Reklama

Wiara

Wiara w świętych obcowanie

Z abp. Mieczysławem Mokrzyckim, metropolitą lwowskim, rozmawia Natalia Janowiec

Niedziela rzeszowska 48/2014, str. 5

[ TEMATY ]

wywiad

wiara

Ks. Adrian Płachno

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

NATALIA JANOWIEC: – Od pewnego czasu Ksiądz Arcybiskup w wielu parafiach, także na Podkarpaciu, dokonuje uroczystego wprowadzenia relikwii św. Jana Pawła II. Po co nam właściwie one?

ABP MIECZYSŁAW MOKRZYCKI: – Wierzymy w świętych obcowanie, a relikwie, które są cząstką jego ciała, uobecniają świętego pośród nas. Św. Jan Paweł II jest nadal żywy. Myślę, że dzięki relikwiom ludzie będą mogli nawiązywać z nim łączność i zachowywać głębokie nauczanie, które nam pozostawił.

– Za czasu pontyfikatu Jana Pawła II wielu Polakom z różnych powodów nie udało się spotkać z Ojcem Świętym. Dziś można odnieść wrażenie, że dzięki jego relikwiom to spotkanie jest możliwe. Przybiera charakter niezwykły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wiemy, że w ostatnich chwilach życia Jan Paweł II skierował do nas takie słowa: „Przychodziłem do was, teraz wy przychodzicie do mnie”. Tutaj możemy powiedzieć, że kiedyś Jan Paweł II nie mógł dotrzeć do każdej parafii. Dziś w postaci świętych relikwii przybywa do wielu wspólnot parafialnych. Każdy z wiernych może go zobaczyć, dotknąć, ucałować, a jednocześnie modlić się do niego.

Reklama

– Jak Ksiądz Arcybiskup reaguje na sytuacje, w której dowiaduje się, że w życiu danej osoby, poprzez dotknięcie czy ucałowanie relikwii Jana Pawła II, zachodzi jakaś niezwykła zmiana bądź cud?

– Ojciec Święty podczas swojego życia miał wielką siłę. Powiedziałbym nawet, że miał duże znajomości u Pana Boga. Wypraszał wtedy wiele łask. Teraz jako święty czyni to nadal, i myślę, że ma jeszcze większą moc. Gdy zdarzył się cud uzdrowienia za jego przyczyną, jeszcze za czasów pontyfikatu, niejednokrotnie powtarzał: „Bogu niech będą dzięki”. Sądzę, że dzisiaj nie skąpi nam swojej modlitwy i orędownictwa.

– Czy w życiu Papieża Polaka kult relikwii był obecny?

– Ojciec Święty, jak wiemy, podczas swojego pontyfikatu beatyfikował i kanonizował wiele osób. Jako bliski współpracownik mogłem obserwować w jego kaplicy relikwie świętych. Jan Paweł II zawsze, przynajmniej trzy razy dziennie, oddawał im szacunek przez ucałowanie. Miał wielki kult do św. Stanisława Kostki, Ojca Maksymiliana, s. Faustyny, św. Stanisława biskupa męczennika i wielu innych. Świętych obcowanie pomagało mu przede wszystkim w prowadzeniu Kościoła i codziennym życiu.

– W jakim stopniu Ksiądz Arcybiskup odczuwa dziś świętość Jana Pawła II?

– Jan Paweł II jest bardzo bliski mojemu sercu. Odczuwam jego obecność w swoim codziennym życiu, posługiwaniu. Modlę się do niego, aby otaczał również opieką archidiecezję lwowską, w której pracuję.

2014-11-27 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ratzinger to współczesny Augustyn - rozmowa z Peterem Seewaldem

[ TEMATY ]

wywiad

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

"Nie boję się twierdzenia, że w przypadku Ratzingera możemy mówić o drugim Augustynie. Tak jak myśl św. Augustyna naznaczyła dzieje teologii i filozofii, począwszy od średniowiecza do dzisiaj, tak dziełem Ratzingera będziemy żyli przez następne wieki" - uważa Peter Seewald. Jeden z najlepszych znawców życia i dzieła Benedykta XVI przed 90 rocznicą urodzin opowiada KAI m.in. o najważniejszych momentach jego życia, mistrzach, którzy wywarli największy wpływ, miłości do muzyki, a także jak Jan Paweł II "złapał go na lasso" a obejmowanie urzędów było dla niego zawsze czymś okropnym, gdyż najważniejszym było rozwijanie teologicznego dzieła i nauczanie.

Peter Seewald: – Bez wątpienia, ale już wcześniej, dzięki moim dzieciom, znajdowałem się na drodze powrotu do Boga. Zrozumiałem też wówczas, jako polityczno-społeczny publicysta, jak wiele traci społeczeństwo, odchodząc od religijnych korzeni. Oczywiście spotkanie z ówczesnym kard. Josephem Ratzingerem wywarło na mnie wielkie wrażenie, tym bardziej że panowały o nim zupełnie fałszywe opinie – większość mediów używała militarnego języka, opisując go jako „pancernego kardynała”. Ale spotykając go i czytając jego teksty, można było stwierdzić, że całkowicie nie odpowiada to prawdzie. Poznałem rozważnego, bardzo mądrego i potrafiącego głęboko analizować rzeczywistość teologa i intelektualistę. Pierwszy z nim wywiad rzekę pt. „Sól ziemi” uważam za dar. Odpowiedział na wszystkie moje pytania, które bardzo osobiście mnie obchodziły. Ani przez chwilę nie miałem wrażenia, że rozmawiam z autorytetem, „strażnikiem katolickich skarbów”, lecz przeciwnie, z kimś, kogo autorytet wypływa z Ewangelii, nauki Ojców Kościoła i jego teologii. Przez kilka dni odpowiadał słowami Ewangelii i nauki Kościoła na problemy naszych czasów. Dni spędzone z kard. Ratzingerem zmieniły moje życie.
CZYTAJ DALEJ

Francja/ Papież: zdrowa laickość to polityka bez instrumentalizowania religii 

Wiara, przekazywana i umacniana m.in. za sprawą pobożności ludowej może umacniać „konstruktywne obywatelstwo chrześcijan”. Zaś praktykujący ją mieszkańcy Korsyki są dla Europy doskonałym przykładem laickości, rozumianej jako dialog świata religijnego i świeckiego – mówił Papież Franciszek podczas spotkania z uczestnikami międzynarodowego kongresu nt. pobożności ludowej w basenie Morza Śródziemnego, który odbywa się w Ajaccio.

Udział w sesji podsumowującej obrady międzynarodowego kongresu, pt. „Pobożność ludowa w basenie Morza Śródziemnego”, w którym bierze udział ok. 400 osób, to pierwszy punkt wizyty Papieża na Korsyce. Ojciec Święty udał się na nią prosto z lotniska. Po drodze zatrzymał się przy Baptysterium św. Jana, które jest „relikwią” pierwszej korsykańskiej katedry, gdzie - tak jak na całej trasie przejazdu - oczekiwali licznie zebrani mieszkańcy wyspy. W przemówieniu, wygłoszonym w Pałacu Kongresowym i Wystawowym, zwrócił uwagę na dwa ważne aspekty charakteryzujące lokalną społeczność: ludową pobożność i dobrze rozumianą laickość.
CZYTAJ DALEJ

Kromka chleba miłości

2024-12-16 09:14

Magdalena Lewandowska

W przygotowaniach pomagali Zacheuszki, grupa wolontariuszy, która niesie wsparcie więźniom i ich rodzinom.

W przygotowaniach pomagali Zacheuszki, grupa wolontariuszy, która niesie wsparcie więźniom i ich rodzinom.

W parafii NMP Królowej Pokoju u ojców oblatów we Wrocławiu odbyło się spotkanie świąteczne więźniów i ich rodzin.

Zaproszeni zostali także bezdomni ze schronisk dla kobiet i mężczyzn, a modlitwę i procesję różańcową poprowadzili Wojownicy Maryi. Spotkanie rozpoczęło się od wspólnej Eucharystii. – Dzisiaj jednoczy nas wielka miłość Boga w dramacie, jakim jest wykluczenie. Na ołtarzu chcemy złożyć wszystkie nasze historie, emocje i rany – mówił na początku kapelan więzienny o. Robert Żukowski, oblat. Mszy św. przewodniczył sekretarz prowincjalny oblatów o. Wojciech Popielewski. – Proszę, by Jezus położył balsam tam, gdzie boli, zapalił światełko tam, gdzie jest ciemno i by przywrócił nadzieję wszędzie tam, gdzie ona gaśnie – modlił się o. Popielewski. – Jeżeli cokolwiek trzeba dzisiaj robić w Kościele, to organizować takie właśnie spotkania. Trzeba dawać i przyjmować miłość z tymi, którzy na co dzień tej kromki chleba miłości nie mają, albo bardzo muszą o nią żebrać. Tutaj tego chleba miłości jest pod dostatkiem dla każdego – Bóg jest miłością i daje Siebie każdemu, nikogo nie omija – przekonywał osadzonych i bezdomnych. I dodawał: – Bóg cieszy się życiem człowieka. Dzisiaj na każdego i każdą z was patrzy w Swój jedyny i niepowtarzalny sposób i mówi: żyj, podnoś się, odnawiaj nadzieję, zaczynaj od nowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję