W Ameryce Łacińskiej mieszka 425 mln katolików. To nadal kontynent z największą liczbą katolików na świecie. Nie zmienia to jednak faktu, że w ostatnich dekadach spora liczba chrześcijan wiernych Rzymowi porzuca wiarę swojego domu i przechodzi do bardzo aktywnych grup chrześcijan ewangelikalnych. Według opublikowanego niedawno badania przeprowadzonego przez Pew Research, o ile jeszcze w latach 60. XX wieku 90 proc. populacji południowoamerykańskiej przyznawało się do katolicyzmu, to dzisiaj statystyki wskazują, że kontynent jest katolicki w 69 proc. W tym samym czasie 84 proc. badanych przyznaje, że w młodości wzrastało w wierze katolickiej. Różnica w odpowiedzi na te dwa pytania każe wnioskować, że kilkanaście procent porzuciło wiarę swojego dzieciństwa. W niektórych z badanych 18 krajów aż jedna trzecia protestantów przyznaje, że została wychowana w wierze katolickiej. Dlaczego ją opuścili? Najczęstsze odpowiedzi, jakie respondenci dawali na tak postawione pytanie, to: bo poszukiwali głębszych relacji z Bogiem; bo pragnęli innego rodzaju nabożeństw; bo chcieli większej pomocy od Kościoła. Czynnikiem o niebagatelnym znaczeniu był też większy zapał misyjny i aktywność grup protestanckich. Zmiana wyznania następowała najczęściej przed ukończeniem 25. roku życia.
Czy można się spodziewać, że ten niepokojący trend zostanie zastopowany dzięki pontyfikatowi pochodzącego z Ameryki Południowej Papieża? Wyniki badań nie są tu jednoznaczne, ale symptomatyczne jest, że tylko w Argentynie i Urugwaju większość ekskatolików z przychylnością patrzy na argentyńskiego Ojca Świętego. W innych krajach ta liczba jest znacznie mniejsza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu