Niedziela, 28 września. Dwudziesta Szósta Niedziela zwykła.
• Am 6, 1a.4-7 • Ps 146 • 1 Tm 6, 11-16 • Łk 16, 19-31
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu". Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać". Tamten rzekł: "Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki". Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niech że ich słuchają". Tamten odrzekł: "Nie, ojcze Abrahamie, lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"».
Słyszymy dziś w tej przypowieści naukę, która potwierdza istnienie piekła nie w tym znaczeniu miejsca, ale rzeczywistości cierpienia, tęsknoty i trawiącego ognia, który wypala nas i jest nieustający. Drogą do tego jest nasze dzisiejsze życie, często bez Boga – mimo że wiemy i wierzymy, że On jest. Życie to nie jest tylko bogactwo, nieustanna zabawa i przyjemności, w których często nie widzimy wokół siebie bliźnich cierpiących i potrzebujących, a zarazem czekających na choćby jeden okruch serca. To droga do piekła, gdy staniemy przed majestatem Boga i zostajemy odrzuceni. Obraz Łazarza z kolei mówi nam o cierpieniu i niedoli, która staje się drogą do wiecznej radości i pociechy, przygotowanej dla niego, bo za życia doświadczał już udręk, a więc „piekła”. Nie jest to po myśli niektórych współczesnych mędrców, którzy twierdzą, że nie ma piekła i że wszyscy będą zbawieni. Ale to nie strach przed tym ma być przewodnikiem w ich drodze, tylko miłość, którą otrzymujemy jako dar od Boga, której nie powinniśmy skąpić naszym bliźnim. Miłość otrzymana od Boga i przekazywana bliźnim wyznacza nam właściwy kierunek ku Bogu – już na wieki.
H.C.
ROZWAŻANIA NA ROK 2026 JUŻ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2026".
