Uroczystościom odpustowym w parafii NMP Nieustającej Pomocy we Wrocławiu-Muchoborze Małym przewodniczył bp Krzysztof Nykiel z Rzymu, regens Penitencjarii Apostolskiej. – To dla nas wielki zaszczyt. Tym bardziej ciszymy się z obecności gościa z Rzymu, że razem z nami chce się modlić i spędzać swoją pierwszą rocznicę święceń biskupich – podkreślał proboszcz parafii ks. Zbigniew Orda.
– Uroczystość odpustowa to dla parafii zawsze czas dziękczynienia i zawierzenia Bogu. Dla was ma ona szczególny Maryjny charakter, a nasze oczy kierują się ku tej, która nieustannie pomaga i towarzyszy Kościołowi w jego ziemskiej pielgrzymce – mówił w homilii bp Krzysztof Nykiel. – Ona jako Matka Nieustającej Pomocy nigdy nie opuszcza również nas. Nieustannie to znaczy zawsze, bez przerwy, bez chwili wahania nas wspomaga, pociesza prowadzi – dodawał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przywołał rzymski wizerunek Maryi przechowywany przez ojców redemptorystów. – Co roku podąża tam procesja Bożego Ciała w Wiecznym Mieście. Wizerunek nosi oryginalny tytuł Madonna del Perpetuo Soccorso, Matka Nieustającej Pomocy. I ten wizerunek macie w wiernej kopii w waszym ołtarzu. Maryja patrzy z niego na każdego z nas, na mnie i na ciebie, patrzy nam prosto w oczy. Spokojnie, uważnie, głęboko, jakby chciała powiedzieć: nie bój się, nie jesteś sam, ja jestem z tobą. Tak jak mój syn będzie z tobą aż do skończenia świata. To jest właśnie spojrzenie Matki, która rozumie nasze troski, smutki, nasze porażki i która nigdy nie przestaje czuwać – zaznaczał hierarcha. Podkreślał, że ta ikona to nie jest eksponat do podziwiania, ale to ikona naszej drogi duchowej: – Przypomina, że Maryja zawsze prowadzi do Jezusa. Nie prowadzi byle gdzie i byle jak, ale prowadzi do swojego Syna. Nawet, a może zwłaszcza wtedy, gdy droga wiedzie przez krzyż.
Po Eucharystii był czas na wspólne świętowanie podczas X Festynu Parafialnego. Nie zabrakło ciekawych atrakcji, stoisk, występów, a cały dochód z festynu został przekazany jałmużnikowi biskupiemu na wsparcie najbardziej potrzebujących w diecezji. – Jesteśmy z parafii NMP Nieustającej Pomocy. Pomaganie mamy zapisane w naszym DNA – mówił z uśmiechem ks. Orda.