Reklama

Rodzina

Listy do pasterza

Rodzina jest święta

Niedziela Ogólnopolska 43/2014, str. 20-21

[ TEMATY ]

rodzina

Bożena Sztajner/ Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Księże Arcybiskupie,

Losowe przygody hospitalizacyjne, które mnie spotkały, spowodowały zachwianie pewnej systematyczności naszych spotkań w tej formie. Wracając z nadzieją, że los okaże się życzliwy, chciałbym zapytać, dlaczego tak groźne jest dla nas planowe i systematyczne niszczenie polskiej rodziny, jak określają to niektórzy publicyści – druga z siedmiu plag wiszących nad Polską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Zbigniew Suchy



Abp Józef Michalik

Reklama

Kościół wypowiada się już od wielu lat na temat rodziny i jej znaczenia w kształtowaniu tożsamości młodego człowieka. Tematowi rodziny są poświęcone dwa kolejne synody biskupów. Z satysfakcją czytam wyniki ankiet, w których zarówno młodzi, jak i starsi Polacy wśród najcenniejszych wartości na pierwszym miejscu wymieniają rodzinę. To dowód, że ludzie nie zatracili umiejętności zdrowego postrzegania rzeczywistości. Mądre państwo także zawsze otacza rodzinę troską i pomaga jej realizować prawa i obowiązki, jakimi jest wychowanie młodego pokolenia, zaszczepienie w umysłach młodych ludzi zdrowej hierarchii wartości, bogactwa kultury, tradycji i pielęgnowania patriotyzmu. Zaborcy, potem komuniści, a generalnie systemy czy rządy, które były wrogie państwu, również „pieczołowicie kierowały swój wzrok” ku rodzinie. W tym przypadku chodziło o zniszczenie tego bastionu, budującego tożsamość członków wspólnoty rodzinnej, a w konsekwencji narodowej.

Jak w szczepie winnym

Rodzina jest święta, ta świętość wypływa z faktu, że sam Stwórca wpisał ją w naturę człowieka. Jezus chciał żyć i wzrastać właśnie w rodzinie, mówił o wierności małżeńskiej, a związek mężczyzny i kobiety uświęcił poprzez dar sakramentu małżeństwa. W czasie ostatniego wielkiego odpustu w Kalwarii Pacławskiej wyraziłem pogląd o potrzebie budowania własnej tożsamości, bez której człowiek nie osiągnie piękna swojej godności i nie zrealizuje się w pełni. Człowiek musi poznać prawdę o sobie, musi wiedzieć, kim jest i jaki jest cel jego życia. Przykład tego budowania i walki o tożsamość dał sam Jezus Chrystus, mówiąc o jedności z Ojcem i o tym, że naszym celem jest dążyć do jedności z Nim, trwać w Nim, jak w szczepie winnym trwają jego gałązki.

Po rozmnożeniu chleba misja Chrystusa, która polegała na pełnieniu woli Ojca, została zakwestionowana przez domaganie się nakarmionych tłumów, aby został przywódcą politycznym. Szczególnie od tej pory Jezus wykorzystywał nadarzające się okazje, aby podkreślić, że Jego tożsamością nie jest budowanie potęgi gospodarczej czy militarnej Izraela, ale budowanie królestwa Jego Ojca, którego konstytucją są miłość i służba drugim.

Reklama

Jak ważna jest rodzina w owym budowaniu tożsamości, możemy się przekonać, medytując przypowieść o synu marnotrawnym. Przypowieść ta ma wymiar uniwersalny. Oto młody człowiek ulega pokusie samostanowienia, budowania swojego życia na fundamentach fałszywych przesłanek, nieroztropnych pragnień realizowanych przez ówczesne młodzieńcze mody. W sposób arogancki wyraża swoją pogardę do ojca, zabiera przynależną mu część majątku i z nowymi kolegami rozpoczyna budowanie wydumanego świata. Ponosi jednak sromotną klęskę, upada niżej niż pogardzane przez Żydów świnie, bo nawet nie może korzystać z pokarmu przygotowanego dla tych zwierząt. W tym głębokim upokorzeniu i klęsce gubi swoją tożsamość umiłowanego syna i dziedzica. Jest tak poraniony w swojej godności, że jedyne, czego pragnie, to wrócić do domu i stać się niewolnikiem – a właściwie można powiedzieć nawet, że niżej niż niewolnikiem, żebrakiem, który oczekuje jedynie kromki chleba. Zapominając o swojej godności, układa w głowie scenariusz spotkania z ojcem. Kiedy wraca, ojciec przywraca mu tożsamość, nie pozwala wypowiadać słów o byciu niewolnikiem, uświadamia synowi, że nic się nie zmieniło, że nadal jest synem i dziedzicem. Symbolicznym znakiem przywróconej godności i tożsamości syna staje się płaszcz i pierścień nałożony na palec zagubionego młodego człowieka.

Szczęśliwi ci, którzy mają gdzie wrócić

Współczesne czasy obfitują w takich marnotrawnych synów. Młodzi ludzie, uwiedzeni propagandą, zdemoralizowani pokusami hedonistycznymi, zatracają – jedni na krótko, inni na dłużej, jeszcze inni bezpowrotnie – poczucie swojej tożsamości. Obserwując ludzi wchłoniętych przez subkulturę, ma się wrażenie, że spoza ich agresywności, niemoralności przebija ogromna bezradność, zrodzona z nieumiejętności znalezienia prawdy o sobie. Szczęśliwi ci, którzy mają gdzie wrócić – do arkadii swoich dziecinnych lat, do miejsc, w których otaczani byli miłością.

Współczesne tendencje cywilizacyjne, a może planowe działania bliżej nieujawnionych środowisk i sił, które pragną pogłębić ową dezintegrację osobową młodego człowieka, kierują ostrze swojego działania w stronę rodziny. Najbardziej kuriozalnym zabiegiem ostatnich lat są tendencje do odebrania rodzicom prawa decydowania o tym, czego i w jakiej formie uczone będą ich dzieci w szkole. Jest już dzisiaj tajemnicą poliszynela, że w przedszkolach i w początkowych klasach szkoły podstawowej przeprowadza się z dziećmi zajęcia o proweniencji genderowej, zakazując im informowania o tym rodziców. W szkołach, jak to miało miejsce w jednej z placówek przemyskich, odbywają się spotkania, na które nie zaprasza się rodziców i księży. Pytanie nasuwa się samo: dlaczego? Przykłady podobnych zachowań i procesów dezintegrujących rodzinę można by mnożyć.

Posługując się pewną metaforą, można powiedzieć, że dąży się do tego, żeby na oścież otworzyć drzwi rodzinnych domów, by bez trudności mogły tam wpełznąć najbardziej niemoralne trendy chorego świata. Ojciec sługi Bożego kard. Wyszyńskiego – któremu władze zaborcze, jak i wielu innym rodzicom, zabroniły budzenia patriotyzmu i przekazywania wiedzy historycznej – kiedy zapadał zmrok, zaryglowywał drzwi swojego domu i przekazywał dzieciom w polskim języku fakty z historii narodu, jego tradycji, zapoznawał je ze świetlanymi postaciami naszych dziejów i czytał perły polskiej literatury. Można bez obawy powiedzieć, że dzisiaj owo zaryglowywanie drzwi jest coraz trudniejsze. Wówczas ludzie carskiej Ochrany nie mieli takich możliwości wkraczania do wnętrza rodziny, jak to ma miejsce dzisiaj. Telewizja i internet rozpanoszyły się w naszych domach i wielu z nas właściwie jest bezradnych wobec tej inwazji. Sądzę, że dzisiejsza walka o niezależność i prawa rodziny do wychowywania dzieci musi zostać oparta na modlitwie o dary Ducha Świętego, który podpowie i wskaże sposoby ochrony przed grożącym złem. Starajmy się włączać w różnego rodzaju inicjatywy, których celem jest pomoc w wydobywaniu bogactwa duchowego i piękna sakramentalnej rodziny oraz przeciwstawianie się próbom niszczenia rodziny, a w konsekwencji niszczenia tożsamości naszych dzieci i młodzieży, które przecież, jak uczył św. Jan Paweł II, mają przenieść w przyszłość to trudne dziedzictwo, któremu na imię Polska. Warto, nawet jeśli jest to bardzo trudne, przekazać im prawdy o tym dziedzictwie. Jedynym bastionem, jaki jeszcze pozostał – bo szkoła utraciła już ten status – pozostaje rodzina.

