„Ojcze chrzestny, kochamy cię! Niech żyje papież!” – wykrzyknęła Mildred, dzieląc się wzruszającym świadectwem o ojcu Robercie Prevoście, który był młodym księdzem augustianinem w Chulucanas w Peru, gdy się urodziła, a który dziś przewodzi Kościołowi jako papież Leon XIV.
Mildred, wielbicielka św. Jana Pawła II, jest słusznie dumna ze swojego ojca chrzestnego: „Podziwiam go od dzieciństwa” – powiedziała w wywiadzie dla EWTN.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jej ojciec, Héctor Camacho, był nastolatkiem i służył jako ministrant w katedrze w Chulucanas w dystrykcie Piura w tym kraju. W tym czasie, ówczesny ojciec Prevost dopiero co przybył do Peru jako misjonarz augustianów, gdzie pracował od 1985 do 1986 roku.
„Zawsze wpajał nam, jak ważna jest wiara w Boga, szacunek, uprzejmość i dążenie do osiągnięcia sukcesu w życiu” – powiedział Camacho w wywiadzie dla EWTN News.
Jakiś czas później Camacho przeprowadził się do Trujillo, aby studiować, gdzie ponownie spotkał Prevosta. Ksiądz udzielił mu duchowego przewodnictwa i zachęcił do pracy charytatywnej. Kiedy Prevost musiał wyjechać do Stanów Zjednoczonych z powodu śmierci matki, Camacho poprosił go o pozwolenie na nadanie córce imienia Mildred na jej cześć. Później poprosił go również, aby został jej ojcem chrzestnym.
Chrzest odbył się w St. Joseph the Worker Parish w Chulucanas i na zawsze naznaczył życie Mildred.
Reklama
Ceniła wiadomości, które ówczesny ojciec Prevost wysyłał jej e-mailem. Pamiętała też, że kiedykolwiek uczestniczyła we Mszy lub wydarzeniu, w którym on brał udział, jej ojciec chrzestny zawsze znajdował czas, aby spotkać się z jej rodziną.
„Zawsze mówił mi: 'Żyj z radością, żyj szczęśliwie'; 'Pamiętajcie o mnie w swoich modlitwach, tak jak ja modlę się za was w swoich'” – wspomina Mildred.
O swoim ojcu chrzestnym powiedziała: „Zawsze mówił nam, że wiara nie polega tylko na chodzeniu na Msze, ale na życiu z miłością, kochaniu bliźniego i byciu światłem dla innych. Zawsze mnie inspirował, abym miała nadzieję i nie poddawała się w obliczu trudności”.
Mildred marzy o tym, żeby znów zobaczyć swojego ojca chrzestnego. Jeśli papież Leon XIV przyjedzie do Peru, chciałaby móc go zobaczyć z bliska, przytulić i powiedzieć: „Ojcze chrzestny, kochamy cię!”