Reklama

Świat

Zeszyty zamiast karabinów

Dzięki polskim żołnierzom udało się uratować wiele ludzkich istnień w moim kraju – mówi „Niedzieli” abp Dieudonné Nzapalainga, przewodniczący Episkopatu w Republice Środkowoafrykańskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Republika Środkowoafrykańska leży w samym sercu Afryki. Ten dwukrotnie większy od Polski kraj od sześćdziesięciu lat jest nękany wojnami i zamachami stanu. Po ostatnim przewrocie w 2013 r. sytuacja chrześcijan wygląda dramatycznie. Jednak to Kościół jest miejscem, gdzie znajdują oni wzajemne wsparcie w wierze i pomoc duchownych. – W katedrze śpi ponad 1 tys. osób, w innych kościołach – do 5 tys. Ludzie się boją, bo znajdują się pomiędzy dwoma ogniami. Słyszymy, że chrześcijanie są na celowniku. Boję się nadejścia nocy długich noży – mówi o. przeor Béni Mbanga ze stołecznej archidiecezji Bangui.

Walka o władzę, a nie o religię

Chociaż w Republice Środkowoafrykańskiej było więcej zamachów stanu niż wyborów prezydenckich od czasu niepodległości, po raz pierwszy państwo ma tak słabą władzę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kraj liczący 4,5 mln mieszkańców jest uwikłany w zbrodnie i zemstę. Pierwsza przyczyna konfliktu ma swoje źródło w ingerencji cudzoziemców. – Kiedyś nie było problemów między muzułmanami a chrześcijanami – mówi abp Nzapalainga. – To przede wszystkim cudzoziemscy najemnicy i bandy złodziei ponoszą odpowiedzialność za gwałty, tortury, kradzieże, grabieże i zniszczenia.

Ponieważ rząd nie reaguje na zbrodnie popełniane przez Sélékę (muzułmańska organizacja afrykańska), chrześcijanie są w rzeczywistości traktowani jako „nielegalni”. Były dyktator Republiki – Djotodia mówi, że nie ma żadnej kontroli nad buntownikami, ale to z pomocą Séléki zdobył władzę w kraju, który liczy jedynie 15 proc. muzułmanów. Co więcej, 80 proc. z nich to cudzoziemcy.

Republika Środkowoafrykańska w sierpniu 2013 r. została uznana przez ONZ za państwo upadłe. Obecnie trwa wojna domowa między bojówkami muzułmańskimi (Séléka) i chrześcijańskimi (Antybalaka). – Nie jest to konflikt na tle religijnym. Żadna ze stron nie walczy ani o Biblię, ani o Koran. Im chodzi o władzę i profity z nią związane – podkreśla abp Nzapalainga.

Reklama

Powstrzymać zemstę

Duży niepokój budzi fakt powstania milicji, nazywanej Anti-balaka. Biskupi potępiają przemoc z obydwu stron. Arcybiskup Nzapalainga staje także w obronie społeczności muzułmańskiej. – Potępiam atak na parafię Matki Bożej Afryki, ale też masakrę i profanację meczetu – podkreśla przewodniczący episkopatu, który przyjechał do Polski na zaproszenie polskiej sekcji organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Arcybiskup od początku konfliktu opowiada się za dialogiem i pokojowym rozwiązaniem sporu. Doskonale wie, że dalsza eskalacja konfliktu prowadzi w ślepy zaułek.

– Wziąłem swój pasterski kij i pojechałem prosić na forum ONZ o interwencję wojskową w moim kraju – podkreśla abp Nzapalainga. I rzeczywiście, po zeszłorocznej rezolucji ONZ i pojawieniu się „błękitnych hełmów” sytuacja zmieniła się diametralnie. Dlatego też arcybiskup dziękuje władzom Polski, że wysłały do jego ojczyzny wojskowy kontyngent pokojowy. – Dzięki polskim żołnierzom udało się uratować wiele ludzkich istnień – podkreśla.

Teraz wielką misją abp. Nzapalaingi jest głoszenie pojednania. Co miesiąc odbywa on podróże po kraju z duchowym przywódcą muzułmanów (nawet pieszo, gdy skradziono jego samochód), aby udzielać zachęty wierzącym i zapoczątkować dialog międzyreligijny.

– Wydobywane w Republice diamenty są eksportowane przez Sudan do Arabii Saudyjskiej i co najmniej te 2 kraje nie są zainteresowane zakończeniem konfliktu. Jednak dla mojej ojczyzny wojna i nienawiść to największa katastrofa – mówi arcybiskup.

Potrzebna pomoc

Organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie od dawna pomaga materialnie Republice Środkowoafrykańskiej, w roku ubiegłym wartość tej pomocy wyniosła 400 tys. euro. – Obecnie kraj ten najbardziej potrzebuje lekarstw – mówi dyrektor organizacji ks. prof. Waldemar Cisło. – Ważna jest także pomoc w zakresie szkolnictwa, aby dzieci mogły się uczyć, zamienić karabiny na zeszyty – dodaje abp Nzapalainga.

Wsparcia finansowego wymagają też rodziny, które straciły dach nad głową. Za ok. 1,4 tys. zł można odbudować jeden z takich domów. Obecnie zbliża się też pora siewów. – Wystarczy 10 euro dla jednej rodziny, aby mogła zdobyć ziarno i obsiać swe pola, dzięki temu będzie samowystarczalna – apeluje arcybiskup Bangui. – Jednak najważniejsza jest modlitwa o rozbrojenie serc i dusz w moim kraju – podkreśla.

ING Bank Śląski o/Warszawa
31 1050 1025 1000 0022 8674 7759
DOPISEK: RŚA

2014-06-16 13:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszystko służy dobru

Niedziela małopolska 33/2023, str. III

[ TEMATY ]

misje

Archiwum ks. Wojciecha Kościelniaka

Ta misja to wspólne dzieło m.in. Kościoła krakowskiego – podkreśla misjonarz

Ta misja to wspólne dzieło m.in. Kościoła krakowskiego – podkreśla misjonarz

Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, wystarczy Mu tylko zaufać – przyznaje w rozmowie z "Niedzielą" ks. Wojciech Kościelniak.

Mateusz Góra: Jak rozpoczęła się Księdza misyjna posługa?

Ks. Wojciech Kościelniak: Wyjechałem z Krakowa do Tanzanii w Afryce Wschodniej w 1990 r., dwa lata po święceniach kapłańskich. Miałem 27 lat. Tyle wiedziałem o tym kraju, co mogłem wyczytać w jedynym przewodniku, jaki udało mi się wtedy zdobyć. Nie było smartfonów, mediów społecznościowych, a list pisany do moich rodziców szedł pocztą do Polski trzy tygodnie. Pan posłał mnie – zwykłego chłopaka z bloku na Grzegórzkach bez żadnego przygotowania, prosto z ulicy do pracy misyjnej, do małej miejscowości Kiabakari w diec. Musoma, położonej między Jeziorem Wiktorii a Parkiem Narodowym Serengeti.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję