nie zaakceptowałaby tego, aby chrześcijanin ucałował jej ręce, a Papież to uczynił.
Przemówienia papieża Franciszka były krótkie, ale jasne i treściwe. W Jordanii wołał o pokój w Syrii i w regionie. W Palestynie łagodził roszczenia antyżydowskie, obierając drogę ku pokojowi i niepodległości. W Izraelu potępił przemoc i terroryzm antysemicki, zapewniając wsparcie Stolicy Apostolskiej ku integralności i ku państwu żydowskiemu.
Palestyńczykowi Abu Mazenowi i prezydentowi Izraela Szymonowi Peresowi zaofiarował swój dom w Rzymie na spotkanie modlitewne obydwaj natychmiast je zaakceptowali. I to, czego ani siły polityczne, ani rządy, ani wspólnota międzynarodowa nie mogły dokonać, tzn. zebrać razem Żydów i Palestyńczyków na spotkanie modlitewne w intencji pokoju, czyni papież Franciszek.
Nie mamy obrazów, ale możemy sobie wyobrazić, że podróż papieża Franciszka do Ziemi Świętej była bardzo podobna do tej, którą odbył tam św. Franciszek. A potem gesty, które są ważniejsze niż tysiące słów: Papież oparł się na modlitwie o mur, który dzieli Betlejem na część palestyńską i żydowską; użył łopaty, aby zasadzić drzewko oliwne w pałacu prezydenta Izraela w Jerozolimie; razem z patriarchą Bartłomiejem I ukląkł na modlitwie i ucałował grób Chrystusa; wspólna deklaracja Papieża rzymskiego i Patriarchy Konstantynopola nie ma precedensu w historii.
Reklama
Jest także zdjęcie, które obiegło planetę, zostało pobrane i umieszczone na Facebooku na całym świecie. Wiele milionów ludzi je zobaczyło i pokazało innym. Na zdjęciu jest papież Franciszek wymieniający serdeczny uścisk z rabinem Abrahamem Skórką i przedstawicielem islamu Omarem Abboudem, z Murem Płaczu w tle. Osoby są tak ujęte, że nie widzi się ich twarzy, ale nakrycia głowy: białą piuskę papieża, niebieską jarmułkę rabina i białe shashiyya muzułmańskie. To święty znak braterskiego uścisku pomiędzy trzema religiami tradycji Abrahamowej.
W komentarzu do zdjęcia na Facebooku czytelniczka Zenitu napisała: „Cudowne! Wzruszające w swojej sile ekspresji. Wielkie w znaczeniu. Sens pokoju, który wypełnia serce!”.
Cóż powiedzieć więcej. Cyklon pokoju i dobroci, jakim jest papież Franciszek, podąża, aby usunąć siły zła, które podpalają i dzielą Ziemię Świętą.
* * *
Antonio Gaspari włoski dziennikarz i pisarz, koordynator edycyjny Międzynarodowej Agencji Informacyjnej Zenit.
Tłumaczenie z języka włoskiego ks. Mariusz Frukacz