Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Symbole męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Niedziela szczecińsko-kamieńska 45/2014, str. 1, 3

[ TEMATY ]

relikwie

Dominik Cywiński

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 25 października br. parafia pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Świnoujściu otrzymała relikwie błogosławionego kapłana męczennika, ks. Jerzego Popiełuszki. Na Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem metropolity abp. Andrzeja Dzięgi zgromadzili się parafianie, mieszkańcy Świnoujścia oraz przybyli specjalnie na uroczystość pielgrzymi z warszawskiego Żoliborza. Były poczty sztandarowe świnoujskich zakładów pracy i delegacji hutników z Warszawy. Uczciły tym udziałem swego patrona. 31 sierpnia tego roku w bazylice św. Brygidy w Gdańsku ten patronat nad członkami NSZZ „Solidarność” został ogłoszony wiernym poprzez odczytanie dekretu Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Stolicy Apostolskiej.

Parafia pw. św. Wojciecha w Świnoujściu obejmuje tereny na wschodnim brzegu Świny, dzielnicę Warszów oraz Ognicę. Erygował ją 8 marca 1981 bp Kazimierz Majdański. W 1995 r. proboszczem parafii został ks. Bernard Boguszewski. Jest on także opiekunem duchowym Klubu Gazety Polskiej w Świnoujściu. Temu klubowi przewodniczy kapitan żeglugi wielkiej Włodzimierz Kotuniak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Znam się z p. Andrzejem Melakiem z Warszawy – relacjonuje W. Kotuniak. – On skontaktował mnie ze środowiskiem czcicieli bł. ks. Jerzego, skupionych wokół Sanktuarium Żoliborskiego. Dowiedziałem się, że od dwudziestu lat osoby tam działające, rekrutujące się także ze służby „Totus Tuus” czuwającej przy grobie, są zaangażowane w szerzenie i dokumentowanie pamięci o ks. Jerzym i jego dziedzictwie. Do parafii, które wyrażają pragnienie i chęć przyjęcia relikwii ks. Jerzego, ziemi z jego grobu i specjalnego krzyża, środowisko to pielgrzymuje i przekazuje je w darze. Takie starania podjął w imieniu naszych parafian ks. B. Boguszewski i zostały one uwieńczone powodzeniem. Pielgrzymi z Warszawy podczas liturgii przekazali relikwiarz zawierający cząstkę kostki z dłoni bł. Jerzego, ziemię z jego grobu zamkniętą w metalowej tulei i specyficzny krzyż. Składa się on z trzech elementów – dużego dębowego krzyża o długości 4 m, przytwierdzonego na nim krzyża bukowego o wysokości 180 cm. Na tym ostatnim znajduje się krzyżyk 12 cm (tyle, ile w kapłaństwie przeżył ks. Jerzy). Drzewo, z którego zrobiony jest najmniejszy krzyż, pochodzi z desek katafalku, na którym stała trumna bł. Jerzego podczas pogrzebu w dniu 3 listopada 1984 r. Na pionowym ramieniu krzyża umieszczone jest zawołanie ks. Jerzego: „Zło dobrem zwyciężaj”. Krzyż został wykonany przez Ignacego Kickiego. Te dary z Żoliborza poświęcił abp A. Dzięga. Relikwiarz wraz z obrazem ks. Jerzego zawisły na ścianie północnej kościoła, na lewo od ołtarza. Dla krzyża wybrano specjalne miejsce.

Reklama

– Kiedy przybyłem do parafii – wspomina Ksiądz Proboszcz – zorientowałem się, że nowy kościół zlokalizowano w innym miejscu, przy ul. Sosnowej. Przed wojną ewangelicy od 1910 r. posiadali świątynię w rejonie dzisiejszej ul. Norweskiej, jak i znajdujący się w jej sąsiedztwie cmentarz. Niestety, kościół został zdewastowany i wyszabrowany do szczętu. Potem nie było warunków, by w warunkach nasilonego wojującego ateizmu państwowego uzyskać zgodę na jego renowację. Rozebrano go w początkach 1956 r. Dewastacji uległ także cmentarz. Leżało mi na sercu, żeby to miejsce wiecznego spoczynki przedwojennych mieszkańców godnie upamiętnić. Na ogrodzonym fragmencie byłego cmentarza postanowiliśmy ustawić krzyż (ufundowany przez Klub Gazety Polskiej i Rodzinę Radia Maryja) oraz w formie steli płytę kamienną z dwujęzyczną inskrypcją informacyjną (ufundowaną przez parafian).

Krzyż został w procesji przeniesiony i postawiony obok płyty, pomodlono się za zmarłych, całość poświęcił abp A. Dzięga. To 54 tego typu krzyż w Polsce.

Z pielgrzymami z Warszawy przyjechał katolicki dziennikarz Łukasz Kudlicki, przywożąc i promując ostatnią swoją książkę pt. „Portret Świętego”. Mówią w niej o ks. Jerzym jego najbliżsi współpracownicy, znajomi, koledzy ze szkoły i seminarium. Ukazują go jako człowieka niezwykłego, mającego silną wiarę i wolę, dobroć i bezinteresowność. Autor zwraca też uwagę na rozwijający się od 30 lat kult ks. Jerzego i aktualność jego nauczania. Uważa, że „wciąż toczy się walka o powstanie z martwych. Chodzi o wyzwolenie człowieka z mentalności niewolnika. Katolicy mają dzisiaj wiele trudności z życiem w wolności, z wychowaniem, kształtowaniem życia w zgodzie z Ewangelią i swoim sumieniem. Wciąż na nowo potrzebne jest uświadamianie tej prawdy. Potrzebne jest wychowanie, formowanie ludzi, którzy kochają bliźnich i Boga, kochają swoją Ojczyznę. Wzorem jest właśnie ks. Jerzy, który kochał innych, ale też z szacunkiem dla człowieka pracował, aby ratować dusze. Bronił wartości, które były ważne dla niego samego i są istotne dla patriotów, czyli ludzi nieprzeżywających konfliktu między miłością Boga, człowieka i Ojczyzny. Jest to szczególnie ważny przekaz dla młodych”.

Abp Andrzej Dzięga życzył wszystkim przybywającym w przyszłości do relikwii męczennika, który przelał krew za wierność prawdzie, by przy nich za jego przyczyną pozyskiwali nową siłę, nową moc i nadzieję, by także przez nich Duch Boży odnawiał oblicze tej ziemi, naszej, zachodniopomorskiej.

2014-11-06 07:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie św. o. Pio w Szczecinie

Dnia 29 lipca 2015 r. ks. Paolo Cerera (83 l.), emerytowany włoski kapłan, przybył do szczecińskiego sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa z relikwiami św. ojca Pio. Sanktuarium było stacją w peregrynacji po polskich parafiach habitu, rękawiczki oraz niewielkiego skrawka bandaża nasączonego krwią, która wypływała ze stygmatu na sercu ojca Pio. Relikwie wcześniej gościły w sanktuarium NMP Fatimskiej na osiedlu Słonecznym, a później w kościele Ojców Redemptorystów na Pogodnie.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 22/2006

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Rafael Santi

Rafael Santi "Przemienienie Pańskie" (1516-1520)

Rafael Santi

Według tradycji chrześcijańskiej największym wydarzeniem w dziejach świata jest narodzenie Pana Jezusa. Owa data słusznie została wyeksponowana tak dalece, że właśnie od przyjścia na naszą ziemię Jezusa Chrystusa liczy się lata nowej ery. Dla Kościoła Chrystusowego najdonioślejszym znakiem jest Zmartwychwstanie Pana Jezusa, zgodnie ze słowami św. Pawła Apostoła: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15, 14). Właśnie przez fakt zmartwychwstania Pan Jezus potwierdził, że był tym, za kogo się podawał.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję