Zburzenie w kwietniu br. przez chińskie władze dużego kościoła w Wenzhou zasugerowało organizacji Pew Research Center, badającej kwestie religijne, przyjrzenie się przypadkom naruszenia konstrukcji służących kultowi przez władze państwowe na świecie. Okazało się, że Chiny nie są wcale niechlubnym wyjątkiem – podobne sytuacje, w których władze zamykają bądź wręcz burzą miejsca kultu, zdarzają się w wielu krajach, a zagrożone są świątynie nie tylko chrześcijańskie.
Według danych zgromadzonych przez Pew Research Center, w 2012 r. w 34 krajach na całym świecie zdarzyły się przypadki uszkodzenia lub konfiskaty własności grup religijnych. Najczęściej zdarzały się one w krajach Bliskiego Wschodu i w północnej Afryce. Najrzadziej dochodziło do nich w obydwu Amerykach – na tych kontynentach zanotowano je tylko w Wenezueli i na Kubie. Z kolei najwięcej tego typu zdarzeń miało miejsce w trzech krajach: w Chinach, Rosji i w Tadżykistanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu