W przedsionku kościoła Królowej Różańca Świętego zamontowano automatyczny defibrylator zewnętrzny (AED). Pomysłodawcą i realizatorem tej inicjatywy jest proboszcz parafii ks. prałat Zygmunt Kokoszka. – Czytam, że w marketach, urzędach i na ulicach montuje się teraz takie urządzenia. A przecież w kościołach również gromadzi się wielu ludzi. Czasem ktoś zasłabnie, pomyślałem, że musimy być gotowi – podkreślił duchowny.
Defibrylator został zakupiony ze środków parafialnych. – Kosztowało to sześć tysięcy złotych. Oczywiście nie przeliczam tej inwestycji na pieniądze – dodał proboszcz podkreślając, że decyzja o zakupie zapadła niejako „z serca”. – Najpierw kupuję, a później mówię, że jest. Przecież chodzi o życie. Lepiej mieć to urządzenie i nigdy go nie użyć, niż znaleźć się w sytuacji bezradności, gdy sekundy mają znaczenie – zauważył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
AED znajduje się w łatwo dostępnym miejscu – w przedsionku kościoła – i jest dostępne nie tylko dla uczestników liturgii, ale również dla wszystkich mieszkańców okolicznych ulic i domów. – Kościół nie może być tylko miejscem modlitwy, ale też konkretnym znakiem troski o człowieka w każdej jego potrzebie – zaznaczył gospodarz parafii.
Przykład dzierżoniowskiej parafii pokazuje, że Kościół potrafi być nowoczesny i uważny na potrzeby ludzi nie tylko w wymiarze duchowym. To wyraz dojrzałej odpowiedzialności duszpasterzy, którzy chronią życie – także w jego najbardziej zagrożonych momentach.