Reklama

Głos z Torunia

Dożynkowe święto chleba

W parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Pokrzydowie 31 sierpnia odbyło się dziękczynienie za plony we wspólnocie diecezji toruńskiej, gminy Zbiczno oraz rolników ekologicznych

Niedziela toruńska 37/2014, str. 1, 7

[ TEMATY ]

dożynki

Aleksandra Wojdyło

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Delegacje z wieńcami dożynkowymi przemaszerowały w barwnym korowodzie z placu dożynkowego do kościoła, gdzie pod przewodnictwem bp. Andrzeja Suskiego duszpasterze rolników oraz kapłani dekanatu brodnickiego sprawowali dziękczynną Mszę św. Najważniejsi w tym dożynkowym święcie – rolnicy – jak zawsze przybyli licznie ze swoimi plonami, aby za każdy kłos i każde ziarno dziękować i prosić Boga o dalszą pomoc. Rolnicy rozumieją, że żadna praca na nic się zda, jeśli wcześniej Bóg nie pobłogosławi. W Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele parlamentu, władz samorządowych gminy, powiatu, województwa, organizacji rolniczych, ośrodków doradztwa rolniczego oraz poczty sztandarowe. Na początku uroczystości słowo powitania skierował proboszcz ks. kan. Zenon Żmijewski. „Dziękujemy za zbiory i pogodę Panu Bogu. Dziękujemy wam, rolnicy, za to, że chcecie się z nami tym chlebem dzielić” – mówił, zapraszając do dziękczynienia.

Starostami dożynek ekologicznych byli Ewelina i Dawid Świniarscy. Starostami dożynek diecezjalnych i gminnych byli Anna Głodowska z Sumowa i Roman Kruszewski z Pokrzydowa. Starostowie na ręce Księdza Biskupa złożyli bochen chleba wypieczony z tegorocznych plonów, który następnie po odmówieniu modlitwy błogosławieństwa został przekazany przedstawicielom władz samorządowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii bp Andrzej przedstawił istotę dożynek, podkreślając, że są one przypomnieniem o godności pracy. Rolnicy jako współpracownicy Boga mogą zawsze liczyć na Jego troskę. „Człowiek w Eucharystii ofiarowuje Panu owoc ziemi i pracy swoich rąk. I Bogu taki dar się podoba, że pragnie stać się pokarmem na życie wieczne” – mówił bp Andrzej. Chleb, obok innych wartości, jak prawda, miłość, sprawiedliwość i pokój, stanowi pełnię ludzkiego życia. „Człowiek pracujący na roli ceni pracę, poświęcenie, odpowiedzialność sumienność, czystość obyczajów, jest wrażliwy na cuda przyrody, jest jej przyjazny, tym samym otwarty na Boga, współpracę ze Stwórcą, Bożą Opatrzność, która kieruje światem” – dodał kaznodzieja. Odwołując się do słów Wincentego Witosa, bp Andrzej docenił rolników jako świadomych, niezależnych, gotowych oddać zdrowie i życie za każdą skibę ojczystej ziemi. Życzył, za św. Janem Pawłem II, aby rolnictwo wyszło z zagrożenia, zastoju i nie było skazane na walkę o przetrwanie, aby doznawało wszechstronnej pomocy ze strony państwa. „Dożynkowe święto to święto chleba i Bogu dziękujemy za ten chleb. Brak chleba kojarzący się z krzywdą i niesprawiedliwością jest równie dotkliwy, co głód ducha, prawdy, pokoju, miłości i sprawiedliwości, czyli tych wartości, bez których nie można normalnie żyć” – podkreślił Ksiądz Biskup. Zaznaczył, że w chlebie zawiera się pokora i prostota, skromność, ludzka praca, trud, często cierpienie. Jezus Chrystus – Chleb Żywy – jest gwarantem zaspokojenia tych braków i uzyskania prawdziwego pokoju, ponieważ przy Jego stole nie ma podziałów, upokorzeń, odrzucenia. Na koniec, dziękując rolnikom za trud i tegoroczne plony, wyraził życzenie, aby każda rodzina parafialna przy ołtarzu eucharystycznym umacniała swoje więzi, jednoczyła się i przenikała życie społeczne.

Reklama

Przedstawiciele dekanatów przynieśli do ołtarza dary ofiarne: świecę, kwiaty, chleb, owoce, warzywa, miód, wytwory rękodzieła ludowego, produkty ekologiczne, przetwory owocowo-warzywne, wypieki, komunikanty, wizerunek Matki Bożej Lipskiej, a Żywy Różaniec z Pokrzydowa ofiarę na seminarium. Po Komunii diecezjalny duszpasterz rolników zapewnił wszystkich o pamięci w modlitwie podczas spotkań duszpasterstwa rolników i Bractwa św. Izydora. Zaprosił również do uczestnictwa w ogólnopolskiej pielgrzymce rolników na Jasną Górę oraz trwającej nowennie dla rolników i mieszkańców wsi.

Na koniec Eucharystii zgromadzeni odnowili akt zawierzenia rolników Matce Bożej, a bp Andrzej dokonał poświęcenia wieńców. Po Mszy św. korowód dożynkowy przemaszerował na plac dożynkowy. Tam parlamentarzyści i przedstawiciele władz samorządowych złożyli wszystkim rolnikom podziękowanie za pracę, wręczono nagrody i wyróżnienia, a na ręce bp. Andrzeja władze gminy Zbiczno złożyły rzeźbę orła. Rozstrzygnięto także konkurs wieńców. Spośród 19 dzieł sztuki ludowej komisja nagrodziła wieniec KGW Bratuszewo (parafia Brzozie Lubawskie) oraz parafii Ostromecko, Kazanice, Pokrzydowo, Biskupice, Brudzawy. Blok artystyczny zawierał m.in. występy Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Kurzętnika, dzieci i młodzieży z pokrzydowskiego Zespołu Szkół, zespołów „Pokrzydowianki” i „Wesołe Kumoszki”, pokaz grupy cyrkowej „Heca”. Dodatkowo prezentowały się stowarzyszenia i koła gospodyń wiejskich, trwała promocja produktów rolnictwa ekologicznego. Święto zakończyła zabawa ludowa z pokazem sztucznych ogni.

2014-09-10 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lindowski Festyn Dożynkowy

[ TEMATY ]

dożynki

Beata Pieczykura/Niedziela

Radosne podziękowanie za tegoroczne plony we wspólnocie parafialnej zjednoczyło mieszkańców Julianowa, Lindowa, Stanisławowa i Wapiennika, czyli uczestników Lindowskiego Festynu Dożynkowego, który odbył św. 19 sierpnia w parafii pw. Zesłania Ducha Świętego w Lindowie.

Był on wyrazem wdzięczności Bogu za dary, których On udziela, a jednocześnie prośbą o dalsze Boże błogosławieństwo w pracy na roli. Dlatego na rozpoczęcie uroczysty i barwny korowód, podczas którego wieziono wieniec dożynkowy przypominający 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę, z udziałem rolników, sadowników, ogrodników, pań z Koła Gospodyń w pięknych strojach, Rycerzy Kolumba z Lindowa i Działoszyna przybył do kościoła. Tam wszystkich (także przedstawicieli OSP i władz samorządowych) powitał proboszcz ks. Jacek Marciniec i wprowadził do świątyni, gdzie Sumę odprawił i homilię wygłosił ks. Mariusz Sztaba.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję