Wybór nowego namiestnika najstarszego czynnego klasztoru chrześcijańskiego na świecie był w praktyce jednomyślny, gdyż poparło go 19 z 20 członków Bractwa Mniszego i tylko sam Symeon wstrzymał się - zgodnie z wielowiekowym zwyczajem - od oddania głosu na siebie.
Gratulacje nowemu ihumenowi złożyli m.in. patriarcha: konstantynopolski Bartłomiej i Patriarchat Jerozolimski, jak również minister spraw zagranicznych Grecji Georgios Gerapetris. Kościół jerozolimski podkreślił, iż „Święty Monaster na Synaju, który przez wieki trwał, mocno jako wyjątkowy ośrodek świadectwa prawosławnego i tradycji ascetycznej, nadal stanowi nierozerwalną część duchowego dziedzictwa naszego Kościoła i punkt odniesienia dla całego świata”. Wyrażono też „mocne zaufanie, że nowy ihumen będzie nadal wierny świętej spuściźnie [tego] monasteru, umacniając jedność Bractwa oraz ukazując historyczne świadectwo Synaju we współczesnym świecie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wstępne komentarze wskazują, że wybór Symeona jest korzystny dla klasztoru, ponieważ ci, którzy go znają, twierdzą, iż uchodzi on za człowieka umiarkowanego, który w czasie niedawnego kryzysu w łonie wspólnoty zakonnej dążył do zrozumienia obu stron konfliktu, a zarazem pozostawał w dobrych stosunkach ze swą ojczystą Grecją.
Reklama
Najważniejsze jest jednak to, że wynik głosowania daje podstawy do przywrócenia jedności w Bractwie, którą poprzedni namiestnik, abp Damian zdążył bardzo skłócić i podzielić. Obecnie oczekuje się, że nowy zwierzchnik, który wkrótce zostanie wyświęcony na arcybiskupa i głowę Kościoła Synajskiego, upora się z licznymi wyzwaniami, stojącymi przed klasztorem. Największym z nich jest decyzja sądu z Ismailii z końca maja br. w sprawie przejęcia przez państwo egipskie części dóbr klasztornych.
Właśnie to postanowienie, będące zresztą uwieńczeniem wcześniejszych wieloletnich sporów mnichów z Synaju z miejscowymi władzami, zapoczątkowało głęboki kryzys w klasztorze, pogłębiony przez działania ponad 90-letniego arcybiskupa Damiana, który od ponad 50 lat stał na czele tej wspólnoty mniszej. Zaostrzenie konfliktu nastąpiło na przełomie sierpnia i września, gdy większość tej ponad 20-osobowej społeczności zażądała jego ustąpienia, a ich stanowisko poparł Patriarchat Jerozolimski, w którego jurysdykcji znajduje się Kościół i monaster na Synaju. Tymczasem Patriarchat Konstantynopolski opowiedział się za Damiannem, który w międzyczasie doprowadził, korzystając z pomocy ochrony, do usunięcia zbuntowanych przeciw niemu mnichów z klasztoru.
Reklama
Ostatecznie jednak 4 bm. sędziwy arcybiskup ogłosił, że ustępuje ze swego stanowiska. Wskazał jednocześnie, że przyszły nowy ihumen musi uzyskać obywatelstwo egipskie, a wszyscy mnisi - długoterminowe zezwolenie na pobyt w tym miejscu. Zaznaczył, że „nieustannie i wytrwale trzymałem z dala od naszej wspólnoty tych, którzy ją zastraszali”, dodając, iż obawia się o jej przyszłość. Podziękował też tym wszystkim, którzy przez lata wspierali klasztor: władzom Grecji, Patriarchatom Konstantynopolskiemu i Aleksandryjskiemu oraz Kościołom Cypru i Grecji, przy czym znamienne, że opuścił w tym wykazie Patriarchat Jerozolimski, któremu formalnie podlegał przez ponad pół wieku, ale który nie poparł go w sporze z mnichami. Na koniec Damian dość osobliwie zwrócił się do duchowieństwo i wiernych: „Jeśli kogoś uraziłem, proszę o wybaczenie. Tym, którzy mimo moich trosk i wysiłków, mnie zniszczyli, wybaczam rzeczy, w których mieli rację. Pozostałych niech osądzi niebo”.
Święty Autonomiczny Królewski Klasztor św. Katarzyny Świętej i Strzeżonej przez Boga Góry Synaj powstał około 530 roku na rozkaz cesarza bizantyjskiego Justyniana I, choć pierwszą kaplicę wzniesiono tam na początku IV wieku na polecenie cesarzowej Heleny (zmarłej około 328-330 roku) i jest najstarszym, działającym do dzisiaj monasterem chrześcijańskim na świecie. Znajduje się w wąskiej dolinie Wadi al-Dajr na południu Synaju w miejscu, w którym tradycja biblijna umiejscowiła krzak gorejący, z którego Bóg przemawiał do Mojżesza (Wj 3, 1-6), a w pobliżu wznosi się góra Synaj, zwana też Górą Mojżesza, gdzie miał on otrzymać od Boga tablice Dekalogu. Obiekt, otoczony wysokim na 12-15 metrów i grubym na ponad półtora metra murem obronnym, jest położony na wysokości 1570 m npm.
Reklama
W ciągu wieków przechodził burzliwe koleje losu, wielokrotnie doświadczał ataków ze strony otaczających go plemion koczowniczych (do obrony przed nimi służyły właśnie wysokie i grube mury), a gdy na początku VII wieku na półwyspie pojawili się Arabowie, w 625 roku mnisi wysłali delegację do Mahometa, prosząc go o ochronę. W odpowiedzi wystawił on dokument, zwany Testamentem Mahometa, zapewniający ochronę klasztoru i zwalniający go od podatków. Od X wieku na jego terenie znajduje się też mały meczet dla pracujących tam muzułmanów, który także w pewnym stopniu strzegł tego miejsca przed atakami wyznawców islamu. Gdy na przełomie IX i X wieku odkryto tam relikwie św. Katarzyny Aleksandryjskiej - patronki klasztoru, wzrosła jego popularność i wzmógł się ruch pielgrzymkowy do niego.
W ramach zespołu klasztornego zbudowano tam około 20 cerkwi, z których główna nosi tytuł Przemienienia Pańskiego. Klasztor ma również ponad 30 filii w Egipcie, Libanie, Grecji, na Cyprze i w Konstantynopolu (Stambule). 26 lutego 2000 roku miejsce to odwiedził św. Jan Paweł II podczas swej podróży-pielgrzymki do Egiptu w związku z obchodami Roku Świętego 2000. Zwiedził wówczas obiekt i spotkał się z przebywającymi tam mnichami, którzy jednak nie zgodzili się na odprawienie w klasztorze nabożeństwa ekumenicznego i musiało się ono odbyć na zewnątrz, pod murami klasztoru.
Ze względu na swą historię i rolę, jaką klasztor św. Katarzyny odgrywa w świecie prawosławnym, od co najmniej 640 roku cieszył się on zawsze dużą autonomią, której oficjalnie udzielił mu Patriarchat Konstantynopolski w 1575 i potwierdził w 1782 roku. Obecnie Kościołem macierzystym arcybiskupstwa synajskiego jest Patriarchat Jerozolimski, którego zwierzchnik wyświęca kolejnych arcybiskupów synajskich, a zarazem przełożonych klasztoru św. Katarzyny. Dziś ten autonomiczny Kościół prawosławny liczy prawie 900 wiernych, w tym około 20 mnichów. Od 10 grudnia 1973 roku arcybiskupem Synaju, Rajtho i Farasu był wspomniany Damian (Samardzis; urodzony 4 kwietnia 1935).