4 lipca mija kolejna rocznica pogromu Żydów w Kielcach, nad genezą którego wciąż trwa dyskusja, a historycy wciąż nie powiedzieli ostatniego słowa. Coraz częściej społeczność żydowska (podobnie jak polska) stawia tezę, czy nie warto raczej skupić się na wspólnej pokojowej historii Polaków i Żydów, liczącej w Polsce kilkaset, jeśli nie tysiąc lat? W tym duchu powstają nowe inicjatywy (typu warsztaty, konferencje, konkursy) i obiekty (Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie, a na Kielecczyźnie Ośrodek Edukacyjno-Muzealny „Świętokrzyski Sztetl” w Chmielniku).
Reklama
Muzeum w Chmielniku i Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach przy współpracy Kuratorium Oświaty w Kielcach 15 czerwca ogłosiły wyniki konkursu „Nasi sąsiedzi Żydzi”. Celem konkursu jest zainteresowanie uczniów historią regionalną w kontekście współistnienia obok siebie dwóch odrębnych kultur i narodów w miasteczkach Kielecczyzny, pozyskanie ciekawych materiałów źródłowych dla potrzeb muzeum w Chmielniku, a także rozwijanie wśród uczniów krytycznego podejścia do przekazu historycznego. Przedmiotem ocenianych prac był wywiad przeprowadzony przez ucznia/zespół uczniów, z osobą pamiętającą czasy, gdy w polskich miejscowościach żyli Polacy i Żydzi. Młodzież samodzielnie konstruowała pytania, nagrywała przebieg rozmowy, a komisja oceniała jakość nagrania, protokół, opracowany wywiad, kreatywność w stawianiu pytań, poprawność językową. Młodzi ludzie dokonali ogromnej pracy, przełamując szereg barier i uprzedzeń, poznając trudną polsko-żydowską historię i niełatwy zawód dziennikarza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Komisja konkursowa nagrodziła 17 laureatów uczniów szkół województwa świętokrzyskiego różnych szczebli.
W kategorii szkół gimnazjalnych najlepsza okazała się Julia Poniewierska z Gimnazjum im. Władysław Rejmonta w Szydłowie. Uczennica przygotowując pracę, współpracowała m.in. z Żydowskim Instytutem Historycznym, opracowała dodatkowo mapy i stawiała swojemu rozmówcy ciekawe, kreatywne pytania. Nawiązała też kontakt korespondencyjny z potomkami szydłowskich Żydów.
Pierwsze miejsce w kategorii szkół ponadgimnazjalnych przypadło zespołowi uczniów z Liceum Ogólnokształcącego im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Staszowie. Uczennice: Kamila Cepil, Martyna Redka, Justyna Stępień zostały nagrodzone za pracę dotyczącą społeczności żydowskiej w ich rodzinnym mieście: wzajemnych dobrych relacji, przyjaźni, opisów świąt i obyczajów, zakończonej apelem o poszanowanie godności i o pokój na świecie. Oto fragment ich pracy:
Reklama
„Miałam kontakt z Żydami, bo u nas w domu mieszkały aż trzy rodziny żydowskie. Tak więc wgląd w ich życie i obyczaje był bardzo łatwy. Przede wszystkim, byli to ludzie bardzo spokojni. Wynajmowaliśmy lokale głównie wielodzietnym rodzinom. W najliczniejszej z nich rodzinie Najmanów wychowywało się pięcioro dzieci. Najstarsza córka wyjechała do Palestyny jeszcze przed wojną. Nie pamiętam jej dobrze, ale pozostałych członków rodzeństwa dwie starsze córki, moją najmilszą koleżankę Ryfcię i syna Mosze, owszem. Drugą rodziną byli Szpinradowie, którzy mieli dwie ładne i miłe, nastoletnie córki. Trzecia lokatorka, Żydówka Natrana Wolman, pochodząca z bogatej rodziny, na swoje nieszczęście zakochała się w Polaku (…), przez co dziewczynę spotykały szykany. Kobieta ta była bardzo dobrym i szlachetnym człowiekiem. Trudniła się krawiectwem. Sprawdzianem jej umiejętności może być to, że sama księżna Radziwiłłowa często korzystała z jej usług. Tak więc miałam możliwość obserwowania życia rodzin żydowskich na co dzień”.
Z kolei Julia Poniewierska wyjaśnia: Dzięki uczestnictwu w ubiegłorocznej edycji konkursu „Nasi sąsiedzi Żydzi” jeszcze bardziej zainteresowałam się tą tematyką. Postanowiłam dowiedzieć się nie tylko o życiu codziennym Żydów, ich kontaktach z polskimi sąsiadami, ale także odtworzyć/zlokalizować miejsca związane z żydowską historią miasteczka. W pracy oprócz wywiadów przeprowadzonych z mieszkańcami Szydłowa i okolic, wykorzystałam materiały z archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie mówi uczennica z Szydłowa.
Reklama
W wywiadzie ze swoim rozmówcą zanotowała m.in.: „Pamiętam jak do państwa Długoszów przyszła znajoma Żydówka z dzieckiem. Polska rodzina dała im jeść i przenocowała. Nazajutrz w oknie była kartka „Wyguń Żyda, bo będzie z tobą źle”. Pani Długoszowa dała im trochę prowiantu na drogę i Żydówka musiała udać się gdzie indziej, bo tu już nie była bezpieczna. Jak się później okazało, bandyci zamordowali ją i synka drewnianymi pałami. To było straszne, a później ci ludzie zajmowali wysokie pozycje w urzędach PRL-u” mówi jej rozmówca. Inna relacja: „Mój ojciec był murarzem, to on budował dom rabina i ja, jako chłopak trzynastoletni chodziłem mu pomagać. Rabin miał sześciu synów i jedną córkę. Jeden z nich był moim rówieśnikiem, kolegowaliśmy się. (...) Także Żydzi pomagali nam. (...) Jak budowaliśmy kuchnię, to rabin powiedział do mojego taty: «Panie Lubelski, gdyby się z nami coś stało, niech się pan o pieniądze nie martwi. Pójdzie pan do Wojtka Janeckiego i on zapłaci». Także nigdy nikogo nie chcieli oszukać...”.
Nagrody w konkursie otrzymali także uczniowie z Iwanisk, Sędziszowa, Wilczyc, Nowej Słupi, a wyróżnienia uczniowie z Chmielnika i Sobkowa.
Komisja konkursowa złożona z przedstawicieli m.in. Archiwum Państwowego, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, Kuratorium Oświaty w Kielcach, Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli, Muzeum Historii Kielc, Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej ocenia, że uczniowie przeprowadzający wywiady dobrze wywiązali się z niełatwego zadania, ciekawie rozbudowując tezę: „Nasi sąsiedzi Żydzi”.