Reklama

Niedziela Łódzka

Młodym dotrzymujemy kroku!

Rozpoczęły się wakacje i choć pogoda w kratkę, nie zniechęca to tych, którzy chcą młodym atrakcyjnie zorganizować wolny czas i ewangelizować. Dlatego w parafii św. Antoniego w Łodzi-Łagiewnikach odbył się Festyn Młodzieżowy. W jego ramach zorganizowano m.in. turniej koszykówki, koncerty ewangelizacyjne, konferencje duchowe oraz wspólne grillowanie

Niedziela łódzka 28/2014, str. 7

[ TEMATY ]

festyn

Dagmara Zalewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Festyn rozpoczął się na sportowo, turniejem streetballu na sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 61 w Łodzi. Później wszyscy przeszli do klasztoru Ojców Franciszkanów na konferencję jezuity o. Remigiusza Recława o rozeznaniu duchowym – co jest dobrem, a co złem.
Ks. Przemysław Góra, duszpasterz młodzieży archidiecezji łódzkiej, tak mówił o tym pierwszym wakacyjnym spotkaniu młodych: „Chcemy zaproponować młodzieży na rozpoczęcie wakacji taką właśnie formę spędzania wolnego czasu. Wiemy, że młodzież szuka z jednej strony kierownictwa duchowego, z drugiej – zajęcia, żeby zabić nudę. I my chcemy, żeby oni przede wszystkim czuli się dobrze razem. Myślę, że te formy będą kontynuowane. W tym roku zorganizowaliśmy to po raz pierwszy, ale nie ukrywam, że dobrze byłoby, gdyby te inicjatywy były jakąś przestrzenią dla młodych. Szukamy dzisiaj form dotarcia do młodzieży. Myślę, że to jest dobra przestrzeń, zwłaszcza w drodze do Światowych Dni Młodzieży, które będziemy przeżywać za dwa lata. Liczymy na młodych, ale też na katechetów, kapłanów i siostry zakonne, że pomogą młodzieży w dobrym rozeznaniu ich drogi życiowej. Stąd takie jak ta propozycje wakacyjne. I choć dzisiaj w strugach deszczu to my się nie zniechęcamy – odczytujemy to jako deszcz łask – wychodzimy do młodych i z młodymi idziemy, a co najważniejsze – młodym „dotrzymujemy kroku!”.
Niezniechęceni deszczową pogodą młodzi ludzie wzięli udział w koncercie ewangelizacyjnym zespołu „Pokój i Dobro”. Po wspólnym posiłku znów było coś dla duszy – konferencję duchową poprowadził ks. Michał Olszewski, ceniony rekolekcjonista i egzorcysta. Gwoździem programu był koncert ewangelizacyjny „Wspólny Mianownik” w wykonaniu znanych raperów i rockmanów. Na scenie wystąpili: Bęsiu, Tau i ks. Kuba Bartczak. Wspólne spotkanie zakończyła Msza św. z modlitwą o uzdrowienie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-07-08 14:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Festyn rodzinny „Bądźmy Razem”

Niedziela rzeszowska 25/2016, str. 3

[ TEMATY ]

festyn

Archiwum Caritas

Z dziećmi bawił się bp Jan Wątroba

Z dziećmi bawił się bp Jan Wątroba

Od początku swojej działalności diecezjalna Caritas w jednym dniu świętuje Dzień Matki i Dziecka. W pierwszych latach odbywało się to na stadionie rzeszowskiej Stali, a od roku 1997 – dzięki uprzejmości Prezydenta Rzeszowa – na Rynku w Rzeszowie

Tegoroczne świętowanie 29 maja rozpoczęło się uroczystą Eucharystią w kościele Świętego Krzyża pod przewodnictwem bp. Kazimierza Górnego. Liturgię ubogacił zespól muzyczny „La Strada” z Rzeszowa-Zalesia. Po modlitwie uczestnicy festynu prowadzeni przez orkiestrę dętą WDK dotarli na Rynek. Oficjalnego otwarcia dokonali: wiceprezydent Miasta Stanisław Sieńko oraz dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej ks. Stanisław Słowik. Konferansjerką była Justyna Polanowska.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję