Do miasta w dniach 12–14 czerwca zjechali Kawalerowie i Damy ze wszystkich prowincji krajowych, by wziąć udział w inwestyturze – uroczystości, która dla Bożogrobców oznacza coś więcej niż rytuał: to moment odnowienia zobowiązań wobec Kościoła i Ziemi Świętej, chwila braterskiej wspólnoty i świadectwa.
Duchowa inauguracja
Inwestytura to jak powrót do źródła. Tak było i tym razem. Spotkanie rozpoczęło się 12 czerwca od wieczornej Mszy św. w kaplicy seminaryjnej z udziałem bp. Marka Mendyka, a w piątek Eucharystii w katedrze świdnickiej przewodniczył abp Józef Kupny. Kulminacją była sobotnia liturgia pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza – Wielkiego Przeora Zakonu w Polsce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zastanówmy się, czy ta posługa jednania, której tak bardzo potrzeba, także w Polsce, także w Kościele – mocno podzielonych, nie zaczyna się od tego, że nas pojednał Pan Bóg z sobą i my się mamy pojednać z Panem Bogiem. I dalej, żeby się potrafić pojednać z innymi? Czy ta posługa jednania nie powinna być rozpoczęta od rodziny, od kolegi i koleżanki z pracy, od sąsiada? I także od Zakonu Bożego Grobu?
Jeszcze przed rozpoczęciem Mszy świętej do wspólnoty przyjęto m.in. bp. Marka Mendyka, który – jak mówił purpurat – do swoich podstawowych, pasterskich obowiązków dołącza zadanie otaczania troską duchową członków Zakonu. - Na wzór Chrystusa masz służyć braciom i siostrom – przypomniał kardynał. Obok biskupa diecezji świdnickiej do Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu w Jerozolimie przyjęto jedenastu kawalerów, sześć dam i trzech duchownych.
Hubert Gościmski/Niedzielsa

Pusty grób
Reklama
W homilii wygłoszonej podczas liturgii Eucharystycznej kard. Nycz przypomniał o duchowym wymiarze przynależności do Zakonu. - Ta troska o Grób Pański jest przede wszystkim dlatego żywa, że grób jest pusty. A pusty grób jest właśnie znakiem i świadectwem, że Chrystus zmartwychwstał - zaznaczył. I choć przypomniał, że nikt nie był bezpośrednim świadkiem tego wydarzenia, podkreślił: - Zmartwychwstanie nie jest przedmiotem ciała, widzenia, wiedzy. Jest przedmiotem głębokiej wiary człowieka, którego oświeca Duch Święty.
Kard. Nycz mówił również o potrzebie posługi jednania. - Zastanówmy się, czy ta posługa jednania, której tak bardzo potrzeba, także w Polsce, także w Kościele – mocno podzielonych, nie zaczyna się od tego, że nas pojednał Pan Bóg z sobą i my się mamy pojednać z Panem Bogiem. I dalej, żeby się potrafić pojednać z innymi? Czy ta posługa jednania nie powinna być rozpoczęta od rodziny, od kolegi i koleżanki z pracy, od sąsiada. I także od Zakonu Bożego Grobu – akcentował homileta.
Hubert Gościmski/Niedziela

Nie zabrakło odniesienia do współczesności. Kardynał poruszył sumienie zebranych, mówiąc o dramacie wojny w Ziemi Świętej i na Ukrainie, o milczeniu świata wobec zbrodni i o konieczności jednoznaczności w ocenie zła. - Do dobrego tonu w świecie należy milczeć i zawiesić ocenę moralną tego, co się wydarza. To też jest brak tego, o czym mówi dziś Ewangelia: niech mowa wasza będzie: „tak – tak, nie – nie”. Czyli przede wszystkim oparta na prawdzie.
- To było kazanie mocne, konkretne, bez owijania w bawełnę. Może dlatego zostanie w pamięci wielu obecnych dłużej niż niejedna podniosła formuła – powiedział jeden z uczestników wydarzenia.
Obecność, która daje świadectwo
Reklama
Do Świdnicy w tych dniach przybył Zwierzchnik Zakonu w Polsce Andrzej Sznajder, a wraz z nim członkowie Zakonu z różnych stron kraju, goście z Czech i Słowacji oraz liczne grono rodzin i przyjaciół nowo przyjętych. Spotkanie nie miało charakteru zamkniętego – organizatorzy zaprosili do wspólnej modlitwy także wiernych diecezji świdnickiej.
Wśród uczestników spotkania wyczuwało się nie tylko uroczysty charakter wydarzenia, ale przede wszystkim skupienie i głębokie przeżywanie jego duchowego wymiaru. Zakon Rycerski Świętego Grobu w Jerozolimie to nie prestiżowe stowarzyszenie, lecz wspólnota wierzących, którzy chcą być autentycznymi świadkami Zmartwychwstania. Inwestytura nie była dla nich jedynie ceremonią, to zobowiązanie do pełnego uczestnictwa i zaangażowania, bez którego trudno o prawdziwe zanurzenie w duchowość Bożogrobców.
Hubert Gościmski/Niedziela

Dziś Bożogrobcy nie niosą miecza, lecz krzyż. Ich znakiem jest czerwony krzyż jerozolimski – pięć razy przypominający o ranach Chrystusa. Ich misją jest modlitwa, wspieranie chrześcijan w Ziemi Świętej, formacja i wierność Kościołowi. To zobowiązania na całe życie – wpisane w ich godność i przypominające, że grób Jezusa – choć pusty – wciąż domaga się obecności uczniów.
W Świdnicy nie brakowało tej obecności. Jakby echo przeszłości i proroczy znak na dziś. W czasach chaosu, wojen, zagubienia sensu i zakłamania – są jeszcze ludzie, którzy publicznie odnawiają wiarę w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego.
Przypomnijmy, że pierwszym i jak dotąd jedynym duchownym diecezji świdnickiej przyjętym do Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie był zmarły w 2016 roku ks. prałat Andrzej Raszpla. Wśród innych znanych w diecezji świdnickiej członków Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie znajdują się także ks. prałat Marian Kopko, Mariusz Drapikowski czy Julian Golak.
Hubert Gościmski/Niedziela