2014-10-21 15:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek wzywa do ożywienia duszpasterstwa rodzin

[ TEMATY ]

rodzina

Franciszek

PAP

Do odnowienia duszpasterstwa rodzin zachęcił Ojciec Święty w przesłaniu wideo skierowanym do uczestników Forum zorganizowanego przez Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia w dniach 9-12 czerwca 2021 r. w ramach Roku „Rodzina Amoris laetitia”.

Papież podkreślił, że wobec trudności spowodowanych przez pandemię, rodzina jest dziś bardziej niż kiedykolwiek znakiem czasu, a Kościół jest wezwany przede wszystkim do aktywnego wsłuchiwania się w rodziny, a jednocześnie do włączenia ich jako podmiotów troski duszpasterskiej. „Aby nieść miłość Boga rodzinom i ludziom młodym, którzy będą budować rodziny jutra, potrzebujemy pomocy samych rodzin, ich konkretnego doświadczenia życia i komunii” – stwierdził Franciszek. „Jak ważne jest, aby ludzie młodzi mogli na własne oczy zobaczyć miłość Chrystusa żywą i obecną w miłości małżeństw, które swoim konkretnym życiem świadczą, że miłość na zawsze jest możliwa!” – dodał papież. Zachęcił, by nawet całe rodziny stawały się świadkami i przepowiadały kerygmat. „Na mocy sakramentu małżeństwa każda rodzina staje się ze wszech miar dobrem dla Kościoła” – powiedział Ojciec Święty.
CZYTAJ DALEJ

USA: zmarł Jim Lovell – astronauta, który czytał Biblię w kosmosie

2025-08-10 20:41

[ TEMATY ]

astronauta

Jim Lovell

Biblia w kosmosie

Adobe Stock

Astronauci w kosmosie. Zdjęcie ilustracyjne

Astronauci w kosmosie. Zdjęcie ilustracyjne

W wieku 97 lat zmarł 7 sierpnia w swoim domu w Lake Forest w stanie Illinois Jim Lovell - amerykański lotnik marynarki wojennej, oficer i astronauta, jeden z pionierów amerykańskich lotów kosmicznych. Uczestniczył on w transmitowanym na cały świat wigilijnym czytaniu biblijnego opisu stworzenia świata podczas misji NASA w 1968 roku.

Sekretarz ds. transportu w rządzie Stanów Zjednoczonych Sean Duffy, pełniący obecnie obowiązki administratora NASA, złożył 8 bm. kondolencje rodzinie zmarłego, podkreślając m.in. jego pionierską rolę w programach Gemini i Apollo w prowadzeniu amerykańskich astronautów na Księżyc. „Znany z poczucia humoru, ten niezapomniany astronauta zyskał przydomek «Uśmiechnięty Jim» nadany mu przez kolegów, ponieważ zawsze miał gotową błyskotliwą ripostę. Jego charakter i niezachwiana odwaga pomogły naszemu narodowi dotrzeć na Księżyc i zamieniły potencjalną tragedię w sukces, z którego wynieśliśmy ogromną wiedzę. Opłakujemy jego odejście, jednocześnie celebrując jego dokonania” - powiedział Duffy.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent nie podjął jeszcze decyzji ws. tzw. ustawy wiatrakowej

Prezydent Karol Nawrocki nie podjął jeszcze decyzji ws. tzw. ustawy wiatrakowej - oświadczył rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że sprawa wymaga gruntownej analizy. Zapewnił, że działania prezydenta będą zmierzały do obniżenia cen prądu, zgodnie z obietnicą złożoną w kampanii.

O tym, że Karol Nawrocki nie podjął jeszcze decyzji ws. nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej Leśkiewicz napisał po południu na X. „To rząd ograniczył Tarczę Energetyczną do końca września i celowo włożył ją do »ustawy wiatrakowej«. Przypominam, że poprzedni projekt ustawy wiatrakowej upadł ze względu na wrzutki lobbingowe w styczniu 2024 roku. W związku z tamtymi okolicznościami sprawa wymaga dodatkowej, gruntownej analizy” - zaznaczył Leśkiewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję